MISJA - strona tytułowa (0)
[1. Dworzec kolejowy] (25)
1.
Czy pociąg, pociąg, mówię, czy prędko przyjedzie?
2.
(do kasjera) Dzień dobry, dzień dobry, mówię. Kiedy, proszę pana, mianowicie... (Zasłona opada gwałtownie. Leon ponownie stuka)No co to znaczy, proszę pana?! Mówię, mówię, a tu.... (do Sabiny) Był i nie ma. Czy tak się pracuje w kasie? (Zasłona znów w górze. W okienku widać głowę Tery)
3.
Pan będzie łaskaw poinformować mnie, mówię, co do pociągu. I bilet proszę, dwa bilety, dla żony także – do najdalszej stacji. Ja wiem, wiem, mówię, nie można dziś zbyt wiele od kolei wymagać. Gdzie pociąg jedzie, tam pojedziemy. I kwit, kwit bagażowy na rower – to też u pana?
4.
Ale, proszę pana, ale, mówię, ja nie chcę roweru przechowywać, tylko nadać.
5.
Na pociąg, rzecz jasna. No na cóż innego?
6.
Co mówisz, Sabinko? Co mówisz, Inuś? Ależ, Inuś, ty siedzisz, ty siedzisz, mówię, na pościeli! Na pościeli siedzisz. Co robi, co robi tutaj to łóżko, proszę pana?
7.
To przyszedł pociąg?
8.
Zabrali – zabrali wszystko! Zabrali, mówię, Sabinko, marynarkę, buty, zegarek, portfel, portfel, mówię, kapelusz... Kapelusz nawet!
9.
Dwóch... dwóch było, podeszło, ja pytam, pytam, mówię, o pociąg... Zabrali wszystko.Pociągu nie będzie.
10.
Nie.
11.
Też nie. Zresztą nie wiem, może coś, może coś, mówię, mieli po kieszeniach. Co teraz zrobimy?
12.
Oni wszystkiego nie zabierają. Zostawiają, zostawiają, mówię, akurat tyle, żeby człowiek miał przykryte, co trzeba. Zapomniałem... Zapomniałem powiedzieć, że dali mi na to papierek. O... z pieczątką.
13.
Ja pani wierzę.
14.
My głównie myślimy o swoich sprawach. Możemy, rzecz jasna, rzecz jasna, mówię, porozmyślać o stryju, ale to mu, ale to mu nic nie pomoże. Chyba że nie żyje. Chyba że nie żyje, mówię, i prosi o westchnienie.
15.
(jedząc) My? Na pociąg.
16.
Jakieś musi być, musi, mówię. Chociaż jedno.
17.
Nie. Nie zdążyłem. I do głowy mi nie przyszło.
18.
Co oddali?
19.
A nic podobnego.
20.
Ależ skąd... Skąd, mówię. Miałem uzupełnienie w walizce.
21.
Za granicę.
22.
Za pozwoleniem... Nie jestem jeszcze zabytkiem.
23.
Tylko że, tylko że ta pani Melania mówi – torów między tymi krajami, torów nie ma...
24.
My, proszę pana, chcemy tylko...
25.
(oglądając Botyldę z bardzo bliska) Nie sądzę. Ani jeden, ani drugi.(po chwili)Czy nie byłby już czas, proszę panów, mówię, czas, żeby pomyśleć o noclegu? Na pociąg nie ma dzisiej co liczyć – a sen nadejdzie, sen nadejdzie, mówię, punktualnie.
[2. Dom wczasowy] (4)
1.
Może i ja bym poszedł? Co, Inuś, jak myślisz, może i ja bym poszedł, mówię?
2.
Propozycja, nie będę ukrywał, jest nęcąca, nęcąca jest, mówię, nie będę ukrywał — ale nie jestem pewny, czy to, czy to od nas zależy...
3.
Doprawdy, pan...
4.
Na tarasie, oczywiście, że na tarasie.
[3. Konferencja specjalistów] (3)
1.
Dosyć już tego leżakowania, leżakowania tego na tarasie. Tarasie, mówię.
2.
Ach tak? To dlatego tak źle wypocząłem. Niby człowiek leżakuje, a leżaka pod nim, a leżaka, mówię, nie ma. Ale ośrodek metodyczny to nie wypoczynkowy.
3.
Ja bym wolał, wolałbym, mówię, żeby pan tu nie politykował. Człowiek głodny wszystko bardzo upraszcza.
[4. Kościół] (14)
1.
A co to jest, panie, za kościół?
2.
Ale będziemy tu mogli, mam nadzieję, będziemy tu mogli zostać? Zostać pod dachem, mówię.
3.
Rozumiem. Po ile płacimy?
