17 listopada 56.
Kochany Mietku!
Okazało się, że
Reportaż poetycki z Sag Harbor zrobił tu sensację, chcą wziąć tę Twoją stronę do muzeum, oprawić itd. Czy nie byłbyś łaskaw przysłać mi dwa, trzy
numery, jeśli to możliwe mniej zmięte niż normalnie?
Chciałbym też prosić Cię o wysłanie jednego numeru pod adresem:
Mr.&Mrs. Victor Young
Nie udało się ustalić, o kogo chodzi.
111 East 10 Street
New York 3, N.Y.
Przepraszam i dziękuję z góry.
Co do załączonego wczoraj „listu do redakcji”, bądź łaskaw, wydrukuj go możliwie najszybciej – „ze zrozumiałych względów”.
Jarosław nie schodzi mi z myśli. W nim musi się roić naprawdę kłębowisko żmij. Pomyśl o incydencie w
KopenhadzeW latach 1932–1935 J. Iwaszkiewicz pełnił funkcję sekretarza poselstwa polskiego w Kopenhadze. – Nie wiadomo, jakie wydarzenie z tamtego okresu wspomina Wierzyński. i
bracie Hapelki. O jego wystąpieniach jako katolickiego pisarza
Zob. list z 27 października 1948. A przy tym co za talent!
Ściskam Cię serdecznie. Podziękuj
KossowskiemuZob.list z 16 listopada 1956 za rysunki i trudy. Zresztą napiszę do nich. Myślę, że
Leszcza też.
Kazimierz
InstytutZob. list z 24 sierpnia 1956 urządza pokój
Leszka. Wchodzę tam ze drżeniem.