9 sierpnia 50.
K.L.
[1]Zapewne: Kochany Leszku.
,
Przyjadę w niedzielę wieczór do
N.Y., zadzwonię w szybkę w poniedziałek rano, koło dziewiątej. Pan
Dean chce się widzieć ze mną – co to takiego, nie wiesz przypadkiem?
Ściskam Cię i cieszę się, że Cię zobaczę
Twój
Kazimierz