1.
Ano – podobno ujarzmia ocean, obłaskawia lwy: Cały świat o tym mówi, więc i ja przyjechałem do Delf, by zobaczyć…
2.
Co pan mówi – he, he…
3.
A ta jego sławna pieśń o śmiechu wyzwalającym. Podobno on w ten sposób ujarzmia te lwy czy jak tam… To mnie bardzo interesuje.
4.
Uleczył?
5.
Pan je ujarzmił?
6.
Ciekawy tu kraj, doprawdy.
7.
Pan daruje, ale ja chciałem zapytać – specjalnie przyjechałem do Delf, by pana poznać. Jestem trochę filozof amator, a trochę kolekcjoner osobliwości tego świata.
8.
Właśnie, właśnie.
9.
Ach, tak…
10.
Dziękuję bardzo. Pan ujarzmił o ile się nie mylę ocean oraz lwy i słonie. Czy jest jakie naukowe wytłumaczenie tego faktu? Jakaś filozoficzna koncepcja? Doszły mnie słuchy o pańskiej teorii śmiechu…
11.
Walczy pan z bogami.
12.
Zwyciężyć śmierć.
13.
Z wyjątkiem centaurów.
14.
Napijmy się tedy na cześć centaurów i na cześć rodzimej mitologii.
15.
(podchodzi) Państwo darują, że się jeszcze przysiądę. To wszystko jest dla mnie bardzo interesujące. Ta teoria śmiechu.
16.
Jak pan to rozumie?
17.
Nie, skądże. La femme c’est la femme.
18.
On ma jednak trochę rubaszne maniery… (odchodzi)
AKT I./ Scena III. (0)
1.
Pięknie powiedziane.
2.
To jest rewelacyjny pomysł. W całych Delfach tylko o tym mówią.
3.
Powstają nawet wysokie zakłady. Jedni twierdzą, że całą sprawę traktować nalezy symbolicznie, że jest to jednym słowem coś w rodzaju literackiej przenośni, podczas gdy inni…
4.
Czy dobrze się pan czuje tak samotnie w tych ostatnich chwilach?
5.
Więc?
6.
Dusza czy ciało?
7.
My tu, zdaje się napróżno…
8.
Właściwie… już późna godzina.
9.
No to już na nas czas.
AKT II /Scena IV. (0)