1. Mesje Rolas
No dobrze. A który z panów zrobił coś w celu odkrycia tego łóżka? A? Nie żądam od was odsłaniania świata, czy Ameryki, chodzi mi tylko o odkrycie tego oto łóżka. (pauza) A który z panów wyciągnął swą dumną dłoń, aby podnieść tę kaprawą kapę? Tę kapę, która jak gradowa chmura przysłania pustynię śnieżnej pościeli świata i nie zezwala oczom hotelowych gości oddychać bielą pustyni śnieżnojasnej poszewki? (pauza)Czy ja mam szanownych panów zwulgaryzować za to? Zbezcześcić? Nie, doprawdy nie mogę już… Sumienie dyrektora nie pozwala mi na to wasze nieróbstwo patrzyć patrzyć na to wasze nieróbstwo Brzmienie powstałe w wyniku odręcznej zmiany szyku wyrazów (czarnym długopisem).. Nie, doprawdy już nie mogę.
2. Drab I (Łóżko)
… To przez nogę…
3. Mesje Rolas
(jakby nie słysząc Draba I, stara się powrócić do równowagi, przez chwilę balansuje)… Jest to wprost nieprawdopodobne! To łóżko oglądało, moi zacni panowie, tyły i przódki najświetniejszych osób…(szuranie nóg, usłużna uwaga stojących w głębi sceny Drabów)…Na tym łóżku pani Wu oddała hołd swemu monarsze, panu Es. SłużyłoaRęczna korekta czarnym długopisem. monarszeCzarnym długopisem jak umiałoa... (Przepraszam za dygresję) Na tym łóżku zacny monarcha Es oddał, to co miał, pani Wu. (do drabów) Mało wam? (bada ich spojrzeniem) Widać mało! Mało widać!…
4. Drab II (Łóżko)
… To niech pan włoży okulary.
5. Mesje Rolas
(jakby tego nie słysząc, siada za biurkiem eczkiem)A więc do mojej opowieści dodam wam jeszcze moi panowie pewnego kozaka, który wziął brankę właśnie – z tego łóżka. Wpadł do hotelu wprost z dansingu, jeszcze był we fraku i zziajany, zmusił windziarza, by mu służył za konia, przecwałował hotelowymi korytarzami… wpadł do pokoju Nr. 234 i z okrzykiem uhyyyy dopadł piersi naszej klientki (do siebie: nie sądzę, aby zwietrzył tam kumys…) …Wziął klientkę do niewoli. Przerzucił ją potem przez plecy stojącemu na czworakach Mikołajowi, (boże świeć mu byle czym), sam dosiadł i pogonił Mikołaja. Biedny Mikołaj, stary biedny windziarz padł na 2 piętrze pod ciężarem ich obojga!…Na pogrzebie była cała hotelowa recepcja, a nawet kucharz wlał umarłemu do trumny beczkę piwa! Mikołaj tak lubił w za życiua piwo…! Ale do rzeczy, moje chamy, pardon… moi Cham-mMonsieurs, czytaj szam-mesje! Co więc będzie będzie więcBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem). ze zdjęciem tej kapy? A? Czy tak postępuje usłużna dobrze wychowana obsługa przyzwoitego hotelu, oczekująca zacnych gości? Na przykład… księcia de Burdel i jego małżonki Katarzyniny Kokot? Puknijcie się w wasze ryże główki i do roboty, bo odpowiadam za was… przed… (Rolas kicha) i siada przy stoliku, wertujeąc rachunki).
6. Drab II (Łóżko)
(do Draba I)Przed kim on odpowiada? No, podpowiedz mu!
7. Drab I (Łóżko)
(głupio)…przed-szkole…
8. Drab II (Łóżko)
Dureń!
9. Drab III (Łóżko)
(do Draba I)Fronczak, przed kim odpowiada, no?
10. Drab I (Łóżko)
(chichocząc)Przed-hotelem! ale tam Przed hotelem jest czysto. Zamiotłem. (salutuje) Hi, hi, hi.
11. Drab II (Łóżko)
Fronczak! Nie denerwujisuj mienia, bo wiesz, że jak dam w kinol…(do mesje Rolasa)On chodził do szkoły specjalnej, panie poruczniku. Nie ma co się dziwićować!
12. Mesje Rolas
(kończąc wycierać nos chusteczką)Fronczak! Chodziliście kiedyś do szkoły specjalnej?
13. Drab I (Łóżko)
(niechętnie, patrząc w ziemię i krygując się)E, tam! Dawno i nieprawda! Jeden plus jeden równa się dwa. A uniwersytet wystarczy, że widać z hotelowych okien.
14. Mesje Rolas
Widać z okien? (zbliża się do okna i wygląda) A rzeczywiście. Zapomniałem. Tyle lat już minęło, mój boże. (przez chwilę chodzi podekscytowany tym wspomnieniem, coś zapisuje w notesie. Po chwili)...A, więc, co z kapą?
15. Drab III (Łóżko)
Kapa jak kapa, panie dyrektorze. Można ją przemikicić, tylko za rogi chwycić trza! (do siebie: co za cholerne skróty gwarowe) Bo widzi pan… jak u nas prowadziło się krowę do… (śmieje się) … do … (znów wybucha śmiechem) … do … (śmiech)
16. Mesje Rolas
(roztargniony)Do ortopedy zapewne, kochasiu?
17. Drab III (Łóżko)
(zaśmiewając się)…Hi, hi, hi, do jakiego tam ortopedy, hi, hi, hi! Może on i ortopeda, hi, hi, hi! Do… – oj, nie mogę!
18. Drab II (Łóżko)
(ponuro)To przez nogę.
19. Drab III (Łóżko)
hi, hi, hi, co też pan, panie Dyrektorze! Ortopeda, hi, hi, hi. (nagle poważnieje i mówi) Już…(Tajemniczo zbliża się do mesje Rolasa).
20. Mesje Rolas
(zapisując coś w notesie)No więc gdzie prowadziliście tę swoją krowę, dobry człowieku, hę?
21. Drab III (Łóżko)
Do byka, mesje Rolas.
23. Drab III (Łóżko)
Gdzie tam duży, mesje Rolas. Takie chuchro. To był dentysta. Byk się nazywał tylko na nazwisko. Taki studenciak, przyjechał do nas leczyć krowom zęby. Ze starej młockarni zrobił fotel dentystyczny i plombował krowom zęby. …Ale siłę to w sobie miał! Siła, panie!!
24. Mesje Rolas
Czego siła?
25. Drab III (Łóżko)
No, siła krowę za rogi trzymać! Ryczała, klęła, a jak ogonem starego Tymona zaprawiła, lata nie doczekał, a odchodząc mówił, że to bicz boży!
26. Drab I i Drab II ("Łóżko")
(z zafascynowaniem i z przestrachem)… Bicz boży? ten ogon?!
27. Drab III (Łóżko)
Niby ten ogon.
29. Drab III (Łóżko)
I odszedł?
30. Mesje Rolas
(zamyślony)Dokąd odszedł?
31. Drab III (Łóżko)
Do grobu odszedł. Biedny stary Felek Tymon!
32. Mesje Rolas
(zamyślony)Piechotą?
33. Drab III (Łóżko)
Pan znów żartuje.
34. Mesje Rolas
(zaciekawiony)Ocho Acha! Ponieśli go?
35. Drab III (Łóżko)
(wycierając oczy, wzruszony)Oj, ponieśli!
36. Mesje Rolas
Hm. Rozumowanie słuszne. A na roraty chodził?
37. Drab III (Łóżko)
Kto?
38. Mesje Rolas
No, ten pański, co do grobu odszedł?
39. Drab III (Łóżko)
Chodził. Ale co mu tam RURATY, i harmaty by mu już nic nie pomogły, tak go szmyrgnęłoa.
40. Drab I (Łóżko)
Niby ta krowa?
41. Drab III (Łóżko)
(zdenerwowany)A kto, dentysta?
42. Drab II (Łóżko)
(przekonywująco)Dentysta też może.
43. Drab I (Łóżko)
Oj, może.
44. Mesje Rolas
No, to co z tą kapą?
45. Drab III (Łóżko)
No to jak trza, to trza, tylko trzeba ją podnieść…
46. Mesje Rolas
O to właściwienie chodzi!
47. Drab III (Łóżko)
(do Rolasa)To za rogi ją?
49. Drab I (Łóżko)
Za rogi byka?
51. Drab II (Łóżko)
Tak ot i ponieść?
52. Mesje Rolas
A tak, ot! Właściwie!nie!
53. Drab III (Łóżko)
Bez niczego?
54. Mesje Rolas
Bez niczego. A co potrzeba?
55. Drab II (Łóżko)
(wykonuje dziwny ruch)No tak wziąść tylko za rogi i siup, – mówi pan?
57. Drab II (Łóżko)
(zniechęcony opuszczając ręce)To nie takie proste.
58. Mesje Rolas
(wstaje zdenerwowany)Człowieku! Czy ty oszalałeś? A nasz dorobek?! A dorobek całej, skądinąd porządnej ludzkości?! A kultura fizyczna, a wojsko, a tradycje alpinistów, a kulturyści, a boks, tyczkarze i bieg przez płotki, tour de France, tur jak tur, film, literatura, filmy oświatowe, propaganda czy to ci coś mówi? Stronisz się od wysiłku?
59. Drab II (Łóżko)
(zachęcony, pochylając się nad kapą i biorąc ją za rogi)Siup?
60. Mesje Rolas
(rozkazując)Siup!
61. Drab III (Łóżko)
(zwlekając)A może później?
62. Mesje Rolas
(groźnie)Mam powtórzyć?
63. Drab I (Łóżko)
Proszę!
64. Mesje Rolas
(krzyczący powtórnie)Człowieku! Czy ty oszalałeś? A nasz dorobek?! A dorobek całej, skądinąd porządnej ludzkości?! A kultura fizyczna, a wojsko, a tradycje alpinistów, a kulturyści, a boks, tyczkarze i bieg przez płotki, tour de France, tur jak tur, Ludwiku przy rondlu, lewatywy, film, literatura, filmy oświatowe, propaganda. Czy to coś ci mówi? Stronisz się od wysiłku?
65. Drab III (Łóżko)
(przekonany)No to siup.
66. Drab I, Drab II, Drab III ("Łóżko")
No to siup, panowie.
67. Drab I (Łóżko)
(mobilizująco)…Raz …
68. Drab II (Łóżko)
…Dwa …
69. Drab III (Łóżko)
(destruktywnie)(do Dyrektora) Nie, panie. Za taką forsę, to ja nie będę siupać. Siupaj pan sam!
70. Mesje Rolas
(błagalnie klęka)Panowie, miejcie litość dla starca! Mam troje dzieci, miałem ciężkie dzieciństwo, okupacja, troje nieślubnych dzieci już w harcerstwie! Przecież praca popłaca i naród wzbogaca, jak mawiał wieszcz. Panowie, obudźcie się, błagam, siupajcie! (Bije głową w podłogę i płacze) Siupajcie! Siupajcie! Siupajcie! (groźnie) A jeżeli nie, to jak ja wam siupnę! jak ja wam siupnę!… (zacina się)
71. Drab I (Łóżko)
(przestraszony)Oooooooo.!
72. Mesje Rolas
(zbliżając się groźnie, opętany furią)… Jak ja wam siupnę, jak ja wam siupnę, jak ja wam siupnę!
73. Drab I (Łóżko)
(trzęsąc się)Ooooooo.
74. Drab II (Łóżko)
Grozisz pan?
75. Mesje Rolas
Nie grożę! Daleki jestem od groźby! Ja mówię, mój panie!
76. Drab II (Łóżko)
Ten ton!
77. Drab III (Łóżko)
(obrażony)Jak milion ton.
78. Drab II (Łóżko)
Panowie, ten człowiek nas obraża.
79. Drab III (Łóżko)
(do Draba II)On już nas dawno obraził. Zauważył pan jego wyraz twarzy? Te oczy? Panie! Te jego oczy!
80. Drab I (Łóżko)
Tak oczy były rzeczywiście przedziwne. Jak u pluskwy.
81. Drab II (Łóżko)
U pluskwy to mało! Jak u pchły! (głośno, do Mesje Rolasa)Nie, panie! Tak harcerz nie postępuje… (sprawia wrażenie rozgoryczonego)
82. Mesje Rolas
(groźnie)Co, bierzesz mnie pan na skauting? Na młodzież?!
83. Drab II (Łóżko)
A tak. Biorę!
84. Mesje Rolas
Bierzesz pan?
85. Drab II (Łóżko)
(czupurnie)Biorę, bo co?!
86. Mesje Rolas
(ustępując i odchodząc)Bo nic. Ja tylko tak sobie…
87. Drab II (Łóżko)
(obelżywie za Rolasem)Ważniak! Siłę w głosie to on ma! ale, gdyby tak na rękę chciał się spróbować…
88. Mesje Rolas
(przerywa mu)To co z tą kapą?
89. Drab II (Łóżko)
Panie, a czy my coś mówimy? Czy pan coś słyszał? Jak trzeba podnieść, to trzeba! Społecznie, też się robi. Nawet z kapą.
90. Drab III (Łóżko)
No to siup!
91. Drab I (Łóżko)
(z rezygnacją)Niech będzie siup!
92. Drab II (Łóżko)
Bierzcie za rogi…
93. Drab II (Łóżko)
(z rezygnacją)Nie puszcza.
94. Mesje Rolas
Co nie puszcza?
95. Drab III (Łóżko)
No, łóżko nie puszcza.
96. Mesje Rolas
zdziwiony zbliżając się do łóżkaŁóżko? Może jeszcze raz…
97. Drab II (Łóżko)
ocierając potNie puszcza i już.
98. Drab I (Łóżko)
Widać przyrosła!
99. Mesje Rolas
Kiedy zmieniano ostatni raz pościel w hotelu?
100. Drab III (Łóżko)
licząc na palcachByło ze dwaAutor początkowo skreślił słowo „dwa” czerwonym długopisem, ale zrezygnował z poprawki, nadpisując to słowo odręcznie. roki nazad…
101. Mesje Rolas
Po wyjeździe hrabiego?
102. Drab II (Łóżko)
Panie, taki on i hrabia, a siusiał do umywalki.
103. Drab I (Łóżko)
Widać pęcherz miał chory.
104. Drab III (Łóżko)
A może jeszcze raz?
105. Drab II (Łóżko)
No to cyk! Spróbujmy.
106. Drab I (Łóżko)
(ocierając pot z czoła)Nie puszcza, panie!
107. Drab III (Łóżko)
Widać przykleili, żeby nie ukradli zginęła.
108. Mesje Rolas
(groźnie)Kto przykleił?
109. Drab I (Łóżko)
A licho wie! Ja nic nie wiem, panie. Ja nic nie widziałem, ale pan Casso, ten z administracji, jak robi remanenty na Nowy Rok, to czasami przykleja, żeby nie zginęła.
110. Drab III (Łóżko)
Widać taki u niego kancelaryjny zwyczaj.
111. Mesje Rolas
Panowie! Wierzę w waszą siłę! Nigdy jednaken nie jest w stanie unieść tego co społeczność! A my, tutaj, w tym hotelu tworzymy pewną społeczność i jak tylko naprężymy wspólnie nasze mięśnie…
112. Drab II (Łóżko)
do Draba III)Co on chce naprężać?
113. Drab III (Łóżko)
Mięśnie!
114. Mesje Rolas
Nie gadać tam w szeregach! Gdy naprężymy nasze mięśnie, to pod moim przewodem…
115. Drab III (Łóżko)
Ma rację. Widziałem jak podnosili faceta na ołówku. Przyjechał kiedyś taki do naszej klasy i kazał się podnosić! Wetknęli mu ołówek pod stopy, a on kazał tylko nam nam tylko wciągnąć powietrze. Mediak, czy co?!
116. Drab I (Łóżko)
No, to siup?
117. Drab II (Łóżko)
To, siup!
118. Drab I (Łóżko)
(przerażony)Aaaa! Mamusiczku!
119. Hrabia Felix
Aaaaa! – puść!
120. Wszyscy (Łóżko)
(zdziwieni)Pan Hrabia?!!?
121. Mesje Rolas
…To pan nie wyjechał?
122. Drab II (Łóżko)
Mój Boże, 12 lat spał!
123. Drab III (Łóżko)
Ale rachunek, to mu Mesje Rolas – zasoli…
124. Hrabia Felix
(podirytowany)Co za porządki! Wszystko zniosę, ale żeby zrywać ze śpiącego pościel, napastować samotnego, herbowego mężczyznę. W jego łóżku i to w dodatku... hrabiego – mężczyznęAutor podkreślił słowo odręcznie przerywaną linią (niebieskim długopisem). nie panowie,! To niedopuszczalne! Proszę o książkę zażaleń!
125. Mesje Rolas
Panie hrabio, cóż za przykre nieporozumienie!! Pan hrabia wybaczy, ale pan hrabia miał wyjechać dwanaście lata temu!
126. Hrabia Felix
Pan chyba oszalał, mój panie! Kazałem się zbudzić o 7-mej telefonistce w recepcji, a panowie obudziliście mnie, po słońcu sądząc (patrzy w okno w południe. spogląda na zegarek) Zegarek stanął. I jeszcze w dodatku, nagabujecie mnie w sześciu. To orgia, panowie!Nic innego, tylko czysta orgia!Książkę zażaleń proszę! Orgia!
127. Mesje Rolas
(jakby do siebie)To madame Kristina odebrała telefon, ale ona zawsze zapominała budzić klientów. Teraz nawet nie można jej wypowiedzieć pracy, bo od roku nie żyje.
128. Drab III (Łóżko)
(do Mesje Rolasa)Ale to pan reprezentuje hotel!
129. Mesje Rolas
Ale pan… siupał!
130. Drab III (Łóżko)
Zgoda, siupałem – ale na pańskie wyraźne życzenie. Pan tu jest szefem przedsiębiorstwa.
131. Mesje Rolas
No tak, ale można było jakoś inaczej siupać z tym hrabią. Przyzwoiciej! Po kawałku go odsłaniać!
132. Drab II (Łóżko)
Panie, goły jest zawsze gołym. Znam z doświadczenia. Mówiąc szczerze, nigdy nie podejrzewałem pana o podobne perwersje. znacząco Chłopczyki, co?
133. Mesje Rolas
No, no, Kowalski, Nie pozwalajcie sobie. Lepiej byście czystą koszulę nosili.
134. Hrabia Felix
(kończąc się ubierać)Madame Kristina miała mnie zbudzić o 7-mej, a teraz już południe. To niedopuszczalne! Ja pójdę do Zarządu. Ja pojadę do Ameryki. Napiszę protest. Wielki Hotelowy protest, moi panowie! Europa, Świat, Ameryka, Kosmos!! Już wy mnie popamiętacie. Hej popamiętacie!
