6.III.66
Drogi Kaziu. – Istotnie zapomniałem, co więcej, nie pamiętam już, dlaczego zapomniałem. Najlepiej jednak w takich wypadkach przysłać gotowe oświadczenie, zamiast zlecać robienie sprostowań na podstawie listów. Prościej i pewniej. Z moją pamięcią jest zresztą coraz gorzej. Niedawno pomyliłem się i wysiadłem nie po stronie stacji, spadłem z nasypu i mogłem zostać przejechany na [!] pociąg idący w odwrotnym kierunku albo przynajmniej zelektryfikowany. Jabłoński przysłał sprostowanie, ale niepotrzebnie do niego pisałeś. Wygląda to na skargę na mnie, a słyszałeś, jak Nowak potrafi być nieprzyjemny.
Od Mindena nie mieliśmy odpowiedzi, ale jak przypuszczam, nie będzie przychylna. Borman już wyzdrowiał i wrócił do dawnego trybu życia. W biurze jest jak zwykle nieznośny. Napisz do niego w sprawie mieszkania, bo ja niestety nic w tej sprawie nie mogę poradzić. Rzecz o Bielatowiczu rad bym mieć do 1 maja najpóźniej.
Uściski serdeczne.