3.II.53
Kochany Mietku,
Dziękuję Ci za zajęcie się sprawą p. Bailly, bo cała ta sprawa jest dla mnie jak policzek. Odsyłam Ci list p. Dobka, inne listy posłałem do BostonuZob. list [MG do KW z 27 i 28 stycznia 1953]., do przyjaciół. Odeślę po zwrocie. Chciałbym, aby oni znaleźli trochę pieniędzy. W Nowym Jorku nie można nic urządzić, bo niedawno odbył się wieczór dla Rafała Malczewskiego, a bogate panie są zablokowane przez specjalistów. Kasi Ci nie dam. SztupakZob. przyp. 15 do listu ................... [MG do KW z 27 i 28 stycznia 1953]. ma na imię Alojzy. List p. B.List pani Brooks, zob. przyp. 7 do listu .................. [KW do MG z 21 stycznia 1953]. jest oczywiście nonsensem, ale wysłałem go, bo mnie o to proszono. Leszek jest za wielkim egoistą, aby być dobrym przyjacielem. Pamiętniki pisze, sam mi czytał fragmenty, ma tego z dziesięć ogromnych zeszytów. Przestań o tym wątpić i nie upieraj się przy swoim. O Chłędowskiego nie prosiłem. Marzę o Lindem, bo zapominam języka. Odsyłam Ci korektę PsalmuZob. przyp. 12 do listu .................[KW do MG z 12 stycznia 1953].. Przeczytaj rewizję.
Ściskam Cię serdecznie, Halina jest Ci wierna
Kazimierz
Dziękuję za „Carrefuor” i za N.R.F.