135. Drab III (Łóżko)
Hrabia pisze pamiątniki.! Hrabia literat?
136. Mesje Rolas
(wzruszony)Madame Kristina nie żyje.
137. Hrabia Felix
(przerywając ubieranie się)Umarła? W takim razie poproszę o książkę zażaleń!
138. Mesje Rolas
(milczy, pełen smutku)
140. Mesje Rolas
Rok temu.
141. Mesje Rolas
To niedopuszczalne. Proszę o książkę zażaleń. Jakże to rok temu, kiedy wczoraj dzwoniłem do niej, każąc się obudzić?
142. Drab I (Łóżko)
Pan hrabia spał jak kłoda przeszło dwanaście lata.
143. Drab II (Łóżko)
(Takżedo Hrabiego)Przez pierwszy rok Madame Kristina zapomniałainała dzwonić, tak minęło kilkanaście lat, a potem jak umarła, to też już nie dzwoniła. I pan spał rok za roczkiem i dopiero dzisiaj… zupełnie przypadkowo… bez chęci perwersji, o którą nas pan podejrzewa odkryliśmy pańskie ciało, ciało pana Hrabiego, myśląc, że kapa jest przyklejona, bo nie puszczała.
144. Hrabia Felix
(zdziwion)yKapa nie puszczała? Przyklejona? Nie rozumiem.
145. Drab III (Łóżko)
(wzdychając)Tak, z kapą było ciężko. I dopiero na: hej siup…
146. Hrabia Felix
Na „hej siup”? Co to znaczy? Panowie oszaleli. Proszę o wytłumaczenie! Panie Rolas, a co z moją służbową delegacją? kto mi mnie ją przystępluje? Przecież nawet nie mam już po co do siebie wrócić wracać! Ja, panowie, jestem już skreślony z życia. Nie ma hrabiego Feliksxa pracującego w Air France. Jest tylko Felek! (płacze)
147. Mesje Rolas
(zbliżając się i gładząc czule hrabiego po głowie mówi czule)Felek!(hrabia (płacze))Feluś!!(hrabia płacze jeszcze gwałtowniej)Felleczek, Felleńkua, Felciua! (hrabia rozczulony sobą szlocha)Felleleczek, Fallus, Fellusiątko, Felicze, Fellunieńka, Felissimo! Hrabiątko, no!hrabia przez łzy uśmiecha się, podnosi nieśmiało głowę...Buzi!
148. Hrabia Felix
(nadstawiając policzek)Buzi! No!…
149. Mesje Rolas
(podnosząc i obejmując hrabiego)(do Drabów)Będziesz u nas pracować w hotelu. (do Drabów)Brzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem). Niech żyje hrabia Feliks!
150. Drab I, Drab II, Drab III ("Łóżko")
(chórem)Niech żyje!
151. Hrabia Felix
krygując się i wycierając łzyPanowie, nie wypada. Madame Kristina nie żyje, a panowie krzyczą niech żyje. Nie wypada. Dalibóg nie wypada „Fau pas”
152. Drab III (Łóżko)
No tak, ale nam rozchodzi się przede wszystkim o pana. Hoch!
153. Hrabia Felix
Aaaa! Jeżeli panom chodzi o mnie… to co innego. Niech żyję! Rzeczywiście, niech żyję! Proszę krzyczeć „niech żyję”!
154. Hrabia Felix
(kręcąc głową)Oj, z panów to indywidualnościiści. Każdy z was krzyczy „niech żyję”, zamiast – ja niech jaBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem). żyję. Indywidualności, to coś gorszego niż recydywiści… Gra końcówek, moi panowie.
155. Drab I (Łóżko)
Bo pan tak obejdzie człowieka w kółko, że człowiek nie wie już co krzyczeć.
156. Hrabia Felix
(dystyngowanie prężąc się)Ja nie wiem? Za moich czasów krzyczano: (krzyczy) Niech żyje cesarz! On też zaczął kiedyś od posady hotelowego gońca. do dyrektora Szczerze mówiąc, mimo, że rządził on światem, całe życie był właściwie – gońcem. Chodzi mi o jego rozum.
157. Drab III (Łóżko)
(nadsłuchując)Ile ważył?
158. Hrabia Felix
(zdziwiony)Co, cesarz?
159. Mesje Rolas
(podchodząc)Nie. Rozum.
160. Hrabia Felix
To trudno powiedzieć, cesarz nie rozstawał się z rozumem, to jest tfu co ja mówię. Z hełmem.
161. Mesje Rolas
(zdziwiony)Hełm?
162. Hrabia Felix
Ile ważył?
163. Mesje Rolas
Nie, cesarz.
164. Hrabia Felix
Przecież powiedziałem, że cesarz nie rozstawał się z hełmem.
165. Mesje Rolas
Pytam, a hełm?
166. Hrabia Felix
Czy rozstawał się z cesarzem?
167. Mesje Rolas
Nie. Ile ważył hełm bez cesarza.
168. Hrabia Felix
Ej, panie. Tak pan plącze jak pijany pająk. Przecież powiedziałem, że cesarz nie rozstawał się z hełmem.
169. Mesje Rolas
Acha. Rozumiem.
170. Drab I (Łóżko)
Ale mógł…
171. Hrabia Felix
(gwałtownie)Co, mógł? Wypraszam sobie.
172. Drab II (Łóżko)
No, mógł się z nim rozstawaćSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym. rozstać. (obrażając się) Ja też sobie wypraszam, proszę pana.
173. Hrabia Felix
(zaszczuty pytaniami)Kto? Z kim się rozstał?!
174. Drab III (Łóżko)
No, z hełmem. Cesarz mógł się rozstać, nie?
175. Hrabia Felix
(zdenerwowany)Mógł, ale nie chciał. Zresztą to sprawa cesarza, a nie pana, mój dobry człowieku.
176. Mesje Rolas
(po chwili)Kiedy umarł?
177. Hrabia Felix
(zaszczuty pytaniem) Kto?
179. Hrabia Felix
(z rezygnacją)Będzie z 47 lat temu. W hotelu.
180. Drab I (Łóżko)
W hotelu?
181. Hrabia Felix
Niestety. Zmarło mu się podobno Podobno zmarło mu sięBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) w hotelu.
182. Mesje Rolas
(nagle zainteresowany)Mówi pan, że w hotelu?
183. Mesje Rolas
(cicho)Zaglądał pan do pokoju 103?
184. Drab III (Łóżko)
Nie, panie Kierowniku. Ostatni raz byłem tam jakieś 50 lat temu.
185. Mesje Rolas
A do pokoju 201?
186. Drab III (Łóżko)
Tam byłem jakieś 30 lat temu.
187. Mesje Rolas
A kurzy nie ścierał pan?
188. Drab III (Łóżko)
Nie ścierałem.
189. Mesje Rolas
I żarówek nie wkręcał pan?
190. Drab III (Łóżko)
Jak miałem wkręcać, kiedy wówczas nie było elektryczności.
191. Mesje Rolas
Ale przez 50 lat rozchodowywał pan żarówki dla pokoju 103!!!
192. Drab III (Łóżko)
(milczy)
193. Mesje Rolas
(napastliwie)Rozchodowywał pan, czy nie?
194. Drab III (Łóżko)
Rozchodowywałem. Syn pana Kierownika je zabierał.
195. Mesje Rolas
Ten idiota?
196. Drab III (Łóżko)
Nie znam całej jego rodziny, ale zabierał i sprzedawał. Każdej jednej takiej takiej jednejBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) znajomej dawał żarówkę.
197. Mesje Rolas
Wkręcał?
198. Drab III (Łóżko)
Nie. Po prostu dawał.
199. Mesje Rolas
(z dumą)Gdyby wkręcał, to po ojcu. A tak to nie wiadomo co. To przekupstwo. Żarówkami opłacał dziwki. A pan pomógłał mu w tym, niewdzięczny!
200. Mesje Rolas
A nie wie pan, miluśki, w którym to pokoju wasz cesarz umarł?
201. Hrabia Felix
W gazetach pisano pisało, że 234. Hotelu nie pamiętam.
202. Mesje Rolas
234, to jakby tu. (śmieje się) Mówiłem panom przezd „hej siup”, że ten pokój ma swoje tradycje.
203. Drab I (Łóżko)
(tajemniczo)Coś jakby umarłym było tu czuć…
204. Hrabia Felix
obrażonyPanie boy, nie zapominaj się pan!
205. Drab II (Łóżko)
(do dyrektora)To co,? hej siup?
206. Mesje Rolas
Niech będzie!
207. Drab I (Łóżko)
Nie puszcza!
208. Hrabia Felix
Kto nie puszcza?
209. Mesje Rolas
(tajemniczo)Nie kto, a co. Łóżko nie puszcza.
210. Drab I (Łóżko)
Mówiłem, że księgowy obywatel Casso kołdry kleił, a pan mi nie wierzył. Ten stary materialista!…
211. Hrabia Felix
Jakby coś gdzieś chrapało?…
212. Drab III (Łóżko)
To u pana chrapie ta astma w piersiach! Widzisz go, Hrabia! a siusiał do umywalki! Mówiłem leczyć się…
213. Hrabia Felix
(podrażniony)Leczyć. Zaraz leczyć. Sama dojdzie.
214. Drab I (Łóżko)
(postękując z wysiłku, z przekonaniem mówi)Oj, dojdzie!
215. Mesje Rolas
Spróbujmy jeszcze raz. Hej siup! Napręż się pan!
216. Drab II (Łóżko)
(ciągnąc kołdrę)Coś jakby puszczało….
217. Drab III (Łóżko)
Kołdra się rozłazi!
218. Mesje Rolas
Tyle ma lat, mój boże…
219. Drab I (Łóżko)
Hej, siup!
220. Mesje Rolas
(przestraszony)Aaaaaaa! Przekleństwo!
221. Hrabia Felix
Tu ktoś spoczywa!
222. Drab I (Łóżko)
Wieczne odpoczywanie racz mu dać panie.
223. Hrabia Felix
Cesarz!!! Na klęczki panowie! Powiedziałem: na klęczki!
224. Drab I (Łóżko)
A może go połaskotać?
225. Hrabia Felix
(szeptem)Kogo?
226. Drab I (Łóżko)
No, cesarza!
227. Mesje Rolas
Pan zawsze w nieodpowiednich chwilach z tym swoim łaskotaniem. Oj, frywolniś, frywolniś! Tu nie wiejska zabawa, a Cesarz – nie dziwka!
228. Drab II (Łóżko)
A niby kto?
229. Mesje Rolas
M – ę – ż – c – z – y – z – n – a.
230. Drab III (Łóżko)
To może otrzepać Cesarza z kurzu?
231. Mesje Rolas
A, to co innego niż łaskotanie. Można.
232. Hrabia Felix
(podnosząc głowę, płacząc nad Cesarzem)Nic Nnie zmienił się. Wygląda jak zabalsamowany! Cóż za piękny był to człowiek! A jak szablą umiał! Z oczu biły mu wówczas błyskawice…
233. Drab II (Łóżko)
Na piorunochrony?
234. Hrabia Felix
(obrażony)Mam to rozumieć, jako metaforaę?
235. Drab II (Łóżko)
Jak pan chcesz, mnie wszystko jedno.
236. Hrabia Felix
Pst! Ostrożnie! Cesarz miał w życiu łaskotki!
237. Drab III (Łóżko)
No, ale jego brzuch cały w kurzu.!
238. Mesje Rolas
Wal pan! Brzuch nie brzuch! Cesarzem był on przecież od góry do dołu.
239. Drab III (Łóżko)
A może mu trochę z twarzy zdjąć?
240. Drab I (Łóżko)
Będzie użytek.
241. Hrabia Felix
(zbliżając się do łóżka na klęczkach)Fragment widoczny pod skreśleniem maszynowym. Otrzep mu pan twarz. Ech, cóż za szlachetne ma rysy! (z płaczem zbliżając się do łóżka na klęczkach na klęczkach do łóżkaBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem)) Cesarzu, to ja, twój wierny sługa. To ja hrabia zwany Feliksem (do Rolasa) Nie mylić z Fenixem.
242. Mesje Rolas
(oburzonym szeptem) Nigdy!
243. Hrabia Felix
To ja twój wierny sługa zapomniany przez telefonistkę…
244. Mesje Rolas
(podpowiada szeptem)… Madame Kristinę…
245. Hrabia Felix
… Madame Kristinę.!
246. Drab III (Łóżko)
(piórkiem otrzepując Cesarza z kurzu)Jakby drgygnął!
247. Hrabia Felix
Przyśniło się panu. Mówiłem, żeby mu pod nosem… ostrożnie Za życia miał łaskotki. Nie, nie mogę patrzyć. Aż mnie samego skręca. Zostaw go pan.
248. Drab I (Łóżko)
Znów jakby drgnąłSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym. drygnął!…
249. Hrabia Felix
Szczęście, że Cesarz tego już nie słyszy. Drygnął, to możesz pan mówić na folwarku. To krowa „dryga”, a Cesarz może co najwyżej mieć „pośmiertny dreszcz rozkoszy”. Nie bądź pan taki wulgaryzator!
250. Drab III (Łóżko)
Pulweryzator? To chyba coś od fryzjera.
251. Hrabia Felix
Wulgaryzator, czyli taki... natryskiwacz chamstwa.
252. Drab I (Łóżko)
(wskazując na Cesarza)O! Znów miał „pośmiertny dreszcz rozkoszy”! Noga mu poszła.
253. Hrabia Felix
Trzeba będzie Cesarza otrzepać, ogolić, wsadzić w trumnę i wysłać.
254. Mesje Rolas
Cóż to da, teraz kiedy cesarstwo runęło i tam skąd on pochodzi nastała już republika?
255. Drab II (Łóżko)
A może go siupnąć?
256. Drab III (Łóżko)
(kręcąc głową)Trzeba będzie.
257. Drab I (Łóżko)
Zdejm mu pan tylko buty, to go siupniemy. Nie może przecież trup zajmować hotelowego łóżka!
258. Cesarz Fusmik II
(nieruchomo leżąc)hi, hi, hi, hi, uj, uj, puść… bo pęknę!(wierzga nogami)
259. Hrabia Felix
(zaskoczony)Jego Cesarska mość żyje?
260. Cesarz Fusmik II
hi, hi, hi, bo pęknę! Czemu mam nie żyć, uj, hi, hi, hi. (wierzga nogami)
261. Hrabia Felix
(podnosząc się z klęczek)Jego cesarska mość raczy sobie mnie przypominaćprzypominać mnieBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem)? Hrabia Feliks! Razem polowaliśmy na meduzy.
262. Cesarz Fusmik II
Czemu mam nie żyć? Dobrze zjadło się wczoraj, wygraliśmy bitwę pod Picos, a dzisiaj przyjmuję hołd Józefa von Bliskitz. Cholerny Józio dostał od nas w skórę. Czemu mam więc umierać?
263. Hrabia Felix
Dziś jest rok 1967, a jego cesarska mość zasnął w bogu w roku 1920.
264. Cesarz Fusmik II
Pan zawsze wesoły, panie hrabio. Pamiętam jak pan księżnej włożył miedniWidoczne pod skreśleniem maszynowym meduzę do łóżka.
265. Mesje Rolas
Kiedy naprawdę jest rok 1967!
266. Cesarz Fusmik II
Hm. Cóż Coś dziwnego, inne jakieś budynki, latarnie, a panowie też jakby przebierańcy. (po chwili) Proszę, zawołać mego adjutanta.
267. Mesje Rolas
Nie ma. Już dawno nie żyje.
268. Cesarz Fusmik II
Adjutant zapił się?
269. Hrabia Felix
(czyni ruch znaczący bezradność)
270. Cesarz Fusmik II
(krzycząc)A cesarstwo?! Co z cesarstwem?!!
271. Hrabia Felix
(po chwili)Runęło.
272. Drab I (Łóżko)
(wzdychając)Inne już czasy!
273. Cesarz Fusmik II
E, nie, to nieprawdopodobne! Czyżbym spał blisko 50 lat?
274. Cesarz Fusmik II
A telefonistka? Kazałem się jej obudzić na następny dzień, rano o 7-mej, nazajutrz po naszej wielkiej bitwie?!
275. Mesje Rolas
(skłaniając ze smutkiem głowę)Nie żyje.
276. Cesarz Fusmik II
(podejrzliwie)Zabili ją? A więc jednak?
277. Mesje Rolas
Nie. Umarła, ot tak. Ona zawsze zapominała budzić klientów.
278. Cesarz Fusmik II
Książkę zażaleń proszę.
280. Cesarz Fusmik II
Jak to – nie ma?
281. Mesje Rolas
Nie ma. Ukradli.
282. Hrabia Felix
(do Cesarza)Prosiłem o to samo. Nie dali, kanalie.
283. Cesarz Fusmik II
Jak to ukradli książkę zażaleń? W takim razie także poproszę o książkę zażaleń!
284. Mesje Rolas
Mówię, że nie ma.
285. Cesarz Fusmik II
To skandal! I co teraz!? Pytam się, co teraz?! Panie, czy pan wie kto ja jestem? Czy pan wie, co panu grozi, panu, kierownikowi tego hotelu? Niebudzenie klientów, brak książki zażaleń…
286. Drab II (Łóżko)
Zastój.
287. Cesarz Fusmik II
(odwracając się gwałtownie do Draba II)Ciii?!!Widoczne pod skreśleniem maszynowym Cooo?!!
288. Mesje Rolas
Powiedział zastój, nam grozi. Zastój w interesach. Hotel na uboczu, jak zjawi się jeden gość na 20 lat – to dużo. Za pana czasów to kierownikiem był mój pradziad.
289. Cesarz Fusmik II
Nazwisko?!(zapisuje)
290. Mesje Rolas
Mesje Rolas.
291. Cesarz Fusmik II
Imię?
293. Cesarz Fusmik II
Cap?!
294. Hrabia Felix
(usłużnie)Nie cap, a Cab. "Be" jak bomba albo baleron, Wasza Wysokość.
295. Cesarz Fusmik II
A drugie imię dziada?
296. Mesje Rolas
Tabacos.
297. Cesarz Fusmik II
Też cap?
298. Mesje Rolas
(obrażony)Ca-b, przez be , proszę pana. A to różnica.
299. Cesarz Fusmik II
Gdzie zginął?
300. Mesje Rolas
Pod Kokrakas Kakrakas.
