54 Bloomsbury St.W.C.1
3.8.53
Drogi
Kaziu. – Nic nie słyszałem o śmierci
Heimana. Przypuszczam, że gdyby to była prawda, napisano by do nas z naszego przedstawicielstwa w
Australii, z którym
Heiman pozostawał w kontakcie, interweniując w naszych sprawach. Dzisiaj odesłałem do składania obszerną notatkę o artykule
Jurjewoj[1]Zob. przyp. 4 do listu ................... [KW do MG z 31 lipca 1953].
. Pani Janowska to
p. Kozarynowa (pseudonim dla wierszy), starsza pani, może już nawet babka, córka
Franciszka Rawity-Gawrońskiego, wnuczka
Jeża, siostra nieżyjącego już
znakomitego lingwisty. Nie znam jej osobiście. Do
Hemara w sprawie wiersza napiszę. O
„Kulturze” nie chce mi się pisać.
Haliny nie potrzebujesz chwalić: wszystko cokolwiek powiesz, będzie za mało.
Ściskam Was serdecznie
MG