17 marca 1950.
Kochany
Leszku, ponieważ wybrałeś sobie niedzielę na uroczysty dzień, muszę naszą czułość antydatować i przesłać Ci już dzisiaj wszystkie najlepsze życzenia. A msza, jeśli to możliwe –
Freta, Freta i Freta, jako serce całej okolicy od
Krakowskiego po
Przyrynek. Nowel jak wodociąg, banczku na
Park Avenue[1]Park Avenue – jedna z tzw. drogich ulic na Manhattanie; tu – jako synonim elegancji, bogactwa i prestiżu.
, pióra w ręku, cudów w głowie i wielu gotowych do druku rękopisów! Ściskam Cię, mój drogi, stary i morowy, trzymam Cię długo w ramionach, nie ciupciam, bo nie umiem, ale kocham naprawdę i całuję jak
Hipcio po galicyjsku.
Twój
Kazimierz
Lesiu, żyj, kwitnij, twórz, kochaj nas i rychło zaszczyć swoją obec- nością. Całuję Cię bardzo
Halina