301. Cesarz Fusmik II
(wymachując ołówkiem)Odebrać krzyże.!! Odebrać za karę wszystkie krzyże.! Łajdak z pańskiego dziada! On jest odpowiedzialny za niedopilnowanie obudzenia mnie. Mnie cesarza Fusmika II! Głupie niedbalstwo przewróciło całą moją monarchię. Pozbawiło monarchię jej głowy! I co teraz?
303. Cesarz Fusmik II
Cooo?!!
304. Mesje Rolas
Powiedziałem: hotel. Jego Cesarska Mość może służyć w hotelu.
305. Cesarz Fusmik II
Nie rozumiem. Wiem, że mogę zacząć karierę służąc w dragonach, no, w najgorszym razie w artylerii, no nie ch będzie w piechocie, lecz w hotelu? Nie rozumiem.
306. Mesje Rolas
Jego Cesarska Mość może służyć w hotelu w stroju cesarza, lub w stroju dragona. I tak masz mundur podobny do hotelowego boya.
307. Hrabia Felix
(służalczo)Właśnie.
308. Cesarz Fusmik II
(do Mesje Rolasa)Cooo?! Tykasz mnie?!!!
309. Mesje Rolas
Jakże nie tykać, Kiedy Jego Cesarska Mość jest zupełnie sam sam zupełnieBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) jak palec. Jego pokolenie wymarło i cesarz jest pozbawiony środków do życia.
310. Cesarz Fusmik II
A banki? Pytam o moje banki?
311. Drab III (Łóżko)
Przejęła je rewolucja.
312. Cesarz Fusmik II
(milczy i zwiesza głowę)
313. Mesje Rolas
(po chwili)No… to jak?
314. Cesarz Fusmik II
Zgoda.
315. Hrabia Felix
(zaczyna się śmiać. Wprost zwija się ze śmiechu)
316. Cesarz Fusmik II
(do hrabiego ponuro)Czego się pan śmiejesz?
317. Hrabia Felix
Oj, nie mogę. Ja… ja… spałem na Cesarzu! Oj, nie mogę!
318. Drab II (Łóżko)
(ponuro)…To przez nogę.
319. Cesarz Fusmik II
Spałeś na Cesarzu? Nie rozumiem…
320. Hrabia Felix
Przyjechałem tu kiedyś, było to jakieś 35 lat temu po pańskim zniknięciu.
321. Cesarz Fusmik II
(oburzony)Jakie tam zniknięcie. Sprzątaczka musiała mnie przykryć materacem i już. Łajdaczka!
322. Hrabia Felix
Ha, ha, ha. A więc przyjechałem te trzydzieści lat po przykryciu pana materacem czy czym. Zatrzymałem się w tej podłej knajpie hotelowej i poszedłem spać. Telefonistka miała mnie nazajutrz obudzić. Nie obudziła i ja także spałem do dzisiaj.
323. Cesarz Fusmik II
Pan śmiał spać na mnie? Pan przygniatał mi brzuch przez blisko 35 lat? Pan to uczynił? Sakreble, pan jest, że tak powiem – świnia. Książkę zażaleń proszę. Wpisać tego pana! (wskazuje na hrabiego)
324. Mesje Rolas
Jego Cesarska Mość ma rację, he, he, he, ale któż wiedział, że Jego Cesarska Mość leży w łóżku pogrzebany i zapomniany przez wszystkich?
325. Drab II (Łóżko)
Ech, ta hotelowa służba! Dzisiaj!!
326. Drab III (Łóżko)
Milczeć. Nie narzekać!
327. Cesarz Fusmik II
(do hrabiego)Daruję panu. Mów mi F U S M I K.
328. Hrabia Felix
Bez: F U S M I K „Drugi”?!
329. Cesarz Fusmik II
Bez.
330. Mesje Rolas
(pojednawczo)No to może pan weźmiesz się do roboty. My tak gadu, gadu, a czas ucieka. Trzeba skończyć z tym łóżkiem. Może ktoś jednak przyjedzie.
331. Drab III (Łóżko)
Jedyne łóżko, które zostało w hotelu.
332. Cesarz Fusmik II
A reszta?
333. Drab II (Łóżko)
Dawno spalona. Deficyt, gości nie ma, trzeba czymś opalać. Boizerie wyginają się od wilgoci. Na szybach mgła. W szafach pajęczyny.
334. Cesarz Fusmik II
Hm. Pajęczyny mówisz?
335. Drab II (Łóżko)
A pajęczyny. Ostatnio przez korytarz przedzieraliśmy się z ogrodowymi nożycami. Uff. Jeszcze pamiętam te chaszcze w hotelowych korytarzach.
336. Cesarz Fusmik II
(do Drabów)Tak. Trzeba natychmiast to łóżko doprowadzić do ładu, a potem pościelić, nawilżyć, trochę… nawilżyć. Zrozumiano?
337. Mesje Rolas
(zaciekawiony)Jego Ekscelencja był rolnikiem?
338. Cesarz Fusmik II
Zawsze trochę przy ogródku pracowałem. Matula Królowa szalała na punkcie rzodkiewek.
339. Cesarz Fusmik II
(patrząc znacząco na łóżko)No to co? hej siup?
340. Drab III (Łóżko)
No to niech będzie hej siup.
342. Drab I (Łóżko)
Niby człowiek, tylko twarz jakaś taka niedzisiejsza, bo w zbroi.
343. Mesje Rolas
Nie, panowie. To mi zakrawa na farsę.
344. Drab II (Łóżko)
Farsa, nie farsa. Zwlec go trza.
345. Drab I (Łóżko)
Niby jak? Cały pancerny. Nie udźwigniesz.
346. Drab III (Łóżko)
A może tak go rozkręcić? Reperowałem kiedyś kolanka w umywalkach. Trzeba tylko klucz i w mig go roztrajbujeszNawiązanie do humorystycznego wiersza Juliana Tuwima "Ślusarz", w którym wezwany do awarii w łazience hydraulik stwierdza m.in.: "Ferszlus trzeba roztrajbować" (cyt. za: Julian Tuwim, Ślusarz, [w:] Cyganka oraz inne satyry i humoreski prozą, teksty kabaretowe i aforyzmy, Warszawa 2011)..
347. Cesarz Fusmik II
Pfuj, jak pan brzydko mówisz: Roztrajbujesz! Za moich czasów…
348. Drab III (Łóżko)
Pańskie czasy czy moje czasy, co za różnica. Dziś własność wspólna. Hotelowa, można by rzec.
349. Mesje Rolas
(do Draba III)No to skocz po młotek.
350. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Rany Boskie… ujjjj (zrywa się, skacze na jednej nodze trzymając się za kolano) Ujjjj.
351. Cesarz Fusmik II
(do Mesje Rolasa)Ja się już niczemu nie dziwię. Oczywiście wina telefonistki Madame Kristiny!
352. Mesje Rolas
(do rycerza)Rycerzu! Oczywiście Madame Kristina!?
353. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(walczy w milczeniu. Po chwili) Jestem van HORIAN TWARZYKRZYW! A ty kto. błaźnie, przebierańcze?!
354. Drab III (Łóżko)
(walczy zasapany)Pan żartujesz! (mściwie) 400 lat temu zapadłeś w swój sen komiczny, błędny rycerzu, a nie obudzony przez którąś tam prapraprababkę naszej telefonistki, Madame Krystiny także Krystiny, dziś przypadkiem zostałeś odkryty w zacnym tym łożu.
355. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(walcząc)Waszmość żartujesz.
356. Drab III (Łóżko)
Szczera prawda panie. To stary hotel i ma swoje tradycje. Pamiętam, że czytałem w starych księgach o panu.
357. Hrabia Felix
Jeśli mogę się wtrącić to pisało: „Twarzykrzyw, błędny rycerz zaginął”.
358. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(przestając walczyć)To ja spałem 4000 lat?
359. Drab III (Łóżko)
Niby tak.
360. Rycerz Horian Twarzykrzyw
A to ci heca! A zacna Andromeda, której serce ofiarowałem?
361. Drab III (Łóżko)
Popiół. Z popiołu powstałeś i w popiół papieros się obrócisz.
362. Hrabia Felix
(podpowiadając) …W proch…
363. Drab III (Łóżko)
Przepraszam… w proch.
364. Rycerz Horian Twarzykrzyw
I niby tak sobie przetrwałem?
365. Drab III (Łóżko)
Niby tak. Zawsze uważałem, że nasze materace mumifikują. Pluskwy to latami u nas żyją.
366. Mesje Rolas
(do Draba III)… Cicho.!
367. Rycerz Horian Twarzykrzyw
I co teraz?
368. Cesarz Fusmik II
Może pan służyć w hotelu, tak jak ja.
369. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Jak ja?
370. Cesarz Fusmik II
Nie, jak ja.
371. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Acha. I co robić?
372. Mesje Rolas
Przy wejściu?
373. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Co przy wejściu?
374. Drab I (Łóżko)
Stać.
375. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Stać i co?
376. Mesje Rolas
I nic. Stać przy wejściu.
377. Rycerz Horian Twarzykrzyw
I co?
378. Drab II (Łóżko)
Trzymać popielniczkę.
379. Rycerz Horian Twarzykrzyw
W zbroi?
380. Drab III (Łóżko)
W zbroi stać i trzymać popielniczkę. A po czwartej papu, siusiu i spać.
381. Hrabia Felix
(do Mesje Rolasa) 8-godzinny dzień pracy?
382. Mesje Rolas
(kiwa potakująco głową)
383. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Jak to? Ja błędny rycerz stać mam przy drzwiach z popielniczką? Nie licuje!
384. Drab III (Łóżko)
Co nie licuje?
385. Rycerz Horian Twarzykrzyw
No, stać.
386. Mesje Rolas
To nie dostaniesz pan jeść.
387. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Hm. Może to i ciekawe. Jakaś wreszcie zmiana horyzontów. A co w perspektywie?
389. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(pytająco milczy)
390. Mesje Rolas
(wyjaśniając)Jak dobrze się pan będzie sprawował, to oddamy pana do muzeum.
391. Rycerz Horian Twarzykrzyw
I co tam, w tym waszym „muzeum”?
392. Drab III (Łóżko)
Będzie pan stać.
393. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Z popielniczką?
394. Mesje Rolas
Nie. Tam już bez popielniczki. W gablocie.
395. Rycerz Horian Twarzykrzyw
A więc tu z popielniczką, a tam bez. Tu będą karmić, a tam?
396. Drab III (Łóżko)
Nie.
397. Rycerz Horian Twarzykrzyw
No to wybieram hotel. Ale tak mówiąc między nami Polakami, to z tym budzeniem to skandal.
398. Mesje Rolas
Panie, są ważniejsze rzeczy na głowie. Np. to łóżko.
399. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Łóżko?
400. Drab III (Łóżko)
No tak, trzeba to łóżko pościelić, bo może jakiś gość się tu zabłąka.
401. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Tak. Rozumiem pana. No to do roboty. A co z mieczem?
402. Mesje Rolas
(uśmiechając się)Mieczem możesz pan trzepać pościel.
403. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Ocho Acha. (zaczyna trzepać pościel)
1. Madame Kristina
(nad litrem alkoholu)To wszystko zakrawa na groteskę. Latami człowiek siedzi w tym ulu i nic. Gości nie ma, ciasno, chwilami wydaje się, że przez słuchawkę telefonu słychać tylko wycie wichrów. Po co właściwie Mesje Rolas mnie wynajął? Przecież tutaj pies z kulawą nogą nie przyjdzie! Człowiek chodzi przez całe życie do szkoły, męczy się, 15 par butów zdarłam, żeby zostać telefonistką. (Właściwie 14, bo w 15 złamał mi się obcas, gdy na słupie poprawiałam druty). Wciąż te słupy telefoniczne. To straszne być telefonistką. Wolałabym pracować już jako duch, straszyć w starych zamczydłach (hrhrhr – straszy) albo być aktorką. Eh, kiedyś to człowiek marzył o tym, być aktorką. A tu – telefonistka! Siedzi się przy centralce i chciałoby się trajkotać: „Mesje Rolas – Paryż do pana”. Mesje Rolas – rewia na lodzie przyjeżdża, 100 łóżek, rezerwacja”. I co? Jak tu jestem, jeszcze żadnego gościa! Mesje Rolas rano wychodzi na żebry, a jak dostanie tych kilka kawałków chleba, to zaraz się nimi dzieli. Dawniej, jak gdy także brak było gości, to portrety ze ścian kładł on do łóżek. Dostojników kładł! Wisiały teu kiedyś w hotelu 3 obrazy, szmelcowizna, po ojcu mu zostały. Jakiś hrabia, cesarz i rycerz. Bourgeois! A że nikt z gości nie przyjeżdżał, kładł do łóżkaek te obrazy i sam roznosił im rano mleko na śniadanie. Istny szaleniec! Wpierw kazał ich meldować, (niby te obrazy) do książki meldunkowej wpisując. Żeby chociaż jaka ludzka kontrol przyszła, sprawdziła te jego błazeństwa! Nic, tylko wiatr za oknem na drutach telefonicznych gra nokturny nokturny graBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem). (nadsłuchuje) O proszę, teraz znów! Ech życie, życie! Chandra Unyńska jak mawiał poeta. Żeby chociażć gdzieś można było zadzwonić.! Niestety: telefon miejscowy!! 300 numerów, a wszystkie pokoje puste. O, proszę (podnosi słuchawkę, nakręca numer) Mój telefon, co najwyżej płoszy wróble za oknami. Żeby chociaż – powtarzam – jakaś kontrol, przyjechała, co by mogła zobaczyć jakie on obrazy do hotelowych łóżek kładzie. Możnaby siłą takiego kontrolera przenocować. Dla hotelowego honoru. A tak? Pustka. (puka się w głowę) W tej cholernej samotni, człowiek już sam ze sobą zaczyna rozmawiać. Jak dziki. Przepraszam, jak dzika. I co tu robić? Cóż robić? (Madame kilkakrotnie alkoholizuje się)(Światło przerywa przygasa. Nagle, ze ściany na ziemię, zlatuje zlatuje na ziemię z hukiem obraz hrabiego. Słychać kroki, do pokoju wchodzi Kolejarz I, bardzo podobny do hrabiego z portretu, z latarnią w ręku i z teczką. Madame Kristina zrywa się przerażona)
2. Hrabia Felix
(otrzepując się z deszczu)Deszcz leje, jakby się ktoś powiesił. Dobrodziejka sama?
3. Madame Kristina
(opryskliwie)Sama albo z dzieckiem, nie pański interes.
4. Hrabia Felix
E, grzeczna to pani nie jest. A złe… to! Przenocować można?
5. Madame Kristina
Można wszystko, byle nie odrazu. A pan skąd?
7. Madame Kristina
(otwierając książkę meldunkową)Pytam się skąd pan przyjechał. Zameldować trza.
8. Hrabia Felix
Ot, jeździło się różnie. Raz na wozie, raz pod wozem. Ale najczęściej osobowy obsługuję. Jak ci się nabiegam po tych korytarzach, to nóg nie czuję.
9. Madame Kristina
(do siebie)To niech pan je zdejmie.
10. Hrabia Felix
Jeździ człowiek, jeździ tymi pociągami i stąd ma pociąg do alkoholu. Gdyby chociaż doczepili jakąś cysternę. (rozgląda się) Nie, ale tu to ja nigdy nie byłem.
11. Madame Kristina
To po co pan w takim razie przyjechał? Włazi pan po nocy, budzi pan samotną kobietę, wypocząć jej nie daje. Hrabia z pana!
12. Hrabia Felix
(skromnie)Jaki ja tam hrabia, panienko. Spójrz pani na moje ręce. Jak z drzewa. Proletariusz jestem.
13. Madame Kristina
Pan poeta?
14. Hrabia Felix
Jaki ja tam poeta, panienko, kolejarz jestem, a po pracy gołębię hoduję.
15. Madame Kristina
To po co pan tu przychodzi? Na cóż ta terapia?
16. Hrabia Felix
Po co, po co. Zaraz po co. Pierwszy raz tu pociąg stanął, panienko. Płynęliśmy, płynęliśmy, płynęliśmy, trochę się piło z pasażerami w sypialnym, a tu nagle – wyspa! Stacja! Pełno świateł. Kapitan kazał wyjść na ląd.
17. Madame Kristina
Pan sam, czy z pasażerami? Meldować trza.
18. Hrabia Felix
Sam. Pasażerów to u nas nie mamy panienko. A jeżeli są, to nie mówią, a siedzą w pociągu i w milczeniu wódę piją. Na przykład dzisiaj, to były baby z odpustu. (przygląda się) Ale ja już panienkę chyba gdzieś widziałem?
19. Madame Kristina
Tak? (pauza) Jak pPan narzeka na tę swoją pracę, to po co pan podróżuje?
20. Hrabia Felix
(zamyślony)Gdzieś ja panienkę już widziałem… mój boże… (budzi się z zamyślenia) Dlaczego podróżuję? Coś trzeba robić. Chciałoby się coś pisać, gdzieś iść na przełaj. Taki duch niespokojny w człowieku siedzi. Złe moce, tfu.
21. Madame Kristina
Duch?
22. Hrabia Felix
(bijąc się w piersi)Tak, duch. Tam, wewnątrz.
23. Madame Kristina
(pogardliwie)E, śniło się panu zapewne..
24. Hrabia Felix
Gdzie tam śniło! Zaraz sen! Sen to najłatwiejsza konwencja, panienko, lecz gdzieś jakbym w rzeczywistości panią widział, prawie za nos ją trzymał, z przeproszeniem, delikatnie. Ale przypominam to jak przez dziurę w płocie. Niewyraźnie.
25. Madame Kristina
Przez dziurę w płocie? Podglądał mnie może pan pan możeBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem)? Może w W solarium? Stary zbereźniku!
26. Hrabia Felix
Ta dziura w płocie, to metafora, panienko. Jak człowiek jeździ tak jak ja przez całe życie, to lubi sobie od czasu do czasu pometaforzyć. Na przykład dzisiaj miałem dziwny sen, że byłem... hrabią.
27. Madame Kristina
Pometaforzyć? Nie słyszałam. Och, domyślam się już! Ale figlarz z pana! Pierwszy raz widzi pan kobietę, i już by pan ją metaforzył.
28. Hrabia Felix
(romantycznie z natchnieniem)Ją nie, ale tak obok niej przenosić jakieś swoje intymne tęsknoty, porównania pełne od stacyjnych świateł, semaforów, szyn wrzynających się w horyzont srebrnym wybiegiem rozwidlonych palców…
29. Madame Kristina
Obok przenosić? (do siebie) Takich amantów nie miałam. Semaforów i szyn – mówisz pan? Tak odrazu bez wstępu? Bez gry miłosnej? (do siebie) O, to z niego musi być numer nielada! On mi wygląda na zboczeńca!
