Stockbridge, Mass.
P.O. Box 562
28 sierpnia 48.
Kochany Mietku,
Nie mam od Ciebie już od dawna wiadomości. Z notatki
pismaWierzyński miał zapewne na myśli notatkę, która ukazała się w „Wiadomościach” 1948, nr 34/35 (126/127) z 29 sierpnia na stronie 3: „Najbliższy numer «Wiadomości» (128) ukaże się – ze względów od redakcji niezależnych – 31 sierpnia b.r.”. orientuję się, że wyjechałeś na urlop, ale do czego wrócisz? Czy utrzymasz
„W[iadomości]”? Napisz mi rychło, jak się sprawy przedstawiają, bardzo Cię proszę. Masz w nas oddanych przyjaciół, nie należy ich zaniedbywać. Do
Żółtowskiego pisałem. Niewiele wie on o
Delfinie, wskazał mi tylko
OpowiadaniaTu chodzi o szkic poświęcony związkom Delfiny Potockiej i Zygmunta Krasińskiego pt. "Beatrice", zob. Dr Antoni J. (Rolle), "Wybór pism", wyb., wstęp i przyp. W. Zawadzki, t. 3: "Sylwetki literackie", Kraków 1966, s. 138–197. Rollego jako ewentualny materiał. Poza tym pisze: „Spotkałem się niedawno w
British Museum książką, o której początkach (zapewne miał na myśli: istnieniu) wiedziałem od bardzo dawna, a mianowicie z
pamiętnikami p. (to „p.” to jego)
Rozalii Rzewuskiej (wdowy po
emirze). Córka jej,
Kaliksta, wyszła swego czasu za
Caetaniego ks[ięcia] Sermonety i stąd jej wnuk, Sermoneta, pamiętniki te wydał. Jest to najkompletniejszy, jaki znam, zbiór plotek z 19-go wieku, i przypuszczam, że i o
p. Delfinie znalazłyby się tam rozmaite niedyskrecje”. Ponieważ od pewnego czasu stałeś się szperaczem, chciałbym Ci zwrócić uwagę na te źródła i w ogóle na osobę
Delfiny Potockiej. Była kochanką dwu geniuszów,
Ch[opina] i
Krasińskiego, i jednego wielkiego talentu,
Delaroche’a, znaczyła w ich życiu wiele, a przez pewne okresy wszystko, i ostatecznie uchodzi dotychczas za coś w rodzaju światowej lafiryndy. To przykre. Czy nie zainteresowałbyś się tą nieszczęsną osobą, która od stu lat oczekuje na próżno na obrońcę swego imienia? Jeśli Cię nie wzruszyłem jej niedolą, czy nie byłbyś łaskaw zajrzeć w
Br[irish] M[useum] do
Rollego, o ile tam jest, i do tych
pamiętników Rzewuskiej? Mnie interesuje jej romans z
Ch[opinem], ale potrzeba mi też trochę materiału o niej, o jej życiu i umysłowości, z pewnością niepospolitej. Podziwiam Cię, jak przy swoich zajęciach możesz jeszcze bywać w
Br[itish] M[useum] i tam szperać. Jak Ty to robisz? – Napisz rychło o sobie i o
piśmie, bardzo Cię proszę. Co sądzisz o
Jancie? Przypominam Ci, że od dawna zwracałem Ci na niego uwagę. W ogóle zaufaj mojemu wyczuciu ludzi. Ominąłbyś parę rozczarowań już dawniej. Posyłam Ci fotosik
Beau, czy nie piękny? Ściskam Cię serdecznie,
Halusia zasyła ucałowania i życzy Ci zwycięstwa w boju o
„W[iadomości]”.
Kazimierz
P.S. Przestali mi przysyłać
„Dziennik”, a że nie mam żadnego tytułu, by go za darmo otrzymywać, trudno się upomnieć. Czy jednak
StaśStanisław Baliński był w latach 1945–1983 członkiem Rady Powierniczej „Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza”. jako
trusteeAng.: powiernik; zarządca. nie mógłby się o to postarać, o ile oczywiście zechce i wypada?
Odpowiedz na
poprzedni list.