1 marca 57.
Kochany
Mietku!
Zdumiałeś mnie jeszcze raz,
Encyklopedysto! Dziękuję Ci za poszukiwania. Załączam wykaz treści z prośbą, byś był łaskaw zrobić fotostaty z zakreślonych kółkiem rozdziałów, albo polecił je przepisać, zależnie od kosztów, które pokryję. Jeśli to nie drogo i rozdziały są krótkie, może uwzględnisz także rozdziały zakreślone [nie] kółkiem, tylko zaznaczone na początku tytułów
Zob. list z 21 lutego 1957..
Napisz mi, czy nadszedł transport, a raczej dwa transporty moich tekstów do
Poezji zebranych. Żaden z druków, których próbki mi przysłałeś, nie budzi mego zachwytu. Wolę już druk użyty w książce
Leszka niż ten drugi, kursywą. Czy nie ma takiego, jakim jest drukowane
Siedem podkówTom Kazimierza Wierzyńskiego Siedem podków, wydany w Nowym Jorku przez Roy Publishers w 1953 r. drukowany był w Izraelu.?
Jak wypadła kolacja z
„Mazowszem” i co z tego wynikło? Dlaczego piszesz, że Carol nie istnieje, kiedy wspomniałeś ją sam w jednym z listów? Czy masz jakie szczegóły, potrzebuję materiałów.
Mam jeszcze jedną prośbę do Ciebie. Czy nie byłbyś łaskaw wysłać numer
„W[iadomości]”Chodzi o „Wiadomości” 1954, nr 26 (430) z 27 czerwca; zob. list 487, przyp. 3. z mego 35-ciolecia pod adresem:
Leszek Witczak, Łódź, ul. Krakowska. Bardzo Ci będę wdzięczny, tylko zrób to może tak, żeby wyglądało jak list. Listy dochodzą, nawet z tekstami załączonymi wewnątrz, gazety często giną.
Jeżeli ten list przyjdzie na 4-go, wspomnij królewicza
Litwy.
Ściskam Cię serdecznie i mocno,
Halina załącza ucałowania
Kazimierz
P.S. Dostałem tylko jeden numer
„Przeglądu Powszechnego”Pomyłka Wierzyńskiego, chodzi zapewne o krakowski „Tygodnik Powszechny”, zob. list 681. [KW do MG z 27 marca 1957]. 5 (2-gi), czy masz może 1-wszy i inne?
Pod tekstem listu rysunek serca przebitego strzałą.