101-07 Ascan Ave.
Forest Hills, N.Y.
18 stycznia 46
Kochany Mietku,
Otrzymałem dziś Twój list z 13 bm.
[1]List nie zachował się.
z korektą
Szczapy i odpisuję zaraz. Smutną mam Ci do zakomunikowania wiadomość. Wczoraj o 8.15 wieczorem zmarła
Małecka na atak sercowy. Miała ona sklerozę serca, zmarła spokojnie i cicho, choć o 6-ej wiecz[orem] miała atak gwałtowny i bolesny.
Halusia była przy tym, rozmawiałem z nią telefonicznie, gdy usłyszałem nagle jakiś inny głos – ktoś coś krzyknął, była to
Grabowska wołająca na
Zosię, i
Halusia powiedziała: słuchaj,
Małecka umarła. Wyobrażasz sobie, co tam się dzieje. Pojechałem tam zaraz, o 10-ej
Małecką zabrano, pogrzeb będzie w poniedziałek 21 bm. Napisz do
Zosi.
Henryk jest straszny!
Mój drogi, nie poruszaj sprawy
Grzesia z
Władkiem ani z
Zarębińską. Po tym, co czytałem o sobie, myślę, że to może tylko zaszkodzić. Dowiedz się z łaski swojej przez
Stefcię i
Michałowską, jaki jest adres
Janka Par[andowskiego] w
Lublinie –
uniwersytet Curie czy też
uniw[ersytet] katolicki.
Ściskam Cię serdecznie i mocno.
Kazimierz