8.III.57.
Kochany
Mietku!
Rozmawiałem z
Zosią Malczewską.
Rafał czuje się lepiej, odzyskał mowę, włada też prawą ręką, natomiast lewa jest sparaliżowana. Był on mańkutem i malował lewą ręka. Lekarze są na tyle optymistami, że przewidują wyzdrowienie, ale na pewno nic jeszcze nie mogą powiedzieć. Zrobiłem wszystko, co mogłem, by im pomóc, boję się tylko – znając ich antytalent gospodarski – że roztrwonią pieniądze zbyt wcześnie. Napisałem
Zosi o tym. Może się obrazi.
Dziękuję Ci za miły list, przeżyłem
„Mazowsze” razem z Tobą. Kto jest
Wacław Aleksandrowicz – łatwo się domyśleć. Ale kto ta kuzynka
Zofia? Napisz. Jedzie on teraz do
Europy, wstąpi pewnie do
Londynu. Opowiadał mi, że pisze książkę polityczną, w której udowodni, że
Polska zawdzięcza niepodległość
jego ojcu. Jak widzisz, nie wszyscy Polacy są wspaniali.
Błagam Cię, napisz, że nadeszła paczka z książkami –
insured[1]Ang. ubezpieczona.
. Umieramy ze strachu z
Haliną, że przepadnie. Wysłałem ją przed przesyłką, która już przyszła.
Mój „przyjaciel” w
Łodzi nazywa się:
Leszek Witczak (a nie Wojtczak, jak piszesz). Adres: ul. Krakowska 66. Dziękuję Ci za wysyłkę numeru. Czy byłbyś łaskaw wysłać ten „obchodowy” numer także mojej tylko co odnalezionej kuzynce?
Adres: Mgr
W. Urzędowska,
Kraków, ul. Smoleńsk 24, m. 1. Dziękuję.
Zyskałem Wam prenumeratora:
Julius Balbin 340 Riverside Dr.
New York. Miał wpłacić prenumeratę w
Polish Book Imp. Co. Napisz, czy nie skłamał.
Czy u Was w redakcji macie pokój gościnny?
Ściskam Cię serdecznie i mocno. Ucałowania od
Haliny i per procura od
Zońci.
Kazimierz
P.S.
Jaś Par[andowski] kupił samochód Wartburg za 38000 zł. Spytaj
BormanaWartburg – rodzina samochodów osobowych i dostawczych produkowanych w latach 1955–1991 w Eisenach w dawnej Niemieckiej Republice Demokratycznej; wersje z lat 1955–1989 napędzane były za pomocą silnika dwusuwowego., co to za marka i napisz mi.
Kara jedzie z synem do
Wiednia zobaczyć się z
Jackiem.