67 Gt. Russell St. W.C.1
27.5.57
Drogi Kaziu. – Wszystkie wzory pochodzą z drukarni Karczewskiego, który przed wojną był redaktorem „Kuriera Polskiego” (pismo robił zresztą Augustyński), a w czasie wojny redaktorem „Dziennika Polskiego” i z ramienia Strońskiego cenzorem (haniebnym) „Wiadomości”. Bardzo miły pan, wzruszył mnie, że jedną z rzeczy, które wywiózł z Polski, był oprawny numer „Gdańsk a Polska”Zob. numer specjalny „Wiadomości Literackich” (1939, nr 31–32, z 23–30 lipca) „Gdańsk a Polska” o objętości 44 stron. Zob. A. Lisiecka, Gdańsk – powietrze gęste od gróźb. Hipotetyczny spacer z Marią Herbert i „Wiadomościami Literackimi”, w: taż, Wakacje 1939, Warszawa 2019, s. 109–113.. Nie mam żadnej możności naciśnięcia go, myślę, że może sam do niego napiszesz, przecież to nie takie trudne: Montgomery Printing, Newtown, Wales. Piszę jednocześnie do dobrej drukarni w Szkocji, czy nie podjęliby się druku.
Do Frylinga także, ale to naprawdę mało ważne. Co znaczy zdanie o ulotkach dołączanych we Francji? Do jakiego pisma? Jeżeli rzecz nie chwyci w „Wiadomościach”, dlaczego ma chwycić wśród analfabetów przebywających we Francji.
Ręce opadają.
Uściski serdeczne.
Wysyłam Ci zwykłą pocztą fotografie Leszka związane z numerem specjalnymSpecjalny, 12-stronicowy numer „Wiadomości” 1957, nr 23 (584) z 9 czerwca w całości poświęcony pamięci Jana Lechonia, ukazał się w rocznicę śmierci poety. Zawierał teksty: J. Sakowski: Żałobny pas lity; R. Bailly: Lechoń et Paris; A. Janta: „O dwa palce od serca czułem sępa szpony”… Przyczynek do nowojorskich dziejów życia i śmierci Lechonia; S. Korboński: Lechoń a Podziemie; T. Terlecki: Dwa profile Jana Lechonia; F. Goetel: Lechoń; K. Morawski: Podzwonne; A. Rubinstein: Wielki poeta, przyjaciel i brat; R. Malczewski: Śpiew; T. Nowakowski: Ryba na piasku; M. Modzelewska: Ostatnia rozmowa; Z. Czermański: O Leszku; K. Wierzyński: O poezji Lechonia; S. Baliński: Lechoń – poeta; J. Wittlin: Śmierć i śmiech; J. Fryling: Tren; A. Bogusławski: Sprzeciw i podziw; W. Weintraub: Karmazynowe i czarne; W. Grubiński: Pierwszy poeta „Skamandra”; O. Halecki: Lechoń a historia Polski; Z. Nowakowski: „Przypadkowy historyk”; oraz niezatytułowane wspomnienia o poecie pióra H. de Montfort i J. Romains. Nadto w numerze znalazły się: Lechoń – kompozytor (nuty utworu muzycznego skomponowanego przez poetę do wiersza Verlaine’a]; List Lechonia [do Jerzego Paczkowskiego z lutego lub marca 1940]. Numer zawierał bogaty materiał ilustracyjny: liczne fotografie Lechonia z różnych lat, rzeźba Maryli Lednickiej”, portret Romana Kramsztyka, drzeworyt Ireny Wiley i 12 rysunków Z. Czermańskiego. – Zebrane wówczas teksty ukazały się jako wydanie osobne pt. Pamięci Jana Lechonia, Londyn 1958; większość przedr. w: Wspomnienia o Janie Lechoniu, oprac. P. Kądziela, Warszawa 2006. – Tekst K. Wierzyńskiego O poezji Lechonia, przedr. w: tenże, Cygańskim wozem, dz. cyt., s. 146–15. Nie pamiętam już, kto co przysłał, ale lepiej niech to będzie w jednym ręku.