25.11.57
Drogi Żuczku. – Bardzo się ucieszyłem, że Żuczek już pisze normalnie piórem, na czas rekonwalescencji zwalniam od maszyny. Nie martw się schudnięciem, po pierwsze, to dobrze robi, po drugie, szybko minie, zwłaszcza na kuchni Halusi. Napisz najlepiej do Terleckiego w sprawie tej przedmowy, on to najlepiej zrobi, Julek się uchyla, nie ma czasu, bo Stefcia leży i on wszystko za nią robi w domu. (Stefcia nic poważnego, jakaś pozostałość pożylakowa).
W sprawie kosztów pensjonatu już pisałem, chyba najprzyjemniejsza jest wiosna. Myślę, że w miejscowości nieszczególnie wziętej można się urządzić skromnie za 10 gwinei (30 dol[arów]) tygodniowo od osoby, tout comprisFranc.: wszystko w cenie (odpowiednik ang. all inclusive).. Można też znaleźć coś na farmie. Za 14 gwinei tygodniowo przypuszczam można mieć coś zupełnie dobrego. Nie rozumiem tylko dlaczego pytasz o pensjonat na dwie osoby. Chyba Halusia po przyjeździe obejmie od razu „Wiadomości”. Kończę gwiazdkowy (32 strony). Będą wiersze nowego poety z Polski SkonecznegoS. Skoneczny, Proch, Bajka, Jeziory, Strony, „Wiadomości” 1957, nr 51–52 (612–613) z 22–29 grudnia., 16 opowiadań, Monika Żeromska, SzyfmanA. Szyfman, „Hamlet” w inscenizacji Wyspiańskiego, „Wiadomości” 1957, nr 51–52 (612–613) z 22–29 grudnia., IłłaK. Iłłakowiczówna, Wrażenia i wiersze. Rzecz o poezji Endre Ady, „Wiadomości” 1957, nr 51–52 (612–613) z 22–29 grudnia., SzermentowskiE. Szermentowski, Marynuszka [artykuł o trzech żonach Sienkiewicza o imieniu Maria], „Wiadomości” 1957, nr 51–52 (612–613) z 22–29 grudnia.. Po co to robię? Dla kogo? Może Bychowski znajdzie radę. Kto to jest ten BerlsteinAlfred Berlstein napisał do redaktora „Wiadomości” list, opublikowany jako: Pariasi, nie „Herrenvolk”, „Wiadomości” 1958, nr 1 (614) z 5 stycznia. Czytamy w nim: „Kilka osób zwróciło uwagę na notatkę w «Silva rerum» («Wiadomości» nr 603) pt. Rokosz w Little Rock. Są oburzeni i zdziwieni zdaniem «Antymurzynizm… nie ma tego usprawiedliwienia co antysemityzm w przedwojennej Europie wschodzniej, gdzie Żydzi stanowili – dzięki swoim wszechstronnym zdolnościom – rodzaj niepisanego Herrenvolkʼu i mogli budzić zazdrość i obawy». Do tego oburzenia i protestu chcę się przyłączyć. Gdzie byli Żydzi «rodzajem… Herrenvolkʼu» w przedwojennej Europie wschodniej? W Polsce, kraju rosnącego antysemityzmu, gdzie ich wypierano z jednej pozycji po drugiej i gdzie przed wybuchem ostatniej wojny byli pariasami ostatniej klasy? W Niemczech? W Austrii? W Sowietach, gdzie Stalin zniszczył resztki cywilizacji hebrajskiej i żydowskiej? Takie powiedzenia, w jaskrawej niezgodzie z faktami, przyczyniają się do pogłębienia przepaści między Polakami a Żydami (co mnie osobiście boli); są one ponadto fantastycznym anachronizmem dziś, gdy przeszło trzy miliony Żydów zostało wymordowanych przez Hitlera”.? Obraził się, że napisałem, że Żydzi byli rodzajem „Herren volku”Niem: rasa panów. – Określenie ideologii stosowanej przez niemieckich nazistów stwierdzającej istnienie idealnej i czystej białej rasy, której jedynymi przedstawicielami mieli być Niemcy. Termin został po raz pierwszy użyty pod koniec XIX wieku w teorii rasowej, ustalającej hierarchię rasową, według której na szczycie znajdowała się rasa nordycka, a Żydzi plasowali się na jej dnie. w Europie wschodniej. Przecież to goje mogli się obrazić, nie Żydek. Napisał także, że Żydzi byli ostatniego rzędu pariasami w Polsce. Chyba znajdzie się jakiś przyzwoity endek, który mu da łupnia.
Uściski serdeczne.