101-07 Ascan Ave.
Forest Hills, N.Y.
26 maja 47
Kochany Mietku,
Dziękuję Ci za list z 17 bm., otrzymany dzisiaj, zaraz odpisuję. Zdumiony jestem różnicą tonu w liście Mischla do Ciebie i do mnie. Uważam jego agresywność za nieprzyzwoitość w stosunku do mnie – ciekaw jestem Twojej reakcji i niecierpliwie czekam na otwiet’Ros: odpowiedź! Odeślij mi jego list, chcę oba jeszcze raz porównać, potem Ci zwrócę Twój. „Odrodzenie”W „Odrodzeniu” (1947, nr 10, 16) ogłoszono odpowiedzi pisarzy na ankietę „Czy wskrzesić Polską Akademię Literatury?” Wśród autorów wypowiedzi byli: W. Borowy, S. Flukowski, W. Hahn, J. Kleiner, S. Otwinowski, J. Parandowski, T. Sinko, J. Tuwim, S. Żółkiewski (nr 10), J. Brzechwa, P. Hertz, J. Iwaszkiewicz, J. Kott, J. Minkiewicz, E. Osmańczyk, Z. Leśnodorski, L. Podhorski-Okołów, A. Rudnicki, M. Rusinek, J. Sieradzki, M. Szczepańska, A. Wat (nr 16). Wierzyńskiego temat ten mógł interesować, gdyż w 1938 r. został on wybrany na członka PAL na miejsce po zmarłym Bolesławie Leśmianie. Uroczystość przyjęcia Wierzyńskiego do PAL odbyła się w kwietniu 1939 r. Poeta wygłosił odczyt o Bolesławie Leśmianie, wydany następnie pt. O Bolesławie Leśmianie. Mowa wygłoszona na uroczystym zebraniu Polskiej Akademii Literatury przez Wydawnictwo J. Mortkowicza, Warszawa 1939, przedruk w tegoż: Szkice i portrety literackie, oprac. P. Kądziela, Warszawa 1990, s. 91-104. Stanisława Kuszelewska opublikowała na łamach „Wiadomości” list następującej treści: „Tygodnik «Odrodzenie» wychodzący w Warszawie, nadesłał mi – na adres «Wiadomości» – uprzejmy list, zapraszający do wzięcia udziału w ankiecie na temat, czy należy wskrzesić Polską Akademię Literatury? Pozwalam sobie prosić o umieszczenie w tym miejscu mojej odpowiedzi: Akademię Literatury należy wskrzesić, o ile wskrzeszona zostanie w Polsce prawdziwa wolność słowa. Stanisława Kuszelewska (Kair)” zob. „Wiadomości” 1947, nr 17 (56) z 27 kwietnia. z ankietą o akademii znalazłem tu – jeśli więc jeszcze jest czas, wstrzymaj wysyłkę. Za „Nowiny” będę Ci wdzięczny. Ciekaw jestem Waszego spotkania z Jarosławem, acz wyobrażam sobie, że na wszystko się zgodzi, rozłoży ręce, powie: „cóż innego mam robić” – a potem zrobi coś nieprzewidzianego. Pisał do mnie Zawodziński w odpowiedzi na przesyłkę paczek (zorganizowałem tu akcję pomocy dla niepodległych pisarzy i dziennikarzy – dotychczas zdobyłem i spowodowałem wysłanie 1500 funtów odzieży i żywności)W liście K. Wierzyńskiego do K.W. Zawodzińskiego z 14 września 1947 r. czytamy: „Jakże się cieszę, że paczki dochodzą, a nawet wprowadzają Pana „w liryczny entuzjazm”, jak Pan pisze! Przesyłka z piórem była pomyślana wcześniej niż przyszła pierwsza wiadomość od Pana, nie było więc żadnej prowokacji. Proszę odpowiadać każdemu nadawcy, to potrzebne dla utrzymania kontaktu. Do Brazylii i Kalifornii warto by posłać w upominku jakąś książkę, o ile możliwe najpopularniejszą, najlepiej z ilustracjami, to prości ludzie, dalecy już od Polski, ale czuli na każdy jej temat. Niech Pan nie pyta, kto podał im Pana adres, proszę im tylko ciepłymi, zwykłymi słowami podziękować, to wystarczy”. Rkps. BN sygn. 7419. i gorąco wspominał Ciebie, prosząc o adres, który mu podałem. Był tu Borejsza, KisterowaNa temat rozmów J. Borejszy z Kisterami zob. Na rogu Stalina i Trzech Krzyży. Listy