Strona tytułowa (0)
OSOBY (0)
Akt I [1] W izbie przesłuchań (0)
Akt I [2] W celi (0)
Akt I [3] W izbie przesłuchań (0)
Akt I [4] W celi (0)
Akt I [5] Izba przesłuchań (0)
Akt I [6] W celi (11)
1.
(do Więźnia II)Jak tam ćwiczenia, Piotrze Porfirowiczu? (rzuca płaszcz na wolną pryczę) No, no, niech się pan tak nie złości, Iwanie Iwanowiczu. Pytam po przyjacielsku (do Więźnia I) Co tam znowu?
2.
Jego pytam! (pochyla się nad leżącym) To tak... Nie jest dobrze. Boli?
3.
Szkoda. Bo ja jestem właściwie jedynym lekarstwem na te cierpienia. Jeśli to nie brzmi jak bluźnierstwo. Pana tu jeszcze nie widziałem.
4.
Ale to i owo słyszałem (do chorego) Klimat niedobry. Z wiosną przyjść musi polepszenie. Ale trzeba jej doczekać.
5.
Ma się rozumieć. Mówiłem już: trzeba mieć wolę przetrwania. Bez niej moja pomoc nic ci nie da.
6.
Ja wiem, co mu jest potrzebne...
7.
Bez przerwy. Ale przyjdzie słońce – śnieg zniknie szybko.
8.
Leczę go, leczę, mój panie.
9.
A co? Stracił pan wiarę? Owszem, z miłosierdzia. Bo ja mocno wierzę, że boskie prawo winno pozostawać w zgodzie z obyczajem państwowym.
10.
Tobie też radzę, abyś nie tracił humoru.
11.
(do II więźnia)Żegnam panów. A ty mógłbyś się uśmiechnąć przynajmniej, Piotrze Piotrowiczu... (wychodzi)
Akt I [7] W izbie przesłuchań (0)
Akt II [8] W izbie przesłuchań (0)
Akt II [9] W celi (0)
Akt II [10] Izba przesłuchań (0)
Akt II [11] W celi (0)
Akt II [12] W izbie przesłuchań (0)
Akt II [13] W celi (10)
1.
Pożegnajcie się.
2.
Dasz radę?
3.
Na pewno.
4.
Nie mogę mu pomóc.
5.
Jaka tam pomoc.
6.
I tego nie umiem. Nie chciałby pan czegoś przekazać swoim bliskim?
7.
Coś, czego pan tam nie mógł napisać. Proszę mi ufać... Jestem może złym człowiekiem, ale chciałbym przynajmniej pomagać tym, którym śmierć patrzy w oczy.
8.
Na nic więc nie mogę się panu przydać?
9.
Mało... A jego też zabierają dziś w południe do Modlina… No cóż, będę się za pana modlił. Ale, mówiąc szczerze, straciłem wiarę...
10.
Owszem... Przekona się pan.