23.XI.
Kochany
Mietku!
Posyłam Ci wycinek z
„7 Dni” z
quasi-recenzją o moim wieczorze w
Warszawie. Co jest ciekawe, to to, że nie pozwolono ogłosić nic w prasie krajowej, natomiast pozwolono pisać w tygodniku przeznaczonym dla emigracji. Ciemna ciuciubabka! W artykule znajdziesz imiona aktorów, których to imion przedtem nie znałem. Gdyby
Szperacz miał te
„7 Dni”, odeślij mi wycinek. Dziękuję.
Ściskam Cię serdecznie!
Kazimierz[1]Obok podpisu rysunek serca przebitego strzałą.
P.S. Dlaczego
Borman nie odpisuje? Szkodzi mi to…
[2]Treść P.S. jest podkreślona czerwoną kredką - zapewne przez Grydzewskiego.