26.4.66
Kochany Mietku!
Nie wiem, co się dzieje z Tobą. Chyba już wróciłeś, gdzie byłeś
Pytanie związane jest z odbywanymi przez Grydzewskiego tradycyjnie w okresie Wielkanocy podróży po Europie. – w 1966 r. Wielkanoc wypadała 10 kwietnia., jak Ci przeszła operacyjka, o której wspominała mi
Zosia Romanowiczowa? Napisz o wszystkim szeroko.
Chopina nie dostałem. Nie mogę Ci posłać nic z notatek amerykańskich, bo rękopisu nie mam, a zapowiedziane od miesiąca przez
Sakowskiego fotostaty do dziś nie doszły.
Gdybyś chciał przysłać mi coś ważnego, wysyłaj listem poleconym albo express. To jedyny sposób, aby zmusić pocztę do dostarczania korespondencji.
„Wiadomości” nie dochodzą, a raczej dochodzą z ogromnym opóźnieniem. Ostatni
numerMowa o „Wiadomościach” 1966, nr 14–15 (1044–1045) z 3–10 kwietnia; był to numer poświęcony pamięci Rafała Malczewskiego, m.in. z tekstem K. Wierzyńskiego "Rafał Malczewski"., jaki dostałem, był z Wielkanocy.
Co sądzisz o
Cygańskim wozie? Książeczkę o Ameryce chciałbym nazwać trochę swobodniej, w anglosaskim stylu:
TĘDY PRZECHODZĄ JELENIEZob. list z 19 lutego 1958. Notatnik amerykański.
Czy myślisz, że to dobry tytuł? Wziąłem go z jednego felietonu, który będzie w książce.
Moja ostatnia podróż dała mi się we znaki. Wciąż jestem przeziębiony, poza tym w lewym oku (tym lepszym) zrobiło mi się coś podobnego co dwa–trzy lata temu w prawym (b[ardzo] słabym). Może to wylew? A może starość?
Ściskam Cię serdecznie od nas
obojga, ucałuj
Talunię.
Kazimierz