8.12.57
Drogi Kaziu. – Jak pewnie słyszałeś, po tym coś miał, następuje pełne odrodzenie organizmu: widzę już tego oznaki w pełnych temperamentu listach. Sakowski obiecał napisać wstęp do ogłoszenia na po świętach. I tak teraz rzecz jest nieaktualna, ponieważ wyjeżdżam, zostawiając trzy numery gotowe, czego bym nie musiał zrobić, gdyby Halusia objęła pismo. Co do komitetu tutaj, jestem sceptycznie nastrojony, nie wiem, kto by to mógł robić, nie odpowiada to tutejszemu stylowi życia. Co do ceny, myślę że Karczewski powinien zdecydować. Ja naprawdę nie wiem. Za zaproszenie dziękuję, ale kiedy? Komu bym zostawił pismo?
Uściski serdeczne.
Droga Halusiu. – To co pisałem, było na serio. Jesteś jedyną osobą na świecie, której powierzyłbym „Wiadomości”. Żółtowska urocza pani, wyznaję, że nie zauważyłem w niej cienia snobizmu, nawet jestem zdziwiony ukrytymi sztychami w jej opowiadaniach. Czy rzeczywiście podobał Ci się ten Capote o trupie murzyńskiej w Rosji? Mnie nie bardzo, ale może porządnie nie czytałem.
Numer gwiazdkowy: 12 wierszy, 16 opowiadań, 26 artykułów, 32 strony, 76 ilustracji.
Całuję i ściskam