Sag Harbor 22 czerwca
Dopisane ołówkiem obcą ręką „1950”..
Kochany Mietku, Posyłam Ci osiem wierszy
Trudno ustalić, które to były utwory. Zob. list Kazimierza Wierzyńskiego do Mieczysława Grydzewskiego z 18 kwietnia 1950 roku, które wycofałem od
Węgrzynkowej, bo się z nią pokłóciłem. Dlaczego? Nie pytaj. Oszczędź mi wstydu. Zresztą nie uwierzyłbyś. Swoją drogą powinniśmy się kiedyś zjechać, by opowiedzieć sobie przygody między rodakami. Złożyłaby się z tego antologia barbarzyństwa o nieprześcignionej fantazji. Jeśli masz pieniądze, przyślij mi honorarium, będzie powitane z radością. Jestem na wyjezdnym do
N. Y., prawdopodobnie na operację. Wiersze bądź łaskaw wydrukować wszystkie razem, zdaje się, że złożą się na dwie szpalty od góry do dołu, jak już raz drukowałeś. Pisz koniecznie, dużo i natychmiast. Ściskam Cię serdeczne i mocno.
Kazimierz