30. Hrabia Felix
Jaki to tu wstęp, panienko. Masz oczy jak dwie latarnie ekspresu paryskiego, a kolejarz takiego szybkiego pociągu zatrzymać nie może. Chyba, żeby rozFragment widoczny pod skreśleniem maszynowym że by rozmontował szyny, albo opuścił semafor. A bufory, to…
31. Madame Kristina
…To mnie zaciekawia. (do siebie) Nie bardzo rozumiem co on mówi, ale widocznie kolejarze tak wyznają swoją miłośćMówi pan, że mam oczy jak dwie latarnie?
32. Hrabia Felix
A tak, panienko.
33. Madame Kristina
I że rozmontuje pan szyny i podniesie pan szlabanSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym semafor?
34. Hrabia Felix
Opuści, panienko.
35. Madame Kristina
Opuści?
36. Hrabia Felix
Tak, panienko. Wówczas ekspres stanie, a ty panienko się zatrzymasz. Niby, ten pociąg…
37. Madame Kristina
… Skończy się?
38. Hrabia Felix
Nie. Stanie.
39. Madame Kristina
Wszystko u niego odwrotnie, ale doprawdy on mnie zaciekawia. (po chwili) Pan jesteś potworem!
40. Hrabia Felix
(skromnie)Nigdy nie byłem piękny w sensie klasycznym, to prawda.
41. Madame Kristina
(ironicznie)Tak, klateczkę piersiową ma pan wątłą, bicepsy też jak z waty.
42. Hrabia Felix
Słusznie, panienko. Człowiek, gdyby się był urodził w innych warunkach, mógłby być hrabią. Marzyłem o tym przez wiele lat, gdy jako dziecina czytywałem rzewne książki. „Chata Wuja Toma” i t.d. Ale życie potoczyło się inaczej. Jak przez most.
43. Madame Kristina
(z przerażeniem)Przez most?
44. Hrabia Felix
No tak. Pociąg przez most, a pod spodem rzeka.
45. Madame Kristina
Pan odczuwa do mnie pociąg przez most? To ciekawe. (do siebie) On mnie podnieca!
46. Hrabia Felix
(tępo)Pociąg przez most.
47. Madame Kristina
(w uniesieniu)… pędzi, a pan szuka przygód? Kobiety? O, myli się pan. Ja nie taka! Madame Kristinę nie weźmie pan na litość, ani na pociągSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym poezję. Poetom wystarczy ich własne współżycie z wierszem. Gdy mają żywą kobietę, to pisać nie mogą. Miałam tu takiego wariata. Wszystkom mu oddała jako panienka. A on jeszcze do hotelowej książki zażaleń wpisał, że się wyładował. Że mu twórczość zniszczyłam.
48. Hrabia Felix
(do siebie)...Oczy jak dwie latarnie, a piersi jak zderzaki. Pani mi się podoba. Pani ma w sobie prąd, który czuję na całym kolejarskim moim ciele, pociachanym życiem.
49. Madame Kristina
Wpadł pan pod pociąg?
50. Hrabia Felix
Nie, życie mnie ciacha.
51. Madame Kristina
Pan jest chyba nienormalny? Tam w pociągu, chyba bardzo trzęsie, co?
52. Hrabia Felix
Oj, trzęsie, panienko, trzęsie. Stare tory. Bez przerwy du, du, du. A potem już człowiek tępieje. Coraz bardziej. To nie to, co telefon.
53. Madame Kristina
Dobrze panu mówić. Jak by pan tak jak ja podzwonił i bez przerwy słyszał y, y, y i nikt nie podnosi słuchawekki, to dopiero pan by by panBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) wiedział, co znaczy samotność telefonistki. Zamiast męża – słuchawka od telefonu.
54. Hrabia Felix
Prawda. Żeby tak kolejarzowi chociaż dali jaki stary samolot, to by się tak mu nie nudziło. Zupełnie inaczej by się jeździło po szynach.
55. Madame Kristina
Samolot? Po szynach? Przecież samolot lata w powietrzu.
56. Hrabia Felix
Oj XX lata, to prawda. Lecz jakbyśmy my kolejarze dostali samoloty, to przyrychtowalibyśmy je do szyn. Trochę by się wyklepało i człowiek by wygodnie jeździł. A tak, to jeżdżą kształty staroświeckie, proszę pani.
57. Madame Kristina
Nie podobają się panu moje kształty? Widzę, że doprawdy, mój dobry człowieku, przyzwyczajony jest pan raczej do wagonów i obrzydliwych, twardych ławek dla pospólstwa.
58. Hrabia Felix
Nie o panią chodzi. Mówiłem o pociągach. Tam kształty staroświeckie.
59. Madame Kristina
Stare matrony jeżdżą?
60. Hrabia Felix
Nie, pociągi.
61. Madame Kristina
Pański pociąg wydaje mi się normalny, choć na to pańskie „metaforzenie” nie mam chęci. Wydaje się pan być zbyt brutalny, a my kobiety lubimy początkowo pociąg, że tak powiem – delikatny…
62. Hrabia Felix
Pani! To wszystko pozory! Lubię majsterkować od dziecka! Kiedyś, jako dziecko, naprawiałem pajęczyny, a muchom wyrywałem nóżki.
63. Madame Kristina
Brutal! Pajęczyny? Wyrywać nóżki? To obrzydliwe, fe!
64. Hrabia Felix
Mogę także i telefon naprawić.
65. Madame Kristina
Ech, niech pan lepiej już robi te swoje szyny i semafory. Choć pożytek z tego będzie.
66. Hrabia Felix
My tak gadu, gadu, a nocka za oknem i księżyc nad hotelem jak okno wagonu sypialnego w tunelowym dymie chmur. Człowiek spragniony jest snu.
67. Madame Kristina
Ach, tak. Prawda. Łóżko tu stoi stoi tuBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem). A pieniądze pan ma?
68. Hrabia Felix
Jakże bym nie miał. Nazbierało się tego trochę. Zamieniam zawsze drobne na gruby banknot i dla podróżnych nigdy nie ma drobnych.
69. Madame Kristina
(wyrywając kartki z blokaczku) Płaci pan 100 złotych.
70. Hrabia Felix
100 złotych? Co to jest dla mnie dla mnie jestBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem). Proszę!
71. Madame Kristina
Drobnych pan nie ma?
72. Hrabia Felix
Ależ skąd. Chwała bogu, że 1000 zł jest. A Może potem zapłacić?
73. Madame Kristina
O, mnie pan na ten trick nie weźmie. Do rana rozmienią. Może ktoś jeszcze przyjdzie. Proszę oto bilet na toAutor wykreślił słowo „to” czerwonym długopisem, a następnie wycofał się ze zmiany i nadpisał to samo słowo niebieskim długopisem łóżko.
74. Hrabia Felix
(ziewając) Zbudzi mnie pani o 7-mej? Jutro znów du, du, du. I w podróż. (Kolejarz siada na łóżku, wyjmuje dziurkacz, dziurkuje bilet, zasypiając mówi)Proszę bilet do kontroli.(Gwiżdże jak lokomotywa i zasypia)
75. Cesarz Fusmik II
Pasażerowie bez biletu, wystąp! Biegiem do II klasy…marsz! Rozejść się… Non fume! Nie kurzyć. Nicht rauchen! Na postoju nie załatwiać się. Biegiem, wstąp!
76. Madame Kristina
(nadsłuchuje)
77. Cesarz Fusmik II
Siąpi, siąpi ten deszcz, a niech to wszyscy djabli! Wciórności!! Pamiętam, jak byłem na arabskim froncie, toa też padało. Boska artyleria, pioruny, to ci jak przyłoży, mój boże! Pamiętam jak jeden pasażer w czasie burzy siusiał na szyny. Piorun uderzył o 100 kilometrów, a jego spaliło.
78. Madame Kristina
Pan zapomina, że jest w towarzystwie kobiety.
79. Cesarz Fusmik II
(zauważa Madame Kristinę)Ach, prawda, madame. Rzeczywiście. A wydało mi się, że ma pani wąsy. To ta latarnia rzuca takie dziwne cienie. Już tyle razy prosiłem, żeby nową świeczkę wstawili.
80. Madame Kristina
Pan przyszedł spać?
81. Cesarz Fusmik II
(rozgląda się)Nieznana stacja. Nieznane miasto. Jakby do obozu wroga człowiek przyjechał.
82. Madame Kristina
Miasto się panu nie podoba? Czy pan przyszedł tu spać, pytam? Czy krytykować?
83. Cesarz Fusmik II
I spać i teoretyzować. Jak człowiek tak długo jak ja, proszę pani, samotnie jeździ, to lubi sobie poteoretyzować.
84. Madame Kristina
(do siebie)No tak. Zaczyna się. Tamten chciał ze mną pometaforzyć, a ten znowuż „poteoretyzować”. Taki jest los samotnej kobiety. A jurni ci kolejarze,! i słownictwo ich jakieś nowe, bliżej nieznane, aż dreszcz mnie przeszywa. (otrząsy się) (do kolejarza) Pan tu odrazu chce „teoretyzować”? Jestem nie z tych, o jakich pan myśli! To, że człowiek jest telefonistką, nie znaczy, że z byle każdym z dworu zaraz „teoretyzuje”, jak pan to nazywa. (oburzona) Panie, ja mam narzeczonego!
85. Cesarz Fusmik II
A co mnie to obchodzi? Co mi to przeszkadza? Acha! Pani narzeczony praktyk, dlatego pani nie lubi teorii.
86. Madame Kristina
(obrażona)Mój narzeczony jest „metafizorykiem” proszę pana. I zbije panu mordę.
87. Cesarz Fusmik II
„Hola moja panno!”, jak mówią w teatrze. A któż zabroni kolejarzowi teoretyzować? Gdyby jeszcze jakiś rewizjonizm, czy co, ale teorie niosą za sobą zawsze coś nowego. I mięsień w mózgu się rozwija.
88. Madame Kristina
(do siebie)On ma mięsień w mózgu. Mój boże, jakiż okropny mężczyzna. Dom na odludziu, nawet pomocy wezwać nie można!…
89. Cesarz Fusmik II
Po co pPani coś mówi? (zbliża się i przygląda się jej) Myśmy się, chyba z panią już gdzieś spotkali?
90. Madame Kristina
(cofając się)(przerażona) Nie, nie. Nic nie mówię. Jak widzę przystojnego mężczyznę, to same mi usta tak jakoś chodzą.
91. Cesarz Fusmik II
Same usta pani chodzą? Daleko?
92. Madame Kristina
(cofając się)Tak trochę.
93. Cesarz Fusmik II
A, rozumiem. Pani obłąkana?
94. Madame Kristina
(cofając się, rozglądając za pomocą)Nie, to od telefonów (do siebie: „O boże, żeby choć tamten w łóżku się obudził. A jak się teraz rzuci na i mnie „steoretyzuje?” Nawet uciekać nie ma gdzie, pokoje puste, pajęczyny w korytarzach, haszczeZachowano pisownię oryginalną....
95. Cesarz Fusmik II
(podnosi latarnię)Pani wygląda mi na chorą. Może się pani położy do łóżka?
96. Madame Kristina
(przerażona)Do łóżka? E, nie. Ja sobie sypiam na stoliku przy słuchawce. Lubię twardo. dDeski, podłogi, bruk, asfalt ewentualnie gwoździe.
97. Cesarz Fusmik II
Gwoździe?! Na stoliku?!! Przy słuchawce?! Czy pani jest fakirem.ka? Pani na pewno jest chora. Proszę pokazać gardło!
98. Madame Kristina
(cofa się)
99. Cesarz Fusmik II
(groźnie)Mówię, proszę pani pokazać gardło! Baczność! Ze mną nie ma żartów. Kontrolerem kolejowym jestem!
100. Madame Kristina
(słabnąc)Oszczędź!
101. Cesarz Fusmik II
(do siebie)Warjatka. (krzyczy) Gardło!
102. Madame Kristina
(słaniając się na nogach, mówi do siebie)Gardło i ten jego mięsień w mózgu. O boże! Błagam, niech mnie pan nie teoretyzuje! A jeśli, to nie tu, przy tym śpiącym. Jestem sama, niewinna i narzeczony na mnie czeka!
103. Cesarz Fusmik II
(nieubłaganie) … Gardło! (zbliża się z podniesioną latarnią)
104. Madame Kristina
(desperacko)Masz! Aaaa! (otwiera usta)
105. Cesarz Fusmik II
(przyświeca latarnią, zagląda do ustSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym jej doBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) ust)Dobrze. Migdałki w porządku. (klepie ją wpo ramięeniu) Ma pani gardło jak tunel. Wjazd czysty.
106. Madame Kristina
(mdleje)...Wjazd?...
107. Cesarz Fusmik II
No, no, panienko, już w porządku.
108. Madame Kristina
Już po an teoretyzowaniuetyzował?
109. Cesarz Fusmik II
Pani jest obłąkana, doprawdy. (do siebie) Gdzie ja ją je już widziałem.? Pamiętam ją jak przez dziurę w płocie.. Niewyraźnie. I ten wczorajszy sen, że byłem cesarzem! Mój boże, jakby sobie człowiek z chęcią dalej pośnił.(do Madame Kristiny) Łóżko jest?
110. Madame Kristina
Jest. Ale ma pan tylko jeden banknot 1000 złotowy, a ja nie mam drobnych.
111. Cesarz Fusmik II
Zgadza się. A skąd pani o tym wie?
112. Madame Kristina
Znam zwyczaje kolejarzy. Podobno tak łatwiej. Nie potrzeba wydawać podróżnychm reszty. Niech pan da, rano oddam. Może ktoś jeszcze przyjdzie, to rozmienię.
113. Cesarz Fusmik II
(biorąc bilet)Nr. Pokoju 123234. Zgadza się? Czy to, to łóżko?
114. Madame Kristina
Yes!
115. Cesarz Fusmik II
(przerażony)Tu ktoś jest. A może to cień od latarni? (wstaje, podnosi latarnię) Tu jednak ktoś rzeczywiście jest!
116. Madame Kristina
Czy to ważne?
117. Cesarz Fusmik II
Ważne, nie ważne, nie w tym rzecz, lecz sprzedano 2 bilety na to samo miejsce. (potrząsa ramieniem śpiącego)
118. Hrabia Felix
(przez sen)Oczy jak latarnie…
119. Cesarz Fusmik II
Oczy jak latarnie? Oszalałeś, mój przyjacielu?
120. Madame Kristina
On mówi, że ja mam oczy jak latarnie.
121. Cesarz Fusmik II
Pani? Zgasić! (ziewa) Proszę zgasić, bo pociąg się wykolei.
122. Hrabia Felix
(majacząc lirycznie przez sen)…I dwa palce srebrnych szyn w horyzont…
123. Cesarz Fusmik II
(do Kolejarza I)Co ty pleciesz? Wstawaj! (potrząsa śpiącym) Wstawaj pan! Kontrol!
124. Hrabia Felix
(zrywa się)
125. Cesarz Fusmik II
Bilet pan ma?
126. Hrabia Felix
(zaspany, z zamkniętymi oczyma wyciągając bilet)…Cesarz?
127. Cesarz Fusmik II
Żaden cesarz! Kolejarz jak kolega, to znaczy jak wy, mój przyjacielu. Kolega ma bilet na to samo miejsce , co i ja..
128. Kolejarz I i Kolejarz II (Łóżko)
(przyświecąając sobie latarkami i przez chwilę oglądają bilety)
129. Hrabia Felix
(wskazując na Madame Kristina) Kasa sprzedała.
130. Cesarz Fusmik II
Oj, panienko, nie podoba mi się ta cała historia. Jak można sprzedawać 2 bilety na to samo łóżko? Przecież to nie pociąg, a hotel.
131. Madame Kristina
Każdy z nas ma swoje błędy. Pan też chyba nie jest ideałem.
132. Cesarz Fusmik II
(groźnie)Chcesz pani tu teoretyzować? A może nasz minister się pani nie podoba?, co?
133. Madame Kristina
(przestraszona, cofa się)….Nie, nie.
134. Hrabia Felix
(groźnie)A może tak pometaforzyć? Co?
135. Madame Kristina
…Nie, nie…
136. Cesarz Fusmik II
No, dobrze. Niech się pani już nie obawia. (do Kolejarza I) Dobrze, że choć z jednej branży jesteśmy. Niech się kolega podsunie. Kolegi ciało niechaj leży z tamtej strony, a ja tu. Nogi czyste?
137. Hrabia Felix
(jęcząc)Spać nie dadząją po służbie.
138. Cesarz Fusmik II
Niech kolega nie jęczy, jak stara baba. (do Madame Kristiny) Proszę obudzić o 7-mej.
139. Madame Kristina
(popłakując) Oczywiście, proszę pana! (siada przy telefonie, wyciera nos, oczy, wyjmuje puderniczkę, poprawia makijaż, po czym znów szlocha, sięga po butelkę i stwierdzając, że obaj kolejarze śpią, pije z butelki kilka łyków. Twarz jej się rozjaśnia. Nagle zza okna słychać piorun, na podłogę spada ostatni obraz przedstawiający rycerza w zbroi)
140. Madame Kristina
Śpią jak bracia sjamscy! Tylu klientów nie miałam tu od 50-ciu lat. AAcha. Ich pieniądze trzeba rozmienić. Możnaby pójść do sklepu, ale lecz sklepowa śpi już także tyle lat i dobudzić się jej nie można. Żeby teżn mój dyrektor Rolas wreszcie przyszedł. Wyjdę go poszukać.
141. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(rozglądając się)Hotelik porządny, coś jakby zajazd. Tylko, że brak pięknej Andromedy. Już nóg nie czuję. Człowieka tak jakoś powytrząsa z myśli w tych cholernych podróżachSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym pociągach. Wciąż du, du, du – du, du, du. Kiedyś, jak się jeździło na koniu było o wiele lepiej. Koń ciszej rżał, niż te straszne lokomotywy. A gdy zagwiżdże to-to w tunelu, aż gęsia skórka. I potem dziwią się, że człowiek niemuzykalny. Że na koncerty nie chodzi i radio wyłącza. (podnosząc latarnię) Hej, jest tu kto? (cisza) Jest tu kto, pytam? (cisza)
142. Madame Kristina
Pan w sprawie hotelu?
143. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(przestraszony podskakuje na krześle) Aaaaa! Ale mnie pani wystraszyła! Już nie to serce co kiedyś. Człowiek ma nadwątlone nerwy. Serenady już dawno mi przeszły.
