18 kwietnia 51
Kochany Mietku,
Dowiedziałem się dzisiaj, że do Londynu wyjechał (pewnie już tam jest) p. C.D. Jackson, publisherAng.: wydawca. „Fortune”, a obecnie dyr[ektor] Fr[ee] Europe. Towarzyszy mu p. Leike Chodzi o Johna Fostera Leicha. Tu na oryginale obcą ręką, zapewne Haliny Wierzyńskiej, wpisany ołówkiem znak *, a na dolnym marginesie jego objaśnienie: * Leich, wym. Lajk. (nie wiem, czy tak się pisze, wymawia się – zdaje się – Lejke), b[yły] urzędnik ambasady USA w Warszawie, teraz sekretarz Fr[ee] E[urope] lub coś w tym rodzaju. Lejke mówi trochę po polsku. Wrócić mają za dwa tygodnie. Nie wiem, niestety, gdzie można ich znaleźć. Wydaje mi się, że coś o Jacksonie powinien wiedzieć „Time & Life International Limited”, Dean House, 4 Dean St., W.I. Spróbuj, może uda się go odszukać, i poproś Raczyńskiego o interwencję. Wydaje mi się to ważniejsze niż Burrowa.
Może już wiesz o tym wszystkim i moja informacja jest spóźniona. Jeśli nie i jeśli Jacksona nie można by znaleźć via „Life & Time”, byłby czas nawet skomunikowania się w sprawie jego adresu via Raczyński – Michałowski. Ten ostatni odpowie Racz[yńskiemu] szybciej… niż komukolwiek w Nowym Jorku.
Nie trać ducha. Musimy to wyprowadzić na czyste wody.
Ściskam Cię, działaj! i pisz!
Kazimierz