MISJA - strona tytułowa (0)
[1. Dworzec kolejowy] (27)
1.
O[] tu jest poczekalnia, można posiedzieć. Panowie też czekają.
2.
A co to jest według pana — kościół? Zapukaj, Leonku, do kasy. Tam jest okienko. Mąż jest krótkowzroczny, a podczas jazdy okulary mu się pogorszyły.
3.
Nie nadawaj, Leonku. Poszukaj zawiadowcy stacji.(Leon odwraca się od okienka, które zostaje ponownie zasłonięte, i podchodzi do Sabiny)
4.
(wstaje) Jak pan śmiał się dosiąść?
5.
Dlaczego właściwie robi pani tyle zamieszania? Pierwszy raz widzę, żeby ktoś witał się ze wszystkimi pasażerami na dworcu.
6.
Nie wygląda na osobistość. Wyjdź na peron, Leonku, i rozejrzyj się. (Leon wychodzi)Czy tu jest bufet?
7.
Pod pana dachem? Czy pan jest ministrem kolei?
8.
Czy to jest zajazd?
9.
Leon, jak mogłeś tyle rzeczy oddać?! Jak mogłeś nie krzyczeć?
10.
To niesłychane! W biały dzień, w miejscu publicznym... Grozili ci?
11.
Ale byli uzbrojeni?
12.
Ci panowie tak wyglądają, że dobrze będzie, jeżeli reszty nie wezmą. Otwórz walizkę, Leonku, i ubierz się ponownie.
13.
I pieczątka nieczytelna. Po coś to brał?
14.
Nie. Zamknij walizkę, Leonku. Zrób coś do zjedzenia.
15.
(jedząc) A kim on był?
16.
Nie ma takiej stacji, proszę pani, która by nie miała jakiegoś połączenia.
17.
Tory? Chwileczkę. Leonku, byłeś przecież na peronie. Spojrzałeś na tory?
18.
Udając się w daleką podróż, trzeba być na wszystko przygotowanym.
19.
Leonku, po co to rozgadywać? Mąż, proszę pana, już ma swoje lata, a skrzydeł dotąd nie rozwinął, choć utalentowany jest bardzo, i to w paru kierunkach. Więc żeby dobro, które jest w mężu, uratować, postanowiłam wywieźć Leona za granicę.
20.
Czy to jest stacja graniczna, a pan jest celnikiem?
21.
Ale mąż jest krótkowzroczny.
22.
Daj spokój, Leonku, pan kpi sobie, ironizuje przecież...
23.
Poprzednia noc była dla nas bardzo łaskawa. Spaliśmy czternaście godzin i nikt nas nie zarżnął, ani nie okradł. Pamiętasz, Leonku?
24.
Śpij spokojnie, moje dziecko, i nie rzucaj się. Nie trzeba aż tak bardzo się rozbierać.
25.
Nie wstydzi się pani?
26.
Ja, zapewniam panią, także, ale to jeszcze nie powód, żeby się obnażać i zakłócać mężczyznom sen.
27.
Dobranoc.
[2. Dom wczasowy] (5)
1.
(budząc się)Co tam jest napisane?
2.
Zostań. Ktoś musi zostać z kobietami. Wstanę chyba, coś niebezpiecznie w łóżku.
3.
No zgódź się, Leonku, skoro pan tak nalega...(ciszej)Zgódź się, bo jeszcze oberwiesz. Co do mnie, to już zaczęłam wypoczywać. Wyjdźmy poopalać się trochę. Poleżymy na peronie.
4.
Na tarasie.
5.
Ubierz się ciepło, Leonku, i weź parasol. Może być tego słońca za dużo.
[3. Konferencja specjalistów] (3)
1.
Deszcz pada. Jak długo można się opalać?
2.
Ośrodek jaki – metodyczny? To od metodystów?
3.
Daj spokój, Leonku, to jest, okazuje się, ośrodek metodyczny.
[4. Kościół] (11)
1.
Czy takie rzeczy są możliwe?
2.
(do Leona)Przeżegnajmy się, to heretyk.
3.
Leonku, to pamiątka!
4.
Daj mi chociaż skosztować...
5.
Nic o tym nie wiedziałam.
6.
Ja bym ją mogła poprowadzić. Z mężem.
7.
Piękne słowa!
8.
(po chwili, cicho)Wysokiej klasy ksiądz.
9.
Dzisiejsza młodzież.
10.
(po chwili)No na pewno. Ale...
11.