144. Madame Kristina
Znam, to, znam. Chciał pan sobie poserenadzić, co? Metaforzyć, teoretyzować i serenadzić? Tak? Stara szelmoa! (chwyta go za krawat)
145. Rycerz Horian Twarzykrzyw
No, no, niech no piękna Andromeda trzyma rączki przy sobie.! Komu stara szelma, a komu stary konduktor kolei państwowej – szelmutko.! Nie po to kończyłem szkołę, aby byle kto mnie klepał. Jeszcze biedę klepać, rozumiem, ale mnie? Kolejarza.?
146. Madame Kristina
(do siebie)Podoba mi się. W odróżnieniu od tamtych inaczej jakoś zabiera się do rzeczy.
147. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(patrząc na leżące pod ścianą portrety) Co to za portrety?
148. Madame Kristina
O, tTo hotel z tradycją. (wskazując na portrety) Jeden z nich był hrabią, a drugi cesarzem.
149. Rycerz Horian Twarzykrzyw
A ten trzeci?
150. Madame Kristina
To rycerz.
151. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Hm. Skądś znam te rysy! Podobny do mego dziada, co zginął pod Kulataraxem.
152. Madame Kristina
Gdzie, proszę?
153. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Pod K u l a t oa r a x e m.
154. Madame Kristina
(zamyślona)(stając przed obrazem) Co mu się stało?
155. Rycerz Horian Twarzykrzyw
To brzydka sprawa. Udusił się śpiąc pod kołdrą w hoteluw hotelu śpiąc pod kołdrąBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem), a potem przygnieciono go innym klientem. (nagle, Kolejarz III zaczyna się badawczo przyglądać Madame Kristinie) ...Tak mi się wydaje, jakbyśmy się skądś znali.?
156. Madame Kristina
Może podglądał mnie pan w kąpieli?
157. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Podglądać w kąpieli? E, nie. To nie my. W pociągach nie ma łazienek. Chyba, że się pani kąpała pod zbiornikiem.
158. Madame Kristina
Pod zbiornikiem. A Ffe!
159. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(dystyngowanie) No tak, tam gdzie lokomotywy napełniają.
160. Madame Kristina
Mój panie, pan mnie obraża. Mnie i… Karlove Vary!
161. Rycerz Horian Twarzykrzyw
To żadna obraza, proszę pani. Pamiętam jak jedna Amerykanka po pijanemu kąpała się pod zbiornikiem. Wychodziła z podróżnego kufra, i wmawiała w nas, że wychodzi „z muszli jak Venus”. Tylko, że kufer w żadnym wypadku nie przypominał muszli. Miał hotelowe naklejki. (ziewa) Ale prawda, spać mi się chce. Miałem dzisiaj taki dziwny sen, że byłem rycerzem i wówczas ktoś nagle pociąg zahamował. Ach, gdyby tak dalej sobie sobie dalejBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) pośnić!
162. Madame Kristina
Może mi pan rozmienić 2 tysiące?
163. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Pani żartuje. Wolne żarty, moja mała. Mam tysiąc i to w jednym banknocie.
164. Madame Kristina
(do siebie)Wiedziałam. Nie ma drobnych, jak tamci.
165. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Nie mam.
166. Madame Kristina
To nie będzie hotelu.
167. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(groźnie)Nie będzie?
168. Madame Kristina
A nie będzie.
169. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Twarda bestia. Niech ci będzie.
170. Madame Kristina
Ci jak ci. Do mnie mówi się Madame Kristina.
171. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Niech ci będzie, madame Kristina. Oto proszę banknotbanknot proszę.
172. Madame Kristina
(biorąc pieniądze)Resztę jutro wydam. Proszę oto bilet.
173. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(patrząc na bilet)Pokój 124234? To tu?
174. Madame Kristina
Tak.
175. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(nagle zaniepokojony) Tu ktoś jest?(zagląda pod łóżko i dostrzega 2 pary butów. Do siebie)O, to niebezpieczne! Miej się na baczności. Ten hotel pachnie mi jakoś niesamowicie. (węszy i podnosi latarnię. Patrzy na łóżko, zrywa się, ucieka, wolno wraca)
176. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(szczękając zębami)Dotknąłem ciała.
177. Madame Kristina
Mnie pan nie dotykał. Pan chyba zwarjował.
178. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Cały drżę jak osika. Nie, gorzej. Jak wagon bez resorów.
179. Madame Kristina
Zachowuje się pan nie jak kolejarz, a jak błędny rycerz. (kokieteryjnie) Czy rzeczywiście boi się pan ludzkiego ciała.?
180. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(milczy)
181. Madame Kristina
Czy tak bardzo boi się pan… kobiety?
182. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(wskazuje głową na łóżko)To… pani?
183. Madame Kristina
Ja czy nie ja, wszystko jedno. Ciało jest tylko ciałem.
184. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Same wygody: Łóżko z kobietą. (spogląda na Madame Kristinę) Ona jakoś dziwnie pachnie kolejarskim dymem. (zbliża się i wyraźnie szuka źródła zapachu) (Podchodzi do Madame Kristiny)
185. Madame Kristina
Pan wącha?
186. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Nie, studiuję.
187. Madame Kristina
Na politechnice?
188. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Nie,. pPanią .
189. Madame Kristina
Acha. Więc on to nazywa studiowaniem. Jeden chciał metaforzyć, drugi teoretyzować, a ten studiować. Dziwna to kolejarska brać.
190. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Siedząc na łóżku, wydało mi się przed chwilą, że od pani jedzie dymem.
191. Madame Kristina
To od pana jedzie czosnkiem, mój panie.
192. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Wyraźnie wydało mi się, gdy kładłem się i dotknąłem pani ciało, że od pani jedzie dymem.
193. Madame Kristina
(wstydliwie chichocząc) To z buzi.
194. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Ach, to co innego.
195. Madame Kristina
No to co, położymy się?
196. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Niech będzie.
197. Głosy obudzonych ("Łóżko")
Łobuz! Świnia! Łajdak!
198. Hrabia Felix
(do Kolejarza II)To moje łóżko.
199. Cesarz Fusmik II
(do Kolejarza I)To moje.
200. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(z wyrzutem)Koledzy się zapominają.
201. Hrabia Felix
(wskazując na Kolejarza II)To ten kolega nie panuje nad swoim wiekiem i pod pretekstem tego hotelu, ściska moje ciało.
202. Cesarz Fusmik II
Wolałbym ściskać starego trupa, niż pańskie ciało. Tfuy!
203. Hrabia Felix
Tak mówi się do Kolegi? Tak? A związki zawodowe? Kolega się zapomina!
204. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(do Kolejarza I, grzecznie)Pańskie ciało powinno leżeć w grobie, a nie przynależeć do zawodowych związków.
205. Cesarz Fusmik II
(do Kolejarza III)Pan się zapomina!
206. Hrabia Felix
(do Kolejarza II)Wstydziłby się kolega ściskać mnie za kolano. 30 lat pracy na kolei, żadnej nagany, i żaden konduktor nie ściskał mnie jeszcze za kolano.
207. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Niestety!
208. Cesarz Fusmik II
Pan wstydu nie ma, młodzieńcze.
209. Hrabia Felix
Szanuj pan moją siwą głowę.
210. Cesarz Fusmik II
Wolę szanować zieleń w parku Depcę po pańskiej siwej głowie.
211. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Panowie śpią na moim miejscu. Oto bilet.
212. Cesarz Fusmik II
(do Kolejarza III)To pan śpi na moim.
213. Hrabia Felix
(do Kolejarza II)Nie, to pan śpi na moim.
214. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Jak panom nie wstyd spać razem! ze sobą, wam, przedstawicielom państwowej kolei.! Żeby jeszcze jacyś artyści, a to zdrowi ludzie! Pan, stary człowieku, śpi z młodym, który może być pańskim synem i jeszcze czyni to z kolejarzem. Deprawuje go pan na moim łóżku.
215. Cesarz Fusmik II
(do Kolejarza III) zdziwiony) Na pańskim łóżku?
216. Hrabia Felix
(do Kolejarza III)Na pańskim? Bezczelny. I to kolejarz. A związek zawodowy co na to?
217. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Co ma do tego związek?
218. Hrabia Felix
(patrząc porozumiewawczo na Kolejarza II)Podwójnie bezczelny.
219. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(z pogróżką)Co? Związek?
220. Hrabia Felix
Nie związek, a pan!
221. Cesarz Fusmik II
(po chwili)Coś mi się wydaje, że to Madame Kristina.
222. Hrabia Felix
Madame?
223. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Pani... Madame?
224. Madame Kristina
(tłumacząc się niewinnie)Panowie nie mieli drobnych, położyłam więc was w jednym łóżku.
225. Cesarz Fusmik II
Chciało się zarobić na łóżku, co? 3 biletyciki na to samo miejsce, co? Jak na kolei, co? A pieniądze do kieszoneczki, co?
226. Madame Kristina
(cofa się przestraszona (przestraszona cofa się) Brzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem)
227. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(nagle)Dziurkaczem!
228. Cesarz Fusmik II
(także ogarnięty wspólną decyzją)Tak, dziurkaczem!
229. Hrabia Felix
Zdaje się, że was rozumiem…
230. Hrabia Felix
(do Madame Kristiny)Nie chciało się metaforzyć, co?
231. Cesarz Fusmik II
(podobnie)Ani teoretyzować!
232. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Phy! I pogarda dla studiów!
233. Hrabia Felix
I bilety!
234. Cesarz Fusmik II
I pieniądze do kieszeni!
235. Rycerz Horian Twarzykrzyw
I dym z ust, tak? Niby ząbków się nie myło!
236. Hrabia Felix
(groźnie)Dziurkaczem!
237. Cesarz Fusmik II
Zabić dziurkaczem.
238. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Przedziurkować!
239. Cesarz Fusmik II
Jak bilet…
240. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Jak miesięczny…
241. Hrabia Felix
Jak personalny…
242. Cesarz Fusmik II
Panowie! Zabijmy w sobie kompleksy!
243. Madame Kristina
(histerycznie krzyczy)Nie, nie! Lepiej już metaforzcie, teoretyzujcie, studjujcie, byle nie dziurkaczem!lb/>(coraz bardziej zbliża się do rogu pokoju, skąd już nie ma wyjścia)Nie zabijać!!!… Byle nie zabijać swoich kompleksów! Przecież możecie zostać jeszcze artystami! Panowie!
244. Hrabia Felix
(groźnie)Dziurkować!
245. Cesarz Fusmik II
Dziurkować!
246. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Przedziurkować ją na rzeszoto!
247. Hrabia Felix
Katharsis!
248. Cesarz Fusmik II
Katar czy Katharsis, wszystko to gra słów. Zabić ją!
249. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Niech tam będzie Katharsis.
250. Cesarz Fusmik II
…Ale krwi to miała!
251. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Tak. Napasła się naszą krwią.
252. Hrabia Felix
No tak, ale kto nas teraz obudzi?
1. Drab II (Łóżko)
(patrząc w gazetę)Znów pełno wypadków na kolei. Babę zabiliukatrupili.
2. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(nieruchomo)A niech to świnia połknie. Dłużej nie mogę.
3. Drab II (Łóżko)
To przez nogę.
4. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(głośniej)Mówię: a niech to świnia połknie. Z, z tym dramatycznym, pełnym wyrazu oczekiwaniaem, narzuconym nam przez autora,! Przepraszam: pana dyrektora Rolasa.
5. Mesje Rolas
(nieruchomo)A może ktoś jednak przyjedzie? Jakiś zbłąkany, szukający kresu swej drogi.
6. Drab II (Łóżko)
(w natchnieniu)On mówi jak święty Cyryl!
7. Drab III (Łóżko)
Sterczymy już tak trzy doby bez ruchu.
8. Mesje Rolas
Bezruch jest pozorny, bo krąży w nas krew, ruszają się nam nozdrza, a hotelowe serca biją wiecznie w naszych piersiach.
9. Hrabia Felix
Ja też mam lekko tego tego lekko dosyć. Pic-fotomontaż czyli ryba po grecku.
10. Drab III (Łóżko)
(groźnie się poruszył)Czego?
11. Hrabia Felix
(niewinnie)Ryba.
12. Drab III (Łóżko)
(cofa się na miejsce)Acha.
13. Drab III (Łóżko)
(groźnie się zbliżając)Nooooo!?
14. Hrabia Felix
(nieruchomo)To naprawdę nie ma sensu, panowie. Ta myśl nas do niczegodo niczego nas Brzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) nie zadoprowadzi. Jest błędna jak oczy rycerza Horiana Twarzykrzywa. Wydaje się nam tylko, że na kogoś lub na coś czekamy: na coś, co może się nam przydarzyć, i urozmaicić życie., Zzaspo koić nabrzmiałą w nas żądzę przygód. Lecz to tylko w nas samych zbyt rozwinięta w nas samych imaginacja! Fantazja, którą stara się w nas rozbudzić szanowny Mesje Rolas – jest chora!
15. Drab I (Łóżko)
(na znak Mesje Rolasa)(zbliżając się z pogróżką w głosie do hrabiego Feliksa)Pan coś mówił?
16. Hrabia Felix
(cofając się)Nie, nie. Trochę o chorobie, przyjacielu. Narzekam na reumatyzm.
17. Drab I (Łóżko)
Potem będzie pan narzekał. Tu nie ma lekarza.
18. Drab II (Łóżko)
(do Draba I, z myślą o hr. Feliksie) Może bańki?
19. Drab I (Łóżko)
To w ostateczności.
20. Hrabia Felix
Nie, nie, nie. (milknie)
21. Mesje Rolas
Uwaga! Nareszcie ktoś idzie! Naprawimy nasz hotelowy deficyt.
22. Drab I (Łóżko)
I dach nad hotelem!
23. Mesje Rolas
Tak! i I dach.!
24. Mesje Rolas
No, próba się udała. Spocznij panowie!
25. Cesarz Fusmik II
(do Rolasa)Wie pan, mamy lekko już trochę dosyć tych pańskich prób. Tu nie teatr. Dniami całymi stoimy na hotelowych stanowiskach po to, by po chwili usłyszeć ten pański przeklęty megafonmagnetofon, a przyjezdnych jak nie ma, tak nie ma. Mamy dosyć Dosyć mamyBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) tych ciągłych ćwiczeń wyobraźni! Tego poszukiwania świata w nas samych! Malarstwo prymitywów mi nie odpowiada. Wolę Mondriana! Gdyby jeszcze jakaś geometria wykreślna, neoplastycyzm – to rozumiem. Ale wciąż to samo. Wciąż ta sama megafonowa magnetofonowa taśma.
26. Mesje Rolas
Nagrania kosztują, a taśmy brak, drogi Cesarzu…
27. Cesarz Fusmik II
…Fusmiku. Ho, ho, u mnie, w świętej pamięci cesarstwie nigdy nie brakowało magnetofonowej taśmy, ani też makaronu. Wielkie moje mowy, manifestacje, kwiaty od dzieci, wrzawę wiwatujących na rzecz cesarza tłumów, wszystko nagrywałem na makaron. Przepraszam. Na taśmę magnetofonowąmagnetofonową taśmęBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem).
28. Hrabia Felix
(podchodząc)No tak, ale pańskie cesarstwo upadło z hukiem. Teraz taśma ma nagrywa wiwatującą rebelię i wrzeszczące tłumy republiki!
29. Cesarz Fusmik II
Hast recht! Tak. Wszystko przez Madame Kristinę. Gdyby mnie obudziła wówczaswówczas obudziła, to bym dalej nagrywał o monarchiię, na taśmieę.
30. Hrabia Felix
Wszystko przez pannę Kristinę. A to rzecież idiotka! Debilka!
31. Drab I (Łóżko)
(przysłuchując się rozmowie, zbliża się)Pan coś mówił o naszej hotelowej służbie?
32. Hrabia Felix
Nie. Skądże. Mnie łamieŁamie mnieBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) reumatyzm. Mówiłem tylko, że ten reumatyzm właśnie to idiota.
33. Drab II (Łóżko)
(do Draba I)Zostaw go. On zwarjował.
34. Drab I (Łóżko)
Acha.(uspokojony odchodzi)
35. Mesje Rolas
Fakt. Mnie też coś strzyka. Jakby agrafkaą.
36. Drab II (Łóżko)
(kameralnie)Pamiętam, jak mnie strzykało przed I wojną. Łuna była na biła po niebie od zachodu słońcasłońca zachoduBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem), a mnie strzykało. A I pogoda jak drut.
37. Hrabia Felix
IA nazajutrz wybuchła zapewne wojna, tak?
38. Drab II (Łóżko)
A tak... Wybuchła. Jeszcze jaka! To moje strzykanie było ostrzeżeniem!
39. Hrabia Felix
Przed groźbą wojny?
40. Drab II (Łóżko)
O boju wiem? Tak z tego wynika. Wernyhorę też podobno strzykało.
41. Hrabia Felix
(do siebie)Idiota. Debil na krzywych łapach.
42. Drab II (Łóżko)
(groźnie)Co?
43. Hrabia Felix
Mówię, że reumatyzm mnie łapie. W łapy.
44. Mesje Rolas
Pan powiedział, że idiota? Że debil na krzywych łapach?
45. Hrabia Felix
Ach, prawda. Chodzi mi o to, że to debil wygrał tę wojnę!
46. Cesarz Fusmik II
Mam nadzieję, że nie chodzi panu o ostatnią wojnę mego cesarstwa?
47. Hrabia Felix
Oczywiście, że nie! (do siebie)Najgorzej to z ludźmi o twarzach imnbecyli. Nigdy nie wiadomo, czy taki naprawdę nie rozumie, czy też tylko udaje! Stąd, toa ich ciągła do nas nieufność. Stąd, te ich ciągłe podejrzenia! Doszukiwanie się aluzji nawet w samym fakcie swego istnienia.
48. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(który, cały czas tkwi w zbroi nieruchomo przy drzwiach z popielniczką, poruszył się) Można już wyjść?
49. Cesarz Fusmik II
Co on gada?
50. Hrabia Felix
Pyta, czy może już wyjść.
51. Mesje Rolas
(z rezygnacją)Niech wyłazi. Gości nie ma.
52. Hrabia Felix
Wyłaź pan!
53. Cesarz Fusmik II
Czekamy na pana!
54. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Wyleciała mi szczęka w tej zbroi. Tyle godzin bez sztucznej szczęki. Mój boże…(wraca do krzesła) Oj, ciężkie życie rycerza bez szczęki w dzisiejszych czasach.! Stać z popielniczką, też niemi przyjemność! Gdyby tak choć mieczem poigrać, głowy wrogów ciąć, jakiś pojedynek stoczyć. Nic! Militarna nędza. Bicepsy mi z kości same złażą!
