1.
Dziwi się pan, cóż to za nowe porządki?
2.
Żebyśmy mieli tylko takie kłopoty.
3.
Niech pan słucha. Zgodnie z pana wolą postanowiliśmy, aby to co pan napisał, w złożonych przed komisją zeznaniach, zostało niejako uwierzytelnione...
4.
Chwileczkę, panowie! Wyjaśnijmy wreszcie...
5.
I to wszystko.
6.
Dla dobra sprawy.
7.
O pańskiej sprawie, ma się rozumieć. Sąd oceni tę pańską rzetelność.
8.
Co?
9.
Na miłość boską! Po co teraz wyręczać sąd, moi panowie. Sprawa pańska jest co prawda trudna...
10.
Tego ja nie powiedziałem.
11.
Anglik coś się spóźnia. Zarządziliśmy przecież, żeby mu po drodze nie robili kłopotów.
12.
Jaki musi być zmartwiony.
13.
Nie widać upiorów. Na pewno drżą mu z wrażenia łydki. A przecież nie bijemy więźniów...
14.
Takie wypadki należą do zupełnych wyjątków. Pan sam może to potwierdzić.
15.
A to, ekscelencjo, pan Waszkowski.
16.
Jak pan widzi, wszystkie stosowne warunki zostały zachowane.
17.
Wyjaśniliśmy już panu Waszkowskiemu, że chodzi o drobną formalność.
18.
Nie będziemy przeszkadzać, ekscelencjo.
19.
Przepraszam. Wyjaśnił pan, zdaje się, swoje wątpliwości?
20.
Czemu wy, panowie, podejrzewacie nas o wszystkie największe przewinienia?
21.
Ależ nie o pytanie idzie, ekscelencjo. Dlaczego tak bardzo zależy wam zawsze na tym, aby w nas widzieć barbarzyńców?
22.
I w pewnym sensie za królową Wiktorię. Otóż nie biliśmy pana Waszkowskiego. Tak, jak nie bijemy innych więźniów...
23.
Dajmy już temu spokój. Powiedział pan, że nie biliśmy pana i że swoje wyjaśnienia złożył pan wyłącznie kierując się poczuciem prawdy. Chcę powiedzieć, że to właśnie jest możliwe, ekscelencjo. Pan Waszkowski po prostu mówi prawdę. Bo nie ma od niej ucieczki.
24.
Wyjaśniliśmy sobie to nieporozumienie.
25.
Wypowiadał pan, panie konsulu.
26.
Zdolny, pewny siebie.
27.
Sam pan to słyszy, ekscelencjo.
28.
Przecież już mówiliśmy, że nie wolno upadać na duchu!
29.
Jest coś w jego zachowaniu z pozera, prawda?