15 sierpnia 53.
Kochany
Mietku,
Mam do Ciebie wielką prośbę. Ostatnia korekta
Siedmiu podków przepadła na poczcie albo
Kister jej nie wysłał i zgubił, bo jedno i drugie jest możliwe. Drukarz z
Palestyny upomina się o wiersz, który załączyłem do tej przesyłki, mianowicie o
Ziemię i mowęZob. też list .................. [KW do MG z 31 lipca 1953]. (
Kister chciał, aby powiększyć rękopis o cztery strony). Niestety, nie mam odpisu tego wiersza i chciałbym Cię prosić, byś był tak łaskaw, wziął go od
Hemara i posłał pocztą lotniczą pod adresem:
Mr. Gelander
10 Geulah Str.
Tel-Aviv
Israel
Przepraszam Cię za kłopot i dziękuję z góry. Napisz zaraz o tym.
Był u nas
Leszek przez kilka dni
[1]Z notatek w Dzienniku Lechonia (wyd. cyt., t. 3) wynika, że jego wizyta w Wierzyńskich trwała od 6 do 9 sierpnia.
. Teraz pojechał do
Zosi, która jest w przepięknej miejscowości
Woodstock, N.Y., w górach, potem ma być u Wszelakich
[2]Zob. przyp. 14 do listu .................. [KW do MG z 10 i 11 listopada 1947].
w
Waszyngtonie.
Kara nie poleciała, pojechali oboje na Queen Mary
[3]RMS „Queen Mary” – brytyjski liniowiec pasażerski, zbudowany w 1934 r., w czasie II wojny światowej przebudowany i wykorzystywany do transportu wojska, po wojnie przywrócony do transatlantyckiej żeglugi pasażerskiej.
.
Jesteśmy oboje pochłonięci robotami. Poważną sprawą jest kwestia szkoły
Grzesia. Niestety na nic mądrzejszego najprawdopodobniej nie będę mógł się zdobyć niż na pozostanie w
Sag Harbor, bo nie mam pieniędzy ani na przeniesienie się do
N.Y., ani na szkołę prywatną. Wczoraj właśnie wróciłem z niczym z
N.Y., dokąd w tej s[praw]ie
[4]Odczytanie hipotetyczne z powodu dziurki po dziurkaczu.
jeździłem.
Ściskam Cię serdecznie od nas trojga
Kazimierz