101-07 Ascan Ave.
Forest Hills, N.Y.
18 marca 46
Kochany
Mietku,
Wczoraj dostałem Twoją depeszę a dziś
list z 13 bm., dziękuję Ci bardzo za pamięć o nas. Do
Henryka napiszemy dzisiaj, choć obawiam się, że
„short time”Ang.: krótki czas może być za krótki, by móc pisać otwarcie o wszystkim. Czy on
tamW marcu 1946 r. Henryk Sztompka koncertował w Szwecji. jest na koncertach? Dziękuję Ci też za wycinki, notatka o
KarskimZob. list z 13 marca 1946. jest sensacyjna i przygnębiająca. Pracował on w
bibliotece Hoovera i zbierał materiały wojenne i w tej sprawie miał jechać do
Francji; straciłem do niego zaufanie za ostatnią stronę
jego książki, gdzie dla jej sukcesu umieścił wzmiankę o
„undergroundzie”Ang.: podziemie; tu – ruch oporu. sowieckim w
Polsce, jakby oba te ruchy można było ze sobą porównać.
Halusia miała z nim nawet ostrą na ten temat rozprawę, po której nasze stosunki się skończyły. Ja uważam go za myśliwca polującego na sukces, do tego można też używać broni „bohaterskiej”. Ciemną sprawą jest też również małżeństwo tego pederasty, nie lubię takich obojniaków; ona jest córką
ambasadora Wenezueli w
St.[anach] Zj.[jednoczonych] a
Południowa Ameryka zawsze była ulubionym terenem marzeń, wypraw i polowań takich myśliwców. Czy zauważyłeś, że w swej książce (napisanej przez
Reves’a), z pośród wszystkich Polaków cytuje on jedno jedyne nazwisko autentyczne swego przyjaciela (mógł je dla „linii konspiracyjnej” przeinaczyć jak zrobił z innymi) – a mianowicie Mazura
Nazwisko Mazur pojawia się w istocie w książce, zaledwie jeden raz i w okolicznościach o marginalnym znaczeniu, z końca sierpnia 1939 r. w Warszawie: „Umówiłem się na obiad i kolację z dwoma przyjaciółmi, Leczewskim i Mazurem”. W wydaniu polskim znalazł się „Klucz”, który pomaga identyfikować autentyczne postaci, występujące w książce pod nieprawdziwym lub niepełnym nazwiskiem. Stefan Leczewski jest właściwie Jerzym (George) Lenczowskim (1915-2000), prawnikiem i dyplomatą, po wojnie na emigracji, znanym arabistą z Berkeley University (J. Karski, Tajne państwo, Kraków 2014, s. 433). Informacji o Mazurze brak.. Czy pamiętasz go? Był to pionier zawodu żygolaków w
Polsce, śliska i obmierzła figura. Takie nazwisko na afiszu przyjaźni nie jest dla
Kar.[skiego] komplementem. Jakkolwiek się rzeczy mają, przykro mi, że to się stało. Czy myślisz, że nie wiózł on transportu „publicznego” i że to była wsypa „ideowa”? Ja osobiście wątpię, ale napisz mi, co o tym mówią i co Ty sądzisz. – Książek ani pism krajowych nie dostałem dotychczas. Niezmiernie się cieszę z odżycia
„Wiadomości” i zazdroszczę Ci tej pracy. Przypisuję jej duże, bardzo duże znaczenie. Będzie to coś o wiele ważniejszego, niż
„Wiadom.[ości] Liter.[ackie]” i więcej niż paryskie i londyńskie ich przedłużenie. Życzę Ci z całego serca powodzenia i żałuję – bodaj pierwszy raz – że nie jestem w
Anglii. O „konkurencji” nie mów nikomu, mam paniczny strach przed plotkami. –
Janta jest kompletnym gówniarzem, nie warto o nim myśleć. Ostatnio zezłościł mnie bezczelną obroną
MiłoszaCzesław Miłosz pod koniec stycznia 1946 r. znalazł się w Nowym Jorku jako pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych; początkowo pracował w Konsulacie Generalnym w Nowy Jorku, a od 1947 r. na stanowisku attaché kulturalnego w Ambasadzie RP w Waszyngtonie. Zob. Ewa Kołodziejczyk, "Amerykańskie powojnie Czesława Miłosza", Warszawa 2015.. „Trzeba lać oliwę na sprawy polskie i godzić ludzi” – mówił. To osioł i głuptak, ale chyba „tam” nie przejdzie, bośmy go tu dość już ujaili. Mój drogi, porozum się z
p. Prądzyńską w tym duchu: pisałem i depeszowałem do
Telmany’egoZob. list Wierzyńskiego z 15 października 1945., by przekazał należne mi $ 520
Stanisławowi Czapskiemu,
14 rue Lincoln, chez Mme Maridko, Paris. Jest to brat
mjr. Józefa Czapskiego, który w tej chwili bawi w
Rzymie. Może Józio zabrałby te pieniądze ze sobą, wracając do
Paryża. Stamtąd będę mógł dostać ich ekwiwalent przez fabrykę
Kranców, w której pracuje
Stanisław Cz. – Ściskam Cię serdecznie i mocno,
Halusia zasyła ucałowania
Twój
Kazimierz
P.S. Załączam list do
Telmany’ego. Wyślij go pod adr.[esem]
„Orła”.