55. Mesje Rolas
Pojedynkuj się pan na miotły. Mówiłem już raz panupanu już razBrzmienie powstałe w wyniku zapisania zmiany szyku za pomocą cyfr nadpisanych nad wyrazami (niebieskim długopisem), że należy trzepać mieczem dywany albo zęby w mieczu porobićporobić w mieczuBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) i piłować ludziom drzewo na opał!
56. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Trzepać mieczem dywany? Drzewo na opał?! Dobrze, że mój hufiec tego nie słyszy, nie mówiąc o pannie Andromedzie. (podchodzi do poduszki i zaczyna ją poduszkęAutor skreślił słowo „ją” i nadpisał wyraz „poduszkę”, ale ostatecznie zrezygnował z nadpisania mieczem trzepać)
57. Cesarz Fusmik II
Nie ma pan kolego, papierosa? Jakiegoś choć peta?
58. Hrabia Felix
Niby skąd?! Mesje Rolas nam przecież nie płaci!
59. Cesarz Fusmik II
Dziwaczne tu stosunki panują. To przecież przemoc! Kindnaperstwo! Biedna moja matuś – królowa… Biedne moje kochanki! Biedny adjutant!
60. Hrabia Felix
W ogóle nie ma stosunków, proszę Cesarza. Pan, ten gwałt nazywa stosunkiem?
61. Cesarz Fusmik II
(zamyślony)...Hodują mnie, cesarza jakSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym w hotelu jak australijską palmę dla reklamy i papierosów jeszcze za to nie dają. Gdyby Kopernik o tym wiedział…
62. Hrabia Felix
(dumnie) I pana hrabiego także tu hodują!
63. Cesarz Fusmik II
Trudno porównaćywać wprost rolę hrabiego z do roląi Cesarza!
64. Hrabia Felix
Pan uważa, że moja rola gorsza, panie…(umyślnie pogardliwieAutor najpierw dopisał słowo „umyślnie”, a następnie je wykreślił i nadpisał wyraz „pogardliwie” (niebieskim długopisem) zapomina nazwisko Cesarza)
65. Cesarz Fusmik II
…Cesarzu! Fusmik II, jestem! Gorsza, nie gorsza, nie mówię tego, ale co cesarz, to nie hrabia. My nawet mamy, proszę pana, nasze cesarskie cięcia!!
66. Hrabia Felix
Tak. Role mamy dzisiaj podobne. Stanowiska zdetronizowanych feudałów. I nie powiem, żeby pan grał swoją rolę lepiej niż ja.
67. Cesarz Fusmik II
(do publiczności)To osądzi publiczność.
68. Hrabia Felix
(do publiczności)Ale jej nie ma. Puste krzesła.
69. Cesarz Fusmik II
Prawda. Publiczności nie ma, lecz może zawitać do hotelu. A mMoże przyjedzie jednak jakiś gość!? On mnie oceni oceni mnieBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem) uczciwie!
70. Hrabia Felix
Pan jeszcze w to wierzy? Żyje pan nadzieją podobnie jak ten głupiec(wskazuje dyr. Rolasa)
71. Cesarz Fusmik II
A czemu mam nie wierzyć.? Dziś trzeba wierzyć, albo udawać, że się wierzy. Wara, nauka i cnota wytyczała zawsze moją drogę.
72. Hrabia Felix
To było kiedyś. Dziś jest pan zwykłym gnojkiem.
73. Cesarz Fusmik II
Czym, proszę? Pan powiedział coś po francusku? Jest pan lingwistą?
74. Hrabia Felix
Jest pan niczym! Jest pan powietrzem, które co pewien czas głosi, że jeszcze jest cesarzem!
75. Cesarz Fusmik II
(rezolutnie)Powietrze nie umie mówić.
76. Hrabia Felix
Widzę, że pan mnie nie rozumie.
77. Cesarz Fusmik II
Staram się nie rozumieć. Nic więcej. To moja gra.
78. Drab I (Łóżko)
(podsłuchując)Kto... gra?
79. Cesarz Fusmik II
(wskazując na okno)Ot, tam daleko, Jakby na flecie. Pastuszek.
80. Drab I (Łóżko)
(nadsłuchując)Nie słyszę.
81. Drab II (Łóżko)
(do Draba I)(podchodząc) A może w piersiach mu gra?
82. Hrabia Felix
(w natchnieniu)…„Tak ucho natężam ciekawie, że słyszę nibyAutor najpierw dopisał słowo „niby”, a następnie je wykreślił (czerwonym długopisem) głos z Litwy. Jedźmy. Nikt nie woła”.
83. Drab I (Łóżko)
(zbliżając się)Pan wołał?
84. Hrabia Felix
To nie ja, To poeta.
85. Mesje Rolas
… ktoś jedzie?
86. Hrabia Felix
Nie. To metafora jednego poety., dotycząca ciszy.
87. Mesje Rolas
(zdenerwowany wstaje)Panowie mnie oszukujecie! Precz mi z hotelu! Dość tej inteligenckiej gry towarzyskiej!
88. Cesarz Fusmik II
(do Hrabiego Felixa)Ten pan mnie obraża!
89. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(broniąc Cesarza, podbiega wyciągając miecz i grożąc Rolasowi)Broń się! Niech żyje Cesarz!(nagle miecz pęka na dwie połowy)
90. Mesje Rolas
(sardonicznie się śmiejącśmiejąc sięBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem))Przewidziałem tę rewolucję! Widzę, że służba hotelowa jest niezdecydowanaSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym niezdyscyplinowana. Jakieś fermenty, aluzje, obrazy! Musicie się uodpornić. Albo asymilacja czyli bagno, albo uodpornienie, czyli pływanie po bagnie.
91. Cesarz Fusmik II
Uodpornienie? Na co?
92. Mesje Rolas
Na nasze chamstwa!
93. Drab I (Łóżko)
(wyciągając nóż)Pan mnie wołał, Mesje Rolas?
94. Mesje Rolas
O panu nie mówiłem. Pan stanowi wyjątek wśród chamów. Jest pan porządnym nożownikiem.
95. Drab I (Łóżko)
Dziękuję. (kłania się i odchodzi chowając nóż)
96. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(do Hrabiego Felixa)Co robimy, szefie?
97. Hrabia Felix
Walcz pan z własnym cieniem, który pana prześladuje!
98. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Pomysł całkiem dobry.(rycerz zaczyna walczyć ułamkiem miecza ze swoim cieniem na ścianie, demolując lekko pokój)
99. Mesje Rolas
(zmęczony)Przestań pan! (siada)
100. Cesarz Fusmik II
(nagle)…Ja chcę do mamy! (zaczyna płakać)
102. Cesarz Fusmik II
Ja chcę do mamyyy!
103. Mesje Rolas
Oszalał pan?
104. Rycerz Horian Twarzykrzyw
On nie oszalał. On rzeczywiście chce do mamy.
105. Cesarz Fusmik II
(kontynuuje)(płacząc) Do… cesarzycy! Ja mam tego dosyć. Ja teżn hotel mamSłowo widoczne pod skreśleniem maszynowym … mam… Wie pan gdzie mam pański hotel?(chwyta dyrektora za klapy i potrząsa nim) Wie pan?!!!
106. Drab I (Łóżko)
(uspakajając, z groźbą)No, no, no!
107. Drab II (Łóżko)
Niech Cesarz go puści, bo damy Cesarzowi w szczękę.
108. Drab III (Łóżko)
Mesje Rolas nie lubi takich żartów.
109. Mesje Rolas
(puszczony przez Cesarza otrząsa się i poprawia żakiet)Tak. Rzeczywiście nie lubię takich żartów. Pan jest schizofrenikiem. Pan mnie obraża, dotyka i fizycznie i moralnie! Ten hotel ma tradycje, proszę pana. Ja nie pozwolę się byle…
110. Hrabia Felix
(służalczo podpowiada)…Cesarzowi…
111. Mesje Rolas
(zdenerwowany)…Cesarzowi, chwytać sięAutor najpierw dopisał słowo „się”, a następnie je wykreślił (czerwonym długopisem) za klapy. Ja pana… ja panu… ja pana… (wykonuje szereg zagadkowych i groźnych ruchów)
112. Cesarz Fusmik II
(siadając zmęczony)Pardon, Mesje Rolas. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Moja równowaga psychiczna, która imponowała nawet wrogowi, w tym lokalu, została zachwiana. (chwieje się)
113. Mesje Rolas
Tylko bez ilustrowaniaatywności. Dziś moda na obstrakcję.
114. Drab I (Łóżko)
(podaje Cesarzowi szklankę wody)
115. Cesarz Fusmik II
Sodowa? Dziękują. (pije popija wodę)
116. Mesje Rolas
Widzę, że się pan naprawdę chwieje. Wybaczam panu tę napaść. Za karę proszę klozet wyszorować!
117. Hrabia Felix
(jakby namyślając się mówi naglenagle mówiBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem)) Ja też chcę do mamy!
118. Mesje Rolas
(odrywając się od rachunków)Pan zwarjował?
119. Hrabia Felix
Nie zwarjowałem. Po prostu chcę do mamy i tyle.
120. Mesje Rolas
(groźnie wstając)Na klęczki!
122. Mesje Rolas
Na klęczki. Do kąta, na klęczki!
123. Hrabia Felix
Na groch czy na fasolę?
124. Mesje Rolas
Na groch!
125. Mesje Rolas
(do pozostałych)(wstajeąc od stołu) Ja was nauczę! Widzę, że wykorzystujecie moją naiwność, moje dobre serce i staracie mi się wskoczyć mi na głowę. Gdyby nie ja, umarlibyście w nędzy, nie mówiąc o waszej twórczości. Dziecinniejcie, roztkliwiacie się nad sobą, objawy destruktywne…
126. Hrabia Felix
Ja chcę do mamy! Ja chcę do mamy!
127. Mesje Rolas
Nie radzę gadać, bo będziemy tak klęczeć 3 dni jak na odpuście.
128. Hrabia Felix
(klęcząc na grochu, zaciekawiony odwraca głowę)Będziemy?!… Pan…
129. Mesje Rolas
Tak. Będziemy! Ja też klęczę, tylko w myślach.
130. Hrabia Felix
Ach. Pan wierzący!
131. Mesje Rolas
Jak nie ma gości, to wznoszę modły. W tym wypadku jednak modlę się o rozsądek dla pana. (dodajeze smutkiem) I czasem za spoczynek wieczny Madame Kristiny.
132. Hrabia Felix
(z zazdrością)Ale nie na grochu.
133. Mesje Rolas
(oburzony)Oczywiście, że nie. Zresztą, Milczeć i nie gadać!
134. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(do Mesje Rolasa proszącym głosem)Pogładzić!…
135. Mesje Rolas
(zdziwiony)Za co?
136. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(pieszczotliwie)…Pogładzić rycerza! Rycerz dobry, rycerz dobrze się sprawuje, rycerz nie chce do mamy…
137. Mesje Rolas
(z uśmiechem)(gładzi rycerza po głowie)
138. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(nagle)Ja chcę do Andromedy!(zaczyna cicho szlochać)
139. Mesje Rolas
(do Rycerza)Pan widzę, że zbyt sięsię zbytBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) nad sobą roztkliwia. Pan zapomina, że to 20 wiek!
140. Rycerz Horian Twarzykrzyw
A, rzeczywiście. No to już nie chcę do pięknej Andromedy. Chcę do mamyyy! (płacze)
141. Drab I (Łóżko)
(do Mesje Rolasa kłaniając się)Mesje, barometr spada.
142. Mesje Rolas
(w roztargnieniu)Ściągnąć żagle. Jaki kurs?
143. Drab I (Łóżko)
(dobitniej)Mesje Rolas. Barometr spada! (kłania się)
144. Mesje Rolas
Pan w to wierzy?
145. Drab I (Łóżko)
Niebo jak brudna pościel.
146. Mesje Rolas
(w roztargnieniu)Zmienić powłoczki.
147. Drab II (Łóżko)
Niebo zaciągnęło się.
148. Mesje Rolas
(w roztargnieniu)Samo?
149. Drab II (Łóżko)
(kłaniając się)Samo.
150. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(do siebie)Wszyscy stają się tacy sami. Barometr spada. Stąd stan nasznasz stanBrzmienie powstałe w wyniku zmiany szyku za pomocą cyfr nadpisanych nad wyrazami (czerwonym długopisem) podenerwowania. Każdy z nas chce się schronić w ramionach mamy. Powrót do Natury. Hm.
151. Mesje Rolas
(do siebie)Nie wiem, co się ze mną dzieje, ale ja też chcę do mamy! Jakieś dziwne, bliżej nieokreślone uczucie: ucisk w gardle, i chęć dotknięcia rąk matczynych! Żeby Gdyby się gdzieś schronić, przytulić do piersi, possać…
152. Drab III (Łóżko)
(przerywając mu, zbliża się)Barometr spada coraz bardziej.
153. Mesje Rolas
(budząc się z zamyślenia)Meldować jak spadnie na ziemię.
154. Drab I (Łóżko)
(zbliżając się)Barometr spadł zupełnie.
155. Mesje Rolas
Gdzie leży?
156. Drab I (Łóżko)
Jeszcze nie leży, ale spadł.
157. Mesje Rolas
Jak Jeśli spadł, to pytam, gdzie leży?
158. Drab I (Łóżko)
Wisi na ścianie.
159. Mesje Rolas
(roztargniony)JakJeśli spadł, to jakże może wisieć na ścianie?
160. Drab I (Łóżko)
Tak się mówi, Mesje Rolas. (akcentuje dobitnie te słowa)
161. Mesje Rolas
(odchodząc na bok, mówi do siebie)Nie wiem, co się ze mną dzieje, doprawdy! Widzą oczy mojej matki, jej pierś białą i zwiewną. (reflektuje się) Nie, pierś nie może być zwiewna. Pierś białą i cielistą,. tTo oczywiste.
162. Cesarz Fusmik II
(krzyczy)Ja chcę do mamy, ja chcę do mamy!
163. Mesje Rolas
A klozet umyty?
164. Cesarz Fusmik II
Umyty! Lecz to nie pozbawiło mnie uczuć rodzinnych do cesarzycy, matki mojej ukochanej!
165. Mesje Rolas
(przez chwilę milczy, bada sobie puls, przykłada rękę do serca)Wybaczam panu. Ja też chcę do mamy. (podnosi z klęczek hrabiego) Niech pan już wreszcie wstanie!
166. Hrabia Felix
Dziękuję, panie. (otrzepuje kolana) Dzieje się coś dziwnego! Jakiś, jakby powrót do mMatki Natury. Jeszcze trochę, a wrócimy w jej łono.
168. Hrabia Felix
Słusznie. Pan może się brzydzić, ja nie. U nas w domu była higiena. Już nasza babka…
169. Rycerz Horian Twarzykrzyw
To wszystko przez ten barometr!
170. Hrabia Felix
Tak. To przez barometr. Giną różnice nas dzielące, Cesarz utożsamia się z dyrektorem hotelu, a teżn z hrabią! Nawet rycerz woli dawne pieluszki niż własną zbroję. Żyjemy w morzu, lecz dopiero barometryczne ciśnienie przypomina nam o wspólnej naszej bezwładności. Nadchodzi halny wiatr i Oto pewnego dnia wszyscy staniejemy się tacy sami! Wystarczy wspomnieć stan podniecenia Mesje Rolasa, żeby…
171. Cesarz Fusmik II
(wskazując na Drabów)A te chamy?XX
172. Hrabia Felix
Oni nie. Ich nie dotyczy ciśnienieciśnienie nie dotyczyBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem). Oni prawom Natury nie podlegają. Chyba jakieś trzęsienie ziemi albo łomem ich. Za gruba ich skóra. Za gruba ich skóra. Chyba że jakieś trzęsienie ziemi albo łomem ich po głowie.Brzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) oraz dopisania wyrażeń „że” i „po głowie”
173. Drab I (Łóżko)
(zbliżając się)Co pan Pan cośBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem) oraz dopisania znaku „ś” mówił?
174. Hrabia Felix
Mówię o mamutach tkwiących jeszcze w pokładach węgla. Łomem mamuta!
175. Hrabia Felix
Faktycznie. Ta wspólna nasza chęć, pow rotu na łono Mamy, należy traktować jako metaforę. Zatarcie się naszych poglądów politycznych, i idei, osobistych niuansów, i dążeń artystycznych! Nagle, wszyscy stajemy się tacy sami, podobnie jak gipsowe seria popiersi wielkich przewódców. Odrzucamy korony, tytuły, i chcemy do mamy! Wprost w łono Natury. Nasze wewnętrzne zegary wracają do godziny wyjściowej. Żyjemy, moi panowie, na cuglach Natury…
176. Cesarz Fusmik II
Ee, filozof z pana i to prymitywny. Jakie cugle, jakie zegary? Pan jeździ na koniu? Reperuje pan zegarki?
177. Hrabia Felix
(smutnie)Trochę.
178. Cesarz Fusmik II
Zaraz to widać.
179. Mesje Rolas
(niespodziewanie)Panowie, ja chcę do mamy…
180. Hrabia Felix
A nie mówiłem? Zegar Natury. NIŻ!
181. Cesarz Fusmik II
Niż, co?
182. Hrabia Felix
Niż, jako dół. Niż barometryczny. To niż barometryczny nas utożsamia! Budzi się w nas ten sam zwierzak.
183. Cesarz Fusmik II
Piękny tytuł na książkę: „Gdy wstaje zwierz”, albo „gdy budzi się zwierz”. Lubię kryminały, n.p. taki „Hamlet”…
184. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(nagle ryczy)
185. Hrabia Felix
(zaniepokojony) Pan coś mówił?
186. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(znów ryczy)
187. Hrabia Felix
Mówi żełem, że „budzi się w nas zwierz”!
188. Cesarz Fusmik II
Jest pan dosłowny, jak nigdy, mój przyjacielu.
189. Mesje Rolas
(nagle, beczy jak owca)
190. Hrabia Felix
…Ten, to samo…
191. Cesarz Fusmik II
(wskazując na Drabów)Tylko te chamy milczą. Wolą milczeć, niż coś głupio powiedzieć.
192. Hrabia Felix
Teraz, gdy się mówi – oni milczą. Przypominają milczenie skał, milczenie morza przed burzą. Chcąc uchodzić za sentymentalnych, milczą i tylko czekają, by się człowiek przed nimi uzewnętrznił. By wylazł ze swojej skorupy, by się roztworzył przed nimi. Wówczas go nogą jak ślimaka zmiażdżąnogą zmiażdżą jak ślimakaBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem). Oni milczą przed westchnieniem nadchodzącej burzy! To groźne!
193. Cesarz Fusmik II
(nadsłuchując) Jakby wzdychali!
