2.5.66
Drogi Kaziu. – Otrzymałem dzisiaj Twój
list z 28 kwietnia. Jeśli chodzi o
Rosę, nie mam wrażenia, że
„Les Amis de la Pologne”Stowarzyszenie Les Amis de la Pologne działało w latach 1919–1942, natomiast ostatni numer wydawanego przez nie pisma „Bulletin «Les Amis de la Pologne»” ukazał się w maju 1940 r. Zob. M. Nossowska, "Żeby widzieli nas pięknie… Propagandowy obraz II RP w „Bulletin «Les Amis de la Pologne»”", „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Historia” 2010, vol. 65, z. 2, s. 159–184. jeszcze istnieją. Powinieneś oczywiście złożyć jej życzenia. Poza wiadomymi zasługami, to doskonała pisarka i gdybym był
Sakowskim, wydałbym jej
czarujące szkice o Małopolsce Wschodniej. Sugerowałem
RaczyńskiemuEdward Raczyński był w latach 1954–1972 w Londynie członkiem Rady Trzech, organu opozycyjnego wobec nielegalnej zdaniem członków rady prezydentury Augusta Zaleskiego. danie jej jakiegoś odznaczenia. Jak Ci pisałem, poleciłem wysłać wszystkie
numery od wielkanocnego poleconą przesyłką, będzie tam także
nr 1047, wycinek z listem
JeleńskiegoK.A. Jeleński, "Korespondencja: Spóźniona errata", „Wiadomości” 1966, nr 16 (1046) z 17 kwietnia. Jeleński pisał: „Belgijski kwartalnik literacki «L’VII» prosił mnie o opracowanie specjalnego numeru poświęconego polskiej poezji współczesnej. Numer ten, liczący 110 stron, zawierający wiersze 36 poetów oraz ustęp z «Dziennika transatlantyckiego» Witolda Gombrowicza, poprzedzony moją przedmową, ukazał się w tych dniach w pięknej szacie graficznej, z okładką projektowaną przez Maxa Ernsta. Niestety, radość moja była krótkotrwała, gdyż naliczyłem w tym numerze aż 40 błędów drukarskich, które wkradły się nawet do nazwisk autorów. Dokonałem bardzo uważnej korekty całego numeru, ale nie mogłem dopilnować jej wykonania, ponieważ kwartalnik drukowany jest w Brukseli. Wydawca «L’VII» rozesłał już numery autorskie i prasowe, tak że zarówno autorzy, jak pisma otrzymają egzemplarz bez wkładki «errata», której wydrukowania zażądałem i która zostanie przesłana im dodatkowo”. załączam.
Dziś przyjechał
Janta na trzy dni, pytał o Ciebie.
SłonimskiAntoni Słonimski otrzymał w 1965 r. Nagrodę Fundacji Alfreda Jurzykowskiego za całokształt twórczości. Za otrzymane pieniądze wyjechał z żoną do Anglii i Francji. Zob. J. Kuciel-Frydryszak, Słonimski. Heretyk na ambonie, Warszawa 2012, s. 265–266. jest podobno w
Paryżu. Słowem, potrzebny mi jest jeszcze jeden sekretarz.
Uściski serdeczne.