9.7.66
Kochany Mietku!
Odsyłam Ci korektę
Zob. list z 3 kwietnia 1966.
W sobotę 18 bm. przylatujemy do
Londynu, aby nie rozstawać się z Tobą. Da się to uskutecznić tym łatwiej, że zamieszkamy pod
Talą, u
Lody Halamy, jeśli nas stamtąd nie wypędzi hałas. Myślę, że wyjdziesz naprzeciw do
Fiumicino i stąd już polecimy razem.
Ściskamy Cię serdecznie, do widzenia,
Staruchu.
Twój
Orzeł i Nosorożec
P.S. Czy masz wiadomość, że do Ciebie, do
Londynu przyjeżdża
Zosia Rajchman (wracająca z
Polski)?