do Jerzego Borejszy 1944-1952, wybór, wstęp, oprac. i przypisy Grzegorz P. Bąbiak, Czytelnik, Warszawa 2014 zorganizowała dla niego jakąś konferencję i miała czelność zwrócić się do mnie z zaproszeniem! Borejsza w wywiadzie w „N[ew] Y[ork] Times’sie” powiedział, że „był w armii polskiej i w 1944 roku wrócił do Polski”. Czy on był w Sowietach, nie wiesz? – Zosia ma przykrości z H[enrykiem], ale nie „zdrowotne”. Trudno mi o tym pisać i proszę Cię nie pytaj jej o to. Dam Ci znać za jakiś czas. Teraz nie mogę. Słyszałem, że zrobiłeś jakieś odkrycia kościuszkowskie i piszesz monografię o KościuszcePlotka nieprawdziwa. Zob. list z 2 czerwca 1947. Czy to prawda? Jeśli tak, czy mógłbyś mi przysłać informację o „milicji” czy raczej municypalności – bo tak brzmiała zdaje się nazwa – oddziałów pomocniczych wojskowych zorganizowanych po uwolnieniu Warszawy od Moskali. Czy ta formacja nie nazywała się także „gwardią narodową”? Czy była pod dowództwem Kilińskiego? Czy to prawda, że zaciągnęło się do niej 26 (lub 36) Francuzów, między nimi Mikołaj ChopinAutor monografii biograficznej o Chopinie – F. Hoesick pisał na ten temat: „Tymczasem wybuchło powstanie kościuszkowskie. W dniu 4 kwietnia 1794 przyszło do bitwy pod Racławicami, a gdy o niej wieść doszła do Warszawy, powstała i Warszawa. Uniesiony ogólnym zapałem Mikołaj Chopin, już po odbytej rekonwalescencji, także zaciągnął się pod sztandar Kilińskiego, a wstąpiwszy w szeregi Gwardii Narodowej, walczył w imię tych samych ideałów, co żołnierz Kościuszki… Ale już w dniu 10 października przyszło do bitwy pod Maciejowicami, w której ciężko ranny Naczelnik dostał się do niewoli; pod Pragę nadciągnęły wojska Suworowa. Mikołaj Chopin był już setnikiem Gwardii Narodowej. Wysłany z kompanią swoją do pełnienia służby na Pradze, byłby tam niechybnie – podczas pamiętnego szturmu – śmierć znalazł, gdyby nie to, że parę godzin przed jej zdobyciem został przez inny oddział zluzowany” (F. Hoesick, Chopin. Życie i twórczość. Tom I: Warszawa 1810-1831, Kraków 1967, s. 27). późniejszy ojciec Fryderyka? Czy oddziały te brały udział w walce, jeśli tak, czy były pod Maciejowicami i podczas szturmu Suworowa na Pragę? – Spójrz też, proszę Cię, do jakiejś encyklopedii i podaj mi lata urodzenia i śmierci pani Grabowskiej (nie znam imienia), przyjaciółki St[anisława] Aug[usta] – a jak pisze też morganatycznej jego żony (?) Jak jest z tą morganatycznością? – Nie gniewaj się, że Cię trudzę i napisz, czy to Ci sprawia dużą fatygę, bo nie śmiem Cię obarczać zbędnymi ciężarami. Tu nie mogę tych kwestii ustalić ani wyjaśnić. Donieś mi też, czy w Br[itish] M[useum] nie ma kompletu „Gazety Polskiej”W latach 1932-1939 Kazimierz Wierzyński był stałym współpracownikiem tego dziennika, m.in. ogłaszał tam systematycznie recenzje teatralne (zob. K. Wierzyński, Wrażenia teatralne z lat 1932-1939, oprac. H. i M. Waszkielowie, Warszawa 1987), reportaże z podróży, felietony literackie, wiersze. z 1939 roku i „Ateneum” Napierskiego? Tu i tam drukowałem wiersze z cyklu prowansalskiego, który spalił się w Warszawie i przepadł bez kopii, a który chciałbym jakoś odtworzyć. W „Ateneum” był wiersz Van Gogh – w „Gazecie” cały felieton na trzeciej stronie. Przepraszam, że Cię niepokoję. O „Plain Talk” postaram się.
Ściskam Cię serdecznie i mocno
Kazm