17.III.58
Drogi Kaziu. – Dzisiaj rano dostałem nową listę amerykańską, która powiększa podaną wczoraj cyfrę o 77 egzemplarzy. Jest to ogromny sukces, bardzo bałem się, że będzie klapa nie ze względu na samą rzecz, tylko ze względu na lenistwo ludzi, którym nie chce się załatwić wysłania pieniędzy, wypełnienia kuponu itd. Co do nakładców, jak chcesz, ja godzę się na wszystko, może być tylko grupa chicagoska, jeżeli to Ci się kalkuluje, może być niejasność: Londyn, „Wiadomości”, 1958 a niżej lub wyżej „Nakładem” itd.Zob. list KW do MG z 13 marca 1958.
Jestem pełen podziwu dla energii Janty, ale ankietę ogłosił, nie przesławszy mi zapytań. Od razu mu napisałem, że kwestionariusz jest tak sformułowany, że zapytani będą się czuli ograniczeni miejscem, podczas gdy trzeba było im dać pełną swobodę: niektórzy napisaliby na pewno całe szkice. To jest trochę Gallup, a nie ankieta literackaZob. list KW do MG z 13 marca 1958.
.
Uściski serdeczne.