194. Hrabia Felix
E, zdaje się panu. Draby nie wzdychają. Draby robią coś o wiele bardziej konkretnego.(rozlega się grzmot burzy)Pan to nazywa westchnieniem?
195. Cesarz Fusmik II
Nie. Ja tylko tak. Zresztą to nie ja, a oni.
196. Hrabia Felix
(zdziwiony) To oni?
197. Cesarz Fusmik II
(przysłuchuje się, słychać znów grzmot)To nie oni! To burza!
198. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(zrywa się, bije się jak goryl w piersi i ryczy. Krąży niczym lew pow klatce, z miecza robi przyprawia sobie ogon)
199. Cesarz Fusmik II
(szeptem)Słowo widoczne pod skreśleniem maszynowym (patrząc na Rycerza przerażony tuląc się do hrabiego)…On w poprzednim wcieleniu był chyba lwem…
200. Hrabia Felix
(szeptem)Lwem, albo psem.
201. Cesarz Fusmik II
…Nie widziałem takich psów…
202. Hrabia Felix
…O, bo to bo dawno. W poprzednim wcieleniu tego rycerza!…
203. Cesarz Fusmik II
(szeptem)…a ten był baranem?
204. Hrabia Felix
(nagle… miauczy)
205. Cesarz Fusmik II
(zdziwiony)Pan znów narzeka na cesarstwo?
206. Hrabia Felix
(miauczy i zaczyna biegać po pokoju)
207. Cesarz Fusmik II
(do siebie)Podejrzana historia! Hotel dla zwierząt! Gdzie ja jestem? Czy ja śnię?
208. Mesje Rolas
(wzdychając)… Zleciał…
209. Cesarz Fusmik II
(do Rolasa)...Nie wiem, co się nam wszystkim stało.? Przed chwilą, jakby obudził się we mnie – zwierz! Poczułem szalony apetyt, zjadłbym kości Hrabiego, nie przeszkadza mi jego wychudłe ciało, jeszcze teraz czuję ten apetyczny jego hrabiowski zapach.
210. Mesje Rolas
A ja, poczułem dziwny i liryczny zapach trawy. I jedynie lęk, lęk przed lwem, przegonił mnie z murawy… (do Rycerza) Ten lew był do pana podobny.
211. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(do Mesje Rolasa)Ja tam nie bałem się nikogo. Wciąż szukałem ludzkiego mięsa. O boże, jak pięknie panowie pachną. Precz z szaszłykiem. Wolałbym pański pośladek z ryżem, lub sosik z tych Drabów.
212. Hrabia Felix
A ja znów poczułem, że dziwnie ogon mi się pręży i wąsy najeżyły mi się, jak igły sosny.
213. Cesarz Fusmik II
Prawda. Tak dziwnie świeciły panu oczy…
214. Hrabia Felix
(skromnie)…To od dzieciństwa.
215. Cesarz Fusmik II
…Lecz pańskie oczy teraz, jakby gdyby były zielone, romantyczne…
216. Mesje Rolas
Naprawdę, to niebywałe, drogi Hrabio! Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. A może, to znak, że ktoś do nas przyjedzie? Jakiś na przykład… magnetyzer?
217. Drab I (Łóżko)
(spokojnie)Jaki tam magnetyzer?! Halny za oknem wieje. Burza idzie, panie.! Może ona i magnetyzer.
218. Drab II (Łóżko)
Barometr zleciał według rozkazu, mesje.
219. Mesje Rolas
Na ziemię?
220. Drab II (Łóżko)
Na ziemię, to znaczy na podłogę.
222. Drab II (Łóżko)
Widać sam. Rtęć wyskoczyła z niego!
223. Mesje Rolas
A I za oknem… nikogo?
224. Drab II (Łóżko)
Nikogo. Tylko burza idzie, mówię.
225. Mesje Rolas
To dziwne doprawdydoprawdy dziwne. Giną nasze poglądy, kierunki w malarstwie, sposób trzymania popielniczki przez rycerza, poszczególne nasze gusty i… nagle wszyscy stajemy się zwierzętami, jak na początku! Jakieś rozidywidualizowani? Roztargnienie Natury? (do Draba II) A wy, kolego, czym byliście w poprzednim wcieleniu?
226. Drab II (Łóżko)
Niby, ja?
227. Mesje Rolas
(poz włoskua)Si.
228. Drab II (Łóżko)
Przy wojsku. W kazernie.
229. Mesje Rolas
(zaciekawiony)Acha! Służyliście w wojsku…?
230. Drab II (Łóżko)
Już 10 lat było jak minęło.
231. Mesje Rolas
A po wcieleniu do służby wojskowej!?
232. Drab II (Łóżko)
Potem pracowałem na służbie u wielmożnego pana.
233. Mesje Rolas
Acha. Pamiętam.
234. Cesarz Fusmik II
(szeptem do hrabiego Felixa) Jak można „pracować na służbie?”
235. Hrabia Felix
(szeptem)Im, drabom wszystko można.
236. Mesje Rolas
(do Cesarza i Hrabiego Felixa)Nic nie rozumiem. Dobrze, że w poprzednim wcieleniu ten drab nie był owczarkiem, bo pilnowałby poprzednie baranie wcielenie swego dyrektora Rolasa. (słychać grzmoty za oknem za oknem słychać grzmotyBrzmienie powstałe w wyniku zarysowania zmiany szyku przez dopisanie cyfr pod wyrazami (niebieskim długopisem)) Ktoś nadchodzi?
237. Drab II (Łóżko)
(ponuro)To tylko burza nadchodzi. Mówiłem.
238. Mesje Rolas
Teraz, to może się nam interes spalić.!
239. Cesarz Fusmik II
Jaki interes?
240. Mesje Rolas
No, ten hotel.
241. Hrabia Felix
To nie nasz interes. To pański interes!
242. Drab I (Łóżko)
DRAB I…Prawda, że to pańskie…
243. Mesje Rolas
Nasz wspólnyOdręczne wyróżnienie wyrazu przerywaną linią (niebieskim długopisem) interes. Nie jestem kapitalistą. A z czego to żyjecie, panowie?
244. Drab II (Łóżko)
(kiwając głową)Prawda. Prawda. Gada jak ksiądz.
245. Drab I (Łóżko)
Prawda. U nas jak gdy ksiądz sekretarz…
246. Hrabia Felix
Przydałby się tu piorunochron!
247. Drab III (Łóżko)
A no! Bez piorunochronu, to nawet stodoła się spali! Pamiętam jak trzasnęło w wygódkę, to nie było co zbierać!
248. Mesje Rolas
…Z chłopa?
249. Drab III (Łóżko)
Z jakiego tam chłopa! Chłopy to idą sobie za stodołę! Z baby.!
250. Mesje Rolas
(zaciekawiony)A baby nie chodzą za stodołę? Hm, u nas we Francji…
251. Drab II (Łóżko)
Widać, nie chodzą.
252. Hrabia Felix
(współczując)Biedaczki!
253. Drab II (Łóżko)
(rezolutnie)A u nas tam, jak piorun babę naelektryzuje, to baba krzyczy.
254. Drab I (Łóżko)
(do Draba II)Piorunochron jej trza.
255. Mesje Rolas
(do Rycerza)To może pan wyjdzie jednak na dach?
256. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Ja? Oszalał pan? Teraz? W czasie burzy?
257. Mesje Rolas
Właśnie, o to chodzi! O bezpieczeństwo! Hotel nie ubezpieczony. Będzie pan miał udział w naszych zyskach.
258. Rycerz Horian Twarzykrzyw
W jakich zyskach? Chodzi o giełdę?
259. Mesje Rolas
Nie, o hotel! 300 pokoi, 1 łóżko, służba i szalet.
260. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Mówi pan to przy świadkach?
261. Mesje Rolas
(powołując się na publiczność)Wszyscy przecież słyszą.
262. Cesarz Fusmik II
Stanie pan na dachu przy kominie, miecz podniesie pan w górę, a każdy piorun zejdzie po mieczu przez komin przez komin zejdzie po mieczuBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) do pieca.
263. Hrabia Felix
Pomysł dobry. Zbroja żelazna, odwaga wewnętrzna… możliwość rehabilitacji…
264. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Walczyć z piorunami!? Przecież to don Kichoteria!
265. Mesje Rolas
Służba nie drużba! Nie wszystko bywa w życiu przyjemne! A pan myśli, że tym Drabom przyjemnie ścielić to łóżko? A robią to z myślą o awansie…
266. Rycerz Horian Twarzykrzyw
O awansie? A na co ja mogę, z przeproszeniem awansować, będąc piorunochronem?
267. Cesarz Fusmik II
(śmiejąc się)Na… antenę telewizyjną. Niech pan spojrzy na dachy. Mamy XX wiek!
268. Rycerz Horian Twarzykrzyw
A udział w zyskach… będzie?
269. Drab I, Drab II, Drab III ("Łóżko")
(chórem)Będzie!
270. Rycerz Horian Twarzykrzyw
No dobrze. Zgadzam się. Tylko przydałoby się coś do czytania. Jakaś gazeta.
271. Cesarz Fusmik II
Na deszczu?
272. Rycerz Horian Twarzykrzyw
To może być gazeta przeciwdeszczowa. Zresztą ja mam tarczę…
273. Mesje Rolas
Takie gazety przeciwdeszczowe nie wychodzą.
274. Rycerz Horian Twarzykrzyw
No to może coś ze sobą do jedzenia?
275. Mesje Rolas
(oburzony)Na taki deszcz!?
276. Rycerz Horian Twarzykrzyw
To może być przecież przeciwdeszczowe jedzenie! Zresztą mam tarczę, powtarzam.
277. Hrabia Felix
(szeptem)Chyba najlepiej dać mu przeciwdeszczowąAutor najpierw dopisał (czerwonym długopisem) słowo „przeciwdeszczową” na końcu kwestii, a następnie zarysował zmianę szyku (niebieskim długopisem) wodę
278. Cesarz Fusmik II
(szeptem)Wodę, to ma on na dachu.
279. Hrabia Felix
To może dać mu tylko miseczkę. Jakąś popielniczkę?
280. Mesje Rolas
(do Rycerza)Dostaniesz pan miseczkę na wodę.
281. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Przydałaby się kiełbasa.
282. Mesje Rolas
(zrozpaczony)Dajcież mu kiełbasy.
283. Drab I (Łóżko)
(salutując)Kiełbasę zjedliśmy 5 lat temu. Ale został wąż pożarniczy. Jego Hotelowa Eminencjo!
284. Mesje Rolas
Chcesz pan ten szlauch?
285. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(obrażony)…No wie pan! Po co?
286. Mesje Rolas
Kiełbasy niestety nie ma! Jest szlauch!
287. Rycerz Horian Twarzykrzyw
A może jakieś orzeszki? Lubię kontemplować na deszczu gryząc orzeszki.
288. Mesje Rolas
Niech pan przestanie zawracać głowę! Powiedziałem: nie ma! (z groźbą)Włazisz pan wreszcie na dach, czy nie?!! (z groźbą)Brzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem)
289. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(uciekając)Już idę, tylko płaszcz założę.
290. Mesje Rolas
Ci ludzie starszej daty są tacy dumni! Wieka mi rzecz! Piorunochron! Phy!
291. Cesarz Fusmik II
Duma jest cechą człowieka.
292. Drab I (Łóżko)
(groźnie)Pan tu ma jeszcze coś do powiedzenia?
293. Cesarz Fusmik II
Och, zapomniałem, że nie. (pauza)
294. Mesje Rolas
(z nadzieją)A może ktoś jednak przyjedzie? Taki deszcz.! Ludzie muszą przecież gdzieś nocować?
295. Drab III (Łóżko)
…Prawda, oj, prawda…
296. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Biją, oh wkoło ale obok mnie. Jasno jak w dzień. Chryste!
297. Hrabia Felix
(przez okno)Dobrze,, tTylko nie łap pan piorunów gołą ręką. Jeśli już, to przez chustkę! (zamyka okno)
298. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Ręką nie, ale mieczem chyba można.
299. Mesje Rolas
(krzycząc)A nikt tam z daleka nie jedzie?
300. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Nikogo nie widać, choć daleko jakby pociąg się przesuwałprzesuwał sięBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem).
301. Mesje Rolas
I co jeszcze?
302. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Widać chmury. Idą tak nisko, że za chwilę nie będzie nic widać!!
303. Mesje Rolas
…Siła wiatru?
304. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Oj, siła! Siła!!!
305. Cesarz Fusmik II
(krzycząc)Tylko nie zleć pan! Wsadź pan nogę w komin, żeby pana nie porwało! Piękna Andromeda nie przebolałaby tego!
306. Mesje Rolas
(wychylając się przez okno)Hej tam!!!(cisza)Hej tam! Panie Horianie!
307. Hrabia Felix
(podbiegając do okna)Horuś! Horuś!(cisza)Może go zabiło?
308. Cesarz Fusmik II
(podchodząc do okna)Jakby jakaś kula ognista przemknęła w dół po rynnie. (zdejmuje czapkę) To chyba kulisty duch śp. Horiana. (żegna się)
309. Mesje Rolas
(zapala gromnicę)
310. Drab I (Łóżko)
(smutno)Hej, siup…
311. Mesje Rolas
(zdenerwowany)Co?
312. Drab I (Łóżko)
No, hej siup. Siupnęło mu się. A tyle już wytrzymał!
313. Cesarz Fusmik II
(patrząc w sufit)Kula niebieska była dla niego nie łaskawa. Czego artyleria ziemska nie zrobiła, uczyniła artyleria boska. (wyciąga chustkę, wzruszony wyciera oczy)
314. Hrabia Felix
No pewnie. Nie ma się czego dziwić! Każdemu może się to zdarzyć.
315. Drab II (Łóżko)
(płacząc)Prawda.! Pamiętam jak Macieja trzepnęło, to nie było po co go oddawać.
316. Cesarz Fusmik II
Kto trzepnął?
317. Drab II (Łóżko)
Maciejowa.
318. Hrabia Felix
A piorun?
319. Drab II (Łóżko)
Piorun też, ale potem.
321. Drab II (Łóżko)
A jakże. Piorun, i to jaki! Z wierzby wyskoczył!
322. Drab III (Łóżko)
Jak wiewiórkę piorun trafi, to skacze z wierzby i nie patrzy, czy kto idzie.
323. Drab I (Łóżko)
Może to był kot? Miauczał?
324. Drab II (Łóżko)
A kto go tam wie. Pioruna nie rozkręcisz.
325. Drab III (Łóżko)
Trzeba było walerianą popróbować.
326. Drab I (Łóżko)
A u nas, to u nas jeden chciał piorun rozłupać. Wziął siekierę.
327. Mesje Rolas
(zaciekawiony)Spaliło go?
328. Drab I (Łóżko)
Oj, spaliło na śmierć. Jeszcze świeci na Zaduszki.
329. Mesje Rolas
(nadsłuchując)Zdaje się, że ktoś idzie.
330. Cesarz Fusmik II
To tylko wiatr i woda szumi w rynsztokach. (pauza)A Mmoże, by wyskoczyć po zbroję Horiana?
331. Mesje Rolas
Idź pan.
332. Cesarz Fusmik II
Ja nie, ale Draby.
333. Mesje Rolas
(groźnie do Draba II) Idź po zbroję, mówię!
334. Mesje Rolas
Spaliło go?
335. Cesarz Fusmik II
Spaliło na węgiel kamienny.
336. Mesje Rolas
Tak, To był twardy człowiek. Miał twardy charakter.
337. Drab II (Łóżko)
Co niektórych pali na węgiel drzewny.
338. Hrabia Felix
(dystyngowanie)Na zwierzęcy, chciał pan powiedzieć, mój panie.
339. Drab II (Łóżko)
Niechaj będzie.
340. Drab III (Łóżko)
(wyciągając ze zbroi węgielki)To może schować te węgielki na zimę do palenia w piecu?
341. Hrabia Felix
(oburzony)Bez serca!
342. Mesje Rolas
Trzeba schować węgielki do depozytu wraz z walizką Rycerza, a zbroję do muzeum lub postawić przy wejściu z popielniczką!
343. Cesarz Fusmik II
(nadsłuchując)Już deszcz ustał.
344. Hrabia Felix
Zupełna cisza. Nawet nie słyszę jak myślę.
345. Mesje Rolas
I nikogo?(podchodząc do drzwi)
346. Hrabia Felix
Nikogo. Tylko woda płynie i nieczystości.
347. Cesarz Fusmik II
(ziewając)I spać się chce.
348. Mesje Rolas
Tak. Wartałoby się położyć, dopóki ktoś do nas nie przyjedzie. (wszyscy ziewają, światło nieco przygasa) Ta burza była wyczerpująca.
349. Hrabia Felix
A może by się tak przebrać?
350. Mesje Rolas
Przebrać? Za W co? Za ducha?
351. Hrabia Felix
Zaraz, za w co. Mówię, że może by się tak przebrać i poaktorzyć? Ech! Żeby tak sobie trochę poaktorzyć, dałby bóg!
352. Cesarz Fusmik II
(usprawiedliwiając Hrabiego)…Hrabia służył w moich zamkach jako duch!…
353. Mesje Rolas
(upominając)A pan nie podałwał tego w aktach personalnych. Mogą być zawodowe nieprzyjemności.
354. Hrabia Felix
(śmiejąc się nerwowo)Cesarz zawsze żartuje od chwili kiedy umarł.
355. Cesarz Fusmik II
Niby ja umarłem?
356. Hrabia Felix
A co, ja? A nie pamięta pan bitwy pod Picos?
357. Cesarz Fusmik II
Nie, nie pamiętam.
358. Mesje Rolas
(z oburzeniem)Pod Picos? Fatalna nazwa.
359. Hrabia Felix
(do Cesarza)Pan nie pamięta, bo w przeddzień bitwy pan zginąłzginął panBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (czerwonym długopisem) z rąk skrytobójców.
360. Cesarz Fusmik II
Widzę, ma pan dzisiaj skłonność do figlówi. Wpierw te barometry, a teraz jakaś fatalnieWyrażenie widoczne pod skreśleniem maszynowym jakieś fatalnie brzmiące – Picos.
361. Hrabia Felix
Ach, gdyby tak trochę poaktorzyć! Rękę tajemniczo podnieść, monolog powiedzieć! Jakaś peruka, jakieś wąsy, brawa, róże, koniak!
362. Mesje Rolas
Jak mam to rozumieć?