No co, panie kościelny Pontus? Czemu pan milczy?
[5. Więzienie] (5)
1.
Miał, proszę pana, ale to było jeszcze przed wojną...
2.
My jesteśmy niewinni i z tymi aresztantami nie mamy nic wspólnego!
3.
Nie wszystko, co zamknięte, musi być zaraz więzieniem. Spróbujcie otworzyć.
4.
To nie jest więzienie!
5.
Brawo, Leonku! Co za ludzie... Zupełnie bez charakteru.
[6. Hippisi] (12)
1.
Komuna?... Pan myśli, że my...
2.
Także przyszłość.
3.
Prawda, Leonku. Ale nie ma takiego pośpiechu. Kiedy człowiek już w tym jest, to może nie jest takie straszne. Jak wygląda ten Rudy?
4.
Do mnie nie strzeli, nie będzie taki głupi.
5.
Od dawna już tak czekamy.
6.
Ja umiem, prawda, Leonku?
7.
Nie kłóć się, Leonku, bo nas do stołu nie dopuszczą.
8.
Można już smarować masłem?
9.
Odejdź, siostro, ja smaruję. Najpierw trzeba skosztować, czy nie kwaśne.
10.
Właśnie. Do sióstr i braci...
11.
Miejmy nadzieję, że on wkrótce nadejdzie.
12.
A może ja? Z mężem. Szczerze mówiąc, nie mam ochoty na spacery.
[7. Partie] (20)
1.
Nie ma pan prawa nikogo wyrzucać. Może oni tak samo jak my potrzebują schronienia.
2.
Przez nas. My tutaj coś urządzimy. Niech nikomu się nie zdaje, że nie jesteśmy do tego zdolni.
3.
Nietrudnej. Nie przerywaj pani, Leonku.
4.
Ja bym mogła prowadzić klub stronnictwa, bufet w tym klubie. Bo chyba stronnictwo będzie miało bufet, prawda?
5.
Z tym, że pokoje gościnne trzeba będzie na nowo urządzić. Mamy nadzieję, że stronnictwo nie poskąpi funduszów na remont.
6.
A niech sobie idą do tej lewicy – zobaczymy, kto się gorzej natnie.
7.
Oboje byliśmy. Chyba że nie było centrum, tylko skrzydła. Pan z nami, panie Pontus?
8.
Mam, rozszyfrowałam go, Pontusa! On chce mieć talerz w każdej frakcji. Zje obiad w centrum, a na kolację pójdzie do lewicy!
9.
A pewnie. Światopoglądem uczciwego jest uczciwość.
10.
Co by ludzie powiedzieli…
11.
W tej chwili można mnie zaprosić tylko na obiad!
12.
Żebyś tego nie żałował, Leonku... Bo jak ja się do kogoś przywiążę. (przechodzą na stronę Pontusa)Pozwolisz, że uściskam przewodniczącego naszej frakcji!(ściska Pontusa, a przy okazji i Terę)
13.
One chcą do nas przejść dla kariery. Nie przyjmujemy!
14.
A centrum swoją zabrało.
15.
To już mi się nie podoba.
16.
Jakby trochę poczerwieniał.
17.
I pewnie wcale się nie zatruje.
18.
Jeżeli Leon ma rację, to my teraz jesteśmy nielegalnym skrzydłem nielegalnego centrum! Tylko patrzeć, jak po nas przyjdą...
19.
Za późno. Zjadł wszystko.
20.
Słabo panu?
[8. Uniwersytet] (4)
1.
Mój mąż, proszę pana, prowadził kiedyś lektorat języka francuskiego. Gdyby...
2.
Co objąć?
3.
Zdaje się, że nie zostaniesz profesorem, Leonku.
4.
Nie kracz.
[9. Aktorzy] (8)
1.
Znowu oni!
2.
Tego, cośmy tu przeżyli, żadna sztuka nie odda... A już na pewno nie kukiełkowa!
3.
W życiu nie jadłam tak pysznego chleba!
4.
Ja od razu mówiłam, że stacja! A oni zrobili z tego teatr. Nie róbcież z wszystkiego teatru, drodzy państwo! Nie każdego można tak łatwo przepędzić...
5.
No i masz, znalazł sobie rolę… Koniokrada!
6.
Nigdy nie wiem, kiedy należy coś brać dosłownie, a kiedy nie. I już się chyba tego nie nauczę.
7.
A my, Leonku, czy my?...
8.
Ja od razu mówiłam, że stacja!