1.
Czasami myślę, jaki jest smak płomienia, w którym męczą się grzesznicy. Płomienia, który oczyszcza. Bogowie nie mogą doznać łaski oczyszczenia. Są bezgrzeszni jak zwierzęta.
2.
Nuda w piekle – czy może być coś bardziej smutnego? Tutaj mamy ograniczony repertuar wrażeń. Brak religii, śmierci, nadziei, a jeśli być szczęśliwym znaczy nie pragnąć zmiany – właściwie wszyscy są szczęśliwi. Nie darmo woda letejska jest tu codziennym napojem.
3.
Pamiętam dobrze tę chwilę, te rozhukane, czarne konie i kłęby diabelskiej siarki. Płakałam ze strachu, a on zaśmiał się i mruknął: przywykniesz, dziecino.
4.
Z początku litowałam się nad każdą duszą. Jakże przerażały mnie plugawe grzechy i jeszcze bardziej plugawe kary, które trzeba było wymierzać. Ale to minęło i stała się rzecz przerażająca: przyzwyczaiłam się do piekła. Ciało moje świeci jak czarna emalia. Jestem piękna. Piekielnicy wodzą za mną oczami.
5.
Nauczyłam się najbardziej posępnej rozkoszy – rozkoszy okrucieństwa. Dusze drżą przede mną. I ty pewnie słyszałeś o gniewie Persefony. O gniewie, który powstaje sam z siebie jak powstają słońce i przelatuje hucząc pod nieskończonymi sklepieniami pieczar Tantaru . Nie ma przed nim ucieczki.
6.
Być może pragnę cię przerazić. Być może pragnę, abyś się nie dał przerazić. Jestem podstępna i musisz się strzec.
7.
Ujarzmiłeś ocean, a teraz próbujesz ujarzmić Persefonę?
8.
Dotąd nikt z żywych nie widział bogini Persefony, nikt nie oglądał tych ścian, gdzie w ciemnościach syczą olbrzymie jaszczury, gdzie blade żółwie promieniują jak piekielne klejnoty. Pocoś tu przyszedł, śmiertelniku?
9.
Zbyt wiele jak na rzeczywistość, a zbyt mało jak na hasło.
10.
Czy wiesz, gdzie jesteś? Tu jest ostateczne dno, korzeń świata. Stad wyrasta drzewo trzech potęg: piekielnej, ziemskiej i niebieskiej. Tu postawili mnie, bym strzegła ich praw wpierw uczyniwszy głuchą, ślepą i pełną wściekłości jak psa, co pilnuje skarbu pana. Czy widzisz tę czarną skałę? To jest księga w kamieniu. Na niej potężni wypisali wyrok.Posłuchaj:Jak cień sprawia, że światło błyszczy,tak śmierć sprawia, że istnieje życie.Jak cień sprawia, że światło błyszczy,tak trwoga sprawia, że istnieje śmiech,I póki będzie życie, będzie lęk.I póki będzie życie, będzie męka./po chwili/ I cóż – nie mówisz nic, Orfeuszu?
11.
Buntowniku, słyszałam twój śmiech przed bramą. Śmiech, który sprawił, że po raz pierwszy brama ta otwarła się przed istotą żywą. I powiedziałam do siebie: oto idzie człowiek zuchwały. Oto idzie bluźnierca.
12.
Potępiona wśród bogów, jak ludzie są potępieni wśród stworzeń. Kto wie, może nieraz siedząc na tym tronie, czując na piersiach ciężar tego sklepienia, na którym spoczywa ziemia i Olimp, marzyłam o chwili, kiedy usłyszę taki śmiech, jak wygnaniec marzy na obczyźnie o spotkaniu drugiego wygnańca.
13.
Nieprędko zdarzy się chwila, gdy będę tak szczera jak teraz. Posłuchaj. Wyznania królowej piekieł mogą być ciekawe. Zabawna rzecz, jak roztargnieni są bogowie. Kiedy po raz pierwszy sprowadzono mnie tutaj, do tej czarnej sali, na ten tron, zapomniano podać mi w kubku [/27] wody letejskiej. I nikt nie wie, że ja wszystko pamiętam. Każdą zbrodnię, którą Ananke kazała ludziom spełnić. Każdą karę, którą kazała zesłać. Kiedy u brzegu wody zapomnienia dusze zrzucają brzemiona win i cierpień, ja podejmuję je i chowam jak skąpiec chowa skarby w skrzyni. I czekam.
14.
To największa tajemnica piekła. Raz Zeusowi przyśniło się coś złego. Nocą opuścił swój błyszczący pałac i zstąpił do moich bram. Nachylony nad ciemnością słuchał jak oddycha piekło. Ale nie usłyszał nic. Nie usłyszał mojego czekania.
15.
Jeśli jest pod gwiazdami istota, która się tego domyśla, tą istotą jest bluźnierca Orfeusz.
16.
A teraz?
17.
Biada mnie i tobie.