54 Bloomsbury St. W.C.1
24.9.51
Drogi Kaziu. – Winszuję prawa jazdy. Z Haliną wsiadłbym bez obawy do samochodu. Nie wsiadam z Bormanem, ani nie wsiadłbym z Hemarem. Sakowskiemu, Herlingowi, Danilewiczowej przekazałem Twoje miłe słowa. Nie wiem, co się dzieje z p. Danilewiczem, adres jej Polish Library, Buckingham Palace Mansions, S.W.1. Rzecz Herlinga doskonale napisana, ale jest niesprawiedliwy dla Koestlera: jest to walka z wyimaginowanym Koestlerem. Ale ponieważ prawda nie istnieje, więc wszystko jedno: ważne jest jak, a nie co się pisze. Herling jest bardzo przyjemny, niedawno zaprosił mnie na Chianti, które wygrał ode mnie, bo założyłem się, że Słonimski nie pojedzie. Ponieważ ma słabą głowę, udało mi się potem wmówić w niego, że w pewnej chwili powiedział do mnie: „Milczeć, kiedy ja mówię”. Jak sam mówi, nie spał przez trzy noce. Terlecki jest we Francji, o nic upominać się u niego nie będę. Redakcje pism dają normalnie jedno sprostowanie i odpowiedź, „Wiadomości” są liberalniejsze; swego czasu drukowałem osiem artykułów polemicznych Irzykowskiego Grydzewski wspomina rozpisany w 1927 r. konkurs „Wiadomości Literackich” na zadany temat, którego fundatorem był Stanisław Czosnowski. Karol Irzykowski uczestniczył w pracach jako juror (obok Jana Nepomucena Millera). W komunikacie o konkursie czytamy: „Pan S. Czosnowski zadeklarował sumę 600 zł w celu rozpisania natychmiast konkursu literackiego na nowelę, na następujących warunkach: a) zagadnienie perfidii (zwraca się uwagę obierających ten temat na studium Karola Irzykowskiego o perfidii), b) sytuacja: ktoś wie o jakimś fakcie, kompromitującym kogoś drugiego; c) «buty»”. Inicjatywę tego konkursu krytykował Wacław Grubiński na łamach „ABC” w licznych artykułach, zob.: Kpiny z literatury. Kompromitacja „Wiadomości Literackich” (1927, nr 29), Buty „Wiadomości Literackich”, czyli „Tępe głowy” p. Czosnowskiego (1927, nr 57), Konkurs czy konkursik. Kinderbal literacki za 600 złotych (1927, nr 73), But albo nie but (1927, nr 97). Karol Irzykowski na każdą z tych polemik odpowiadał, zob. ogłoszone w „Wiadomościach Literackich” teksty Irzykowskiego: Konkurs na zadany temat (1927, nr 4), Ślepy strzał w konkurs (1927, nr 5), W obronie konkursu „Wiadomości Literackich” (1927, nr 10), Ząb za ząb (1927, nr 14), Jeszcze raz maczuga z floretem (1927, nr 18). Zdobywcą nagrody był Władysław Rymkiewicz za opowiadanie Wisław i Gladys. Zob. K. Irzykowski, Rozstrzygnięcie Konkursu, „Wiadomości Literackie” 1927, nr 22. na jeden temat z Grubińskim. Notatki w „Kulturze” nie widziałem. Wiersze drukuję przeważnie wtedy, kiedy mam dziury na pierwszej stronie, więc Rawicki musi poczekać. Nudziarstwo o Bonnardzie dam, kiedy będę miał miejsce do wypełnienia w łamaniu. Na Broncla bym nie liczył; poza tym on jest bardzo lewy i uważa „Wiadomości” za czarną reakcję, więc nie wiem, czy zechce się kalać. Sznarbachowski, który kierował wybijaniem szyb w „Wiadomościach”, jest w PPS. Jarosławowi nie dawałem Korca maku; raz jeszcze wyjaśniam: widziałem go przez godzinę raz jeden, był kilka dni. Alchemię ma Herling Gustaw Herling-Grudziński nie napisał recenzji Alchemii słowa Jana Parandowskiego dla „Wiadomości”. Napisał ją Juliusz Sakowski, zob. tenże, Kaskady i źródło, „Wiadomości” 1952, nr 4 (304) z 27 stycznia., który o niej pisze. Mogę Ci wysłać, kiedy napisze. O Słonimskim nic nie wiem, poza tym, że dostał mieszkanie na Krakowskim i że pojechał do Zakopanego. Podobno umarła matka Janki. Wczoraj spędziłem (niedziela) dziesięć godzin w pokoiku redakcyjnym na załatwianiu rozmaitych mało ciekawych spraw. Nasz sekretarz, chucherko Muszkowski, ciągle choruje, więc nie wiesz, jaki jestem zagoniony.
Ściskam Was serdecznie.