363. Cesarz Fusmik II
Ten człowiek myśli o jakimś teatrze amatorskim. To nienormalne w naszych sferach. Nigdy na nim nie oprę mego cesarstwa! A starał się o rękę mojej córki!…
364. Hrabia Felix
(do siebie)…Raczej o jej nogę…
365. Mesje Rolas
(do Cesarza)Swoje cesarstwo może pan na nim oprzeć. Gorzej takim facetem podpierać hotel.
366. Hrabia Felix
(nagle)Czy u pana w hotelu nie gościli nigdy kolejarze?
367. Mesje Rolas
(z wysiłkiem)Nie. Nie pamiętam. Na pewno nie.
368. Hrabia Felix
Hm...Coś, jakby przez mgłę. To chyba był sen. Śniło mi się chyba kiedyś, jakbym był kolejarzem. Zresztą, gdyzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna nasz sen? Gdzie zaczyna rozpoczyna się tafla snu – jak metaforyzmcznie, mawiał poeta? Nikt nie wie. To tak, jak dzień i noc. Światło życia niby to samo, tylko cienie w nocy inne.
369. Mesje Rolas
Światłocienie? Ach, pan maluje!?
370. Hrabia Felix
SłowamiJęzykiem, panie. I to od czasu do czasu.
371. Cesarz Fusmik II
(z przekąsem)On językiem maluje podłogi!
372. Hrabia Felix
No, no, bez aluzji! (zwraca się do Mesje Rolasa) A co do gości, to goście mogą tu zaraz być!
373. Mesje Rolas
Pan żartuje! Czy poprzednio nie nazywał się pan przypadkiem …Figelman?
374. Hrabia Felix
(z uporem)Goście mogą być, powtarzam. To wszystko zależy od pana!
375. Mesje Rolas
Pan chyba donaprawdęy oszalał! Tyle lat czekam na gości i nic. Służba wymiera. Wszędzie brody pajęczyny. HaszczePisownia oryginalna. Siwiejące od kurzu dywany.
376. Hrabia Felix
(tajemniczo)A gdyby się tak przebrać i wejść?
377. Mesje Rolas
Przebrać się? Pan z jasełki? Jest pan szpiegiem Heroda?
378. Cesarz Fusmik II
(do Mesje Rolasa)Tak, pamiętam. Po obiedzieWyrażenie widoczne pod skreśleniem maszynowym Hrabia Do obiadu zawsze się przebierał. Raz włożył na głowę abażur.
379. Mesje Rolas
(do Cesarza)Do obiadu?
380. Cesarz Fusmik II
Nie. Na głowę.
381. Hrabia Felix
Nie do obiadu! Przebrać się np. za przyjezdnego i wejść przez te pańskie hotelowe drzwi. Radość panu sprawić. Rozwinąć pańskie koncepcje z tym ukrytym magnetofonem… Małe powitanie klienta, meldunkipotem zameldowanie, Mmiękkie łóżkoa, służba, miły dyrektor…
382. Mesje Rolas
Pan chce się przebrać i wejść do hotelu? Jako przyjezdny? Jako długo oczekiwany przez nas gość? Czy, tak? Kochany! że na to wcześniej nie wpadłem. A jednak fantazja się w panu wyrobiła wyrobiła się w panu fantazjaBrzmienie powstałe w wyniku zarysowania zmiany szyku za pomocą cyfr nadpisanych nad wyrazami (niebieskim długopisem). To przecież rozwinięcie mojej genialnej myśli z magnetofonem. (radośnie) Hej, Draby wy moje!
383. Hrabia Felix
skromnie Bo, ja jestem inteligentny hrabia! A więc, do dzieła panowie! Znika i za chwilę, będziecie mieli upragnionego przez was gościa!(wychodzi)
384. Mesje Rolas
(zacierając ręce) Co za poświęcenie u tego człowieka!
385. Cesarz Fusmik II
(dumnie) To moja szkoła!
386. Mesje Rolas
Pan prowadził szkołę? Był pan nauczycielem? Zasiadał pan na wywiadówkach?
387. Cesarz Fusmik II
To metafora. My bohaterowie legendami wychowujemy pokolenia…
388. Mesje Rolas
…Dostaje pan za to pensję? Nauczycielski grosz?
389. Cesarz Fusmik II
Niestety, nie.
390. Mesje Rolas
Pan za darmo pracuje? Społecznie?
391. Cesarz Fusmik II
Tak. Ofiara na rzecz ludzkości, mój panie. Trzeba coś ludzkości dać. Jedni dają nową modę noszenia krawatów, inni tylko własną historię.
392. Mesje Rolas
Ja tam wolę prowadzić hotel, panie-profesorze.
393. Cesarz Fusmik II
I co pan z tego ma? Długi, Urząd Skarbowy, kontrolerzy…
394. Mesje Rolas
Lecz ja także tworzę legendę. Dla reklamy hotelowej.
395. Cesarz Fusmik II
O czym?
396. Mesje Rolas
O panach. O pobycie szanownych panów w moim hotelu.
397. Cesarz Fusmik II
O nas? (słychać pukanie)
398. Mesje Rolas
Tak. O was! Może nareszcie ktoś z publiczności nas odwiedzi. Łóżko na scenie jest puste. Wciąż tłok mieszkaniowy, hoteli mało, teatry przepełnione, pociągi także samo…
399. Cesarz Fusmik II
A więc to wszystko co tu oglądamłem, było nierealne?
400. Mesje Rolas
Sam nie wiem. Chwilami wydaje mi się, że tak, a chwilami, że nie. Jak życie.
401. Cesarz Fusmik II
Idzie!
402. Hrabia Felix
Ufff! Ale leje!
403. Mesje Rolas
Gdzie leje?
404. Drab I (Łóżko)
Kogo?
405. Drab II (Łóżko)
(z wyrzutem)Zaraz: kogo?
406. Hrabia Felix
Na dworze leje jak z cebra. Przecież wie pan o tym z poprzedniej sceny.
407. Mesje Rolas
Prawda. Zapomniałem.
408. Hrabia Felix
Jest pokój?
409. Cesarz Fusmik II
(podnosząc wzrok) Tylko wojny na świecie.
410. Hrabia Felix
Chodzi o pokój z łóżkiem.
411. Mesje Rolas
Taki. Jest ten. mamy. Ten Odpowiada panu?
412. Hrabia Felix
Może być. (cicho do Cesarza) Co dalej mówię?
413. Cesarz Fusmik II
(szeptem)Może coś o kolei? Jakieś intymne zwierzenia?
414. Hrabia Felix
(głośno)OA, o kolei można pomówić. (pauza) – Podróże kształcą!
415. Mesje Rolas
(ścieląc łóżko)Pan coś mówił?
416. Hrabia Felix
Mówię, że podróże kształcą. (zdejmuje buty)
417. Cesarz Fusmik II
(szeptem do Hrabiego)Niech pan rozwinie tę kapitalną myśl!
418. Hrabia Felix
Człowiek jeździ i się kształci.
419. Mesje Rolas
Pan widocznie dużo czyta?
420. Hrabia Felix
Rozkład jazdy od czasu do czasu. Czasem ktoś zostawi gazetę. (do Cesarza szeptem) Co dalej?
421. Cesarz Fusmik II
(szeptem)Może coś o resorach?
422. Hrabia Felix
(głośno)Resory u nas stare. Nie daj boże zająć miejsce nad kołami. Resort o tym wie, ale resorów nie zmienia! (szeptaem do Cesarza) i co dalej?
423. Cesarz Fusmik II
(szeptem)Kładź się pan spać, jeśli pan improwizować nie umiesz!
424. Hrabia Felix
(szeptem)Tak trudno być aktorem! Nawet w życiu. Tfu! A co dopiero wymyślać coś na scenie. (ziewa)Ach, jak mi się spać chce! A wczoraj śniła mi się jakaś panna Krystyna. Gdyby się ten sen powtórzył! Tylko czy operator- mój mózg wyświetli to samo?
425. Drab III (Łóżko)
No to siup.
426. Drab I (Łóżko)
(z rezygnacją)Niech będzie siup.
427. Drab II (Łóżko)
Bierzcie za rogi
428. Drab II (Łóżko)
Nie puszcza.
429. Mesje Rolas
Co nie puszcza?
430. Drab III (Łóżko)
No, łóżko nie puszcza!
431. Mesje Rolas
(zdziwiony zbliża się do łóżka)Łóżko!? Może jeszcze raz!
432. Drab II (Łóżko)
Nie puszcza i już.
433. Drab I (Łóżko)
Widać przyrosło.
434. Mesje Rolas
Kiedy zmienioano ostatni raz w hotelu pościel?
435. Drab III (Łóżko)
Było ze dwa roki nazad.
436. Mesje Rolas
Po wyjeździe Hrabiego?
437. Drab II (Łóżko)
Panie, taki on i hrabia, a siusiał do umywalki.
438. Drab I (Łóżko)
Widać pęcherz miał chory.
439. Drab III (Łóżko)
A może jeszcze raz?
440. Drab II (Łóżko)
No to cyki! spróbujmy.
441. Drab I (Łóżko)
(ocierając pot z czoła)Nie puszcza, panie!
442. Drab III (Łóżko)
Widać przykleili, żeby nie zginęła.
443. Mesje Rolas
(groźnie)Kto przykleił?
444. Drab I (Łóżko)
A licho wie. Ja nic nie wiem, panie. Ja nic nie widziałem, ale pan Casso z administracji, jak robi remanenty na Nowy Rok, to czasem przykleja, żeby nie zginęłoa.
445. Drab III (Łóżko)
…Widać taki u niego kancelaryjny zwyczaj!
446. Mesje Rolas
Panowie! Wierzę w waszą siłę! Nigdy jednostka nie jest w stanie unieść tego, co społeczność! A my tutaj, w tym hotelu tworzymy pewną społeczność i gdy tylko naprężymy wspólnie nasze mięśnie…
447. Drab I (Łóżko)
(do Draba III-go) Co on chce naprężać?
448. Drab III (Łóżko)
(do Draba I-go)Mięśnie!
449. Mesje Rolas
Nie gadać tam w szeregach. Gdy naprężymy nasze mięśnie, to pod moim przewodem…(Rolas zaczyna przemierzać scenę szybkim krokiem, pełen podenerwowania i uniesienie gestykuluje, jakby coś do siebie mówił)
450. Drab III (Łóżko)
(do Draba II-go)Ma rację. Widziałem jak podnosili faceta na ołówku. Przyjechał kiedyś taki do naszej klasy i kazał się podnosić! Wetknęli mu ołówek pod stopy, a on kazał tylko namnam tylkoBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) wciągać powietrze. Mediak, czy co?!
451. Drab I (Łóżko)
No, to siup!
452. Drab II (Łóżko)
To, siup!
453. Drab I (Łóżko)
(przerażony)Aaaa! Mamusieńczku!
454. Mesje Rolas
(milczy, jakby zapomniał tekstu. Aktorzy spoglądają na niego. Długa pauza)
455. Sufler (Łóżko)
… To pan nie wyjechał?
456. Mesje Rolas
(Milczy. Nerwowo rozgląda się)
457. Sufler (Łóżko)
(głośniej)… To pan nie wyjechał? To pan nie wyjechał…?
458. Mesje Rolas
To pan… (nie dosłyszy suflera)
459. Sufler (Łóżko)
… To pan nie wyjechał?
460. Mesje Rolas
To pan nie…
461. Hrabia Felix
(podpowiadając Mesje Rolasowi)To pan nie wyjechał?
462. Mesje Rolas
Głośniej! To pan nie…
463. Sufler (Łóżko)
(krzycząc)…Wyjechał?
464. Mesje Rolas
(do Suflera, wskazując na Hrabiego)To ja mam w tekście, że on nie wyjechał?
465. Sufler (Łóżko)
Tak, pan! Mówi pan, że pan nie wyjechał.
466. Mesje Rolas
… Że ja nie wyjechałem?
467. Sufler (Łóżko)
Tak pan! Ale że on nie wyjechał.
468. Mesje Rolas
(powtarza głośno)Nie pan.! Ale, że on nie wyjechał! do cholery!
469. Hrabia Felix
(do mesje Rolasa) Kto,?! cCzy pan oszalał?
470. Sufler (Łóżko)
(ryczący) "To pan nie wyjechał?!!" "To pan nie wyjechał?!!"
471. Hrabia Felix
(do Suflera)Ja miałem wyjechać? A niby po co, mój panie?
472. Mesje Rolas
(triumfująco)Właśnie!
473. Sufler (Łóżko)
"To pan nie wyjechał", mówi nie pan, a pan!
474. Hrabia Felix
Nie, nie wyjechałem!
475. Sufler (Łóżko)
To "pan nie wyjechał", mówi pan!!!
476. Mesje Rolas
(zdenerwowany)Powiedział, że nie wyjechałem.
477. Sufler (Łóżko)
„To pan nie wyjechał”, mówi pan?!!!
478. Hrabia Felix
(zdenerwowany jeszcze bardziej)Mówię, że nigdzie nie wyjechałem. I już nie mam zamiaru wyjeżdżać.
479. Reżyser (Łóżko)
(do Mesje Rolasa)Przecież napisane jest, że mówi pan do Hrabiego: "to pan nie wyjechał?""
480. Sufler (Łóżko)
(wychodząc z egzemplarzem tekstu na scenę)(do Draba II) A pan na to: „mój boże 12 lat spał!” Przecież to skandal!
481. Reżyser (Łóżko)
(do Mesje Rolasa)Panie! Ja pana wyrzucę z tego hotelu, z teatru! Pan jeszcze mnie nie zna! Ja pana zniszczę! Ja pana rozszarpię na kawałki! Czy pan oszalał?! Czy pan wie czym to grozi! Czy nie zna pan dyscypliny aktorskiej?! Nie chce pan mówić swojej roli?
482. Mesje Rolas
(do reżysera)Panie reżyserze, to zabronione, aby sufler zadawał tego rodzaju pytania: „to pan nie wyjechał, mój panie?”
483. Sufler (Łóżko)
To było w trybie rozkazującym, a nie pytającym.
484. Mesje Rolas
No proszę! Jeszcze będzie mi tryby podpowiadał! Pan jest mechanik czy sufler?!
485. Reżyser (Łóżko)
Panie! Ja pana… Pan chyba jest pijany! Pan teatrowi odbiera publiczność! Naraża pan nas nas panBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem) na kompromitację! Proszę natychmiast przeprosić publiczność! Natychmiast!
486. Mesje Rolas
Niby, za co? Niech sufler przeprasza publiczność!
487. Reżyser (Łóżko)
Proszę natychmiast przeprosić publiczność! To jest niedopuszczalne! Przez pana w trzecim akcie, nie weszła z monologiem Madame Kristina! Przez pana sztuka nie ma zakończenia! Najważniejszej pointy wszystko wyjaśniającejwyjaśniającej wszystkoBrzmienie powstałe w wyniku odręcznego zarysowania zmiany szyku (niebieskim długopisem)! Przez pana Madame Kristina nie wzruszyła publiczności i nie odbył się nasz kapitalny i dowcipny finał! Panie! Ja zwarjuję! Ja pana powieszę! Ja pana nie chcę oglądać więcej w teatrze! Proszę przeprosić publiczność. Powtarzam: natychmiast proszę przeprosić publiczność!
488. Mesje Rolas
(bezczelnie)Niby za co? Hę!?
489. Reżyser (Łóżko)
(do publiczności)Bardzo państwa przepraszam. To jest naprawdę ostatni incydent w roli tego marnego człowieka. (wskazuje na Mesje Rolasa)
490. Reżyser (Łóżko)
Panie Horianie! Czemu pan bez pozwolenia opuścił w czasie burzy zbroję?
491. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(lekko pijanym głosem)Spóźniłem się wrócić do zbroi! Lecz cóż miałem robić na dachu!? Źle napisana sztuka, autor pozbawił mnie tekstu, poszedłem więc na chwilkę do garderoby. Nigdy się nie spóźniam, zawsze udaje mi się przed końcem burzy zdążyć z powrotem na scenę. Inspicjent mnie zawsze zawiadamia silniejszym grzmotem. Lecz dzisiaj, magnetofon był słabiej nastawiony, lub drzwi od sceny zamknięte!. Bardzo państwa przepraszam! (do publiczności)
492. Reżyser (Łóżko)
… Pan znowu pił?
493. Rycerz Horian Twarzykrzyw
… Mleko.
494. Reżyser (Łóżko)
Był pan w bufecie, tak?
495. Rycerz Horian Twarzykrzyw
Tak jest, panie reżyserze. Powtarzaliśmy z Madame Kristiną naszą pantomimę.
496. Madame Kristina
… Ohydny!
497. Reżyser (Łóżko)
Ja spowoduję, żeby pana także wyrzucili ze Spatif’u. Ja pana zniszczę tam i z powrotem!
498. Madame Kristina
(podnosi się z łóżka, jest w dessus. Mówi do Mesje Rolasa)To wszystko przez pana! To przez pana! (szlocha) Mój cudny finał! Pointa całego przedstawienia! Jak ja się ludziom na oczy pokażę.!! Jestem zniszczona! (w rozpaczy stara się paznokciami rozorać sobie z premedytacją z premedytacją rozorać sobie twarz. Hrabia podtrzymuje ją, głaszcze po głowie)
499. Mesje Rolas
(do Madame Kristiny)Pani wybaczy. Każdemu może się to zdarzyć.
500. Drab I (Łóżko)
(filozoficznie)…Pamiętam…
501. Rycerz Horian Twarzykrzyw
(zdenerwowany do Draba I)Milczeć! Milczeć!
502. Reżyser (Łóżko)
(do Mesje Rolasa)Proszę przeprosić tę panią i publiczność.
503. Mesje Rolas
Ja nie zawiniłem. (wskazuje na suflera) To on, ten łotr. kartki poplątał. Przecież ta historia ze znalezieniem mnie w łóżku była już w I akcie! A teraz kończymy już III akt!
504. Sufler (Łóżko)
(do Mesje Rolasa)Łotr. Uch! A tak, łotr, ale pan! Niech pana pies połknie! Pan mnie będzie uczyć? To wina koncepcji autora! JakJeśli pan nie pamiętał, to trzeba było kontrapunktem! Bez improwizacji! I Zamechlać!
505. Mesje Rolas
Pan mnie będzie uczyć! To twoja wina? a także i autora! Każecie mi nam grać takie głupie komedie, a potem macie pretensje, że poważny, stary dobry aktor myli się. A gdzie przeżycie? Podajcie mi kolejarski dziurkacz. Podziurawimy go! Bić suflera! Łobuz! Kanalia! Hej, CesarzuCenzura!
506. Reżyser (Łóżko)
(w biegu do publiczności)Przepraszamy państwa!
507. Bileterka (Łóżko)
Prosimy państwa o opuszczenie widowni!…To się więcej nie powtórzy, proszę państwa!