4.
(płacąc) To za dwie osoby – za mnie i za żonę.
5.
Dziwna to liturgia. Czy wasz kościół, czy wasz, mówię, kościół jest gdzieś zarejestrowany?
6.
Ale interesujący. Podczas gdy większość duchownych, większość, mówię, to nudziarze bez polotu, zdolni zepsuć najciekawszą religię.
7.
Będę je lepiej pamiętał... Całe życie.
8.
Każdemu wolno chwalić Pana.
9.
Bo to pewnie jeszcze nieoficjalna, nieoficjalna, mówię, wiadomość. Przeciek.
10.
Ja od razu uwierzyłem. Moja żona także.
11.
Z tym gorzej.
12.
I powiedziała tylko dwa, dwa, mówię, słowa: kiedy wrócą... Bardzo mądre słowa.
13.
(wyglądając na zewnątrz)Nie widać, żeby ktoś był.
14.
Tylko po co?
[5. Więzienie] (7)
1.
Ależ proszę pana!...
2.
Oj to dobrze... Myśmy tu mieli, myśmy tu, mówię, mieli znacznie mniej. Prawda, Inuś?
3.
To niech panowie sprzątną. Dlaczego właśnie, dlaczego właśnie my?
4.
Pan wierzy w te kalorie?
5.
Słusznie.
6.
Bo nie ma chętnych na więźniów. Na więźniów, mówię. Ja i te drugie drzwi otworzę.(otwiera drzwi na peron)
7.
(wyglądając na zewnątrz)Ani żywej duszy...
[6. Hippisi] (15)
1.
Panie! Ta pani jest moją żoną.
2.
Jakich znów, proszę pana, dzieci?
3.
To my, proszę pana, to my od razu zgłaszamy nasze wystąpienie. Prawda, Inuś?
4.
Ależ to bandyta, kochanie. On strzela, strzela, mówię, za takie pytania.
5.
Chętnie, proszę pani.
6.
Chętnie, proszę... ciebie, tylko widzisz, widzisz, mówię, u nas z jedzeniem krucho.
7.
O tak, moja żona świetnie gotuje...
8.
No tak, do pewnego stopnia.
9.
Niedużo ich w tej okolicy.
10.
Ja bym zaczął. Zostawimy mu przecież, zostawimy mu, mówię, trochę.
11.
Pssst, siostro... Siostro, urwałem się.(głośno)Urwałem się, mówię.(zauważa brak jedzenia)No tak...(zjada okruchy)(wbiega Tera)
12.
Nie, panie Tera – za późno.
13.
Tylko okruchy... Okruchy, mówię. Niechże pan puści, Tera.
14.
Nie zdążyłem. Nie było. Oni z nas, Tera, oni z nas zakpili!
15.
Tym razem, tym razem, mówię, to my im znikamy...
[7. Partie] (18)
1.
A co?
2.
Że nie dosyć samodzielni.
3.
Co to znaczy?
4.
W jakim celu?
5.
Nigdy bym nie przystąpił do stronnictwa bez bufetu.
6.
Przepraszam, a – pan prezes?...
7.
Właśnie. Nie ma się co spieszyć. Polityka nie znosi, nie znosi, mówię, pośpiechu.
8.
Ja z moimi umiarkowanymi poglądami zawsze byłem, zawsze, mówię, byłem bliżej centrum.
9.
Teraz jasne, jasne jest, mówię, dlaczego pytał o poglądy: żeby je zmieniać.
10.
Ale oni mimo to mówią.
11.
No dlaczego?
12.
Słyszałaś, Sabinko? Pan nas zaprasza na prawo.
13.
To już jest coś. Przyzwyczaiłem się do panów, przyzwyczaiłem się, mówię.
14.
Skrajności są sobie bliższe, bliższe są, mówię, niż to się powszechnie uważa.
15.
A to dlaczego, jeśli łaska?
16.
Bo za prędko je.
17.
A może, może, mówię, nie tylko walka, ale i całe stronnictwo jest nielegalne? Prawdę mówiąc, ja o takim stronnictwie nie słyszałem.
18.
Obawiam się, obawiam się, mówię, że jedyną trucizną w tej kolacji był alkohol. On się po prostu upił.
[8. Uniwersytet] (4)
1.
Merci bien, votre excellence.
2.
Nie będzie pan chyba bił rektora, panie Pontus…
3.
Miał pan rację, panie Pontus…
4.
A ci właśnie mogli być prawdziwi… Prawdziwi być mogli, mówię.
[9. Aktorzy] (6)
1.
Nie... To jacyś komedianci...
2.
A co państwo gracie?
3.
W takim razie, w takim razie, mówię, to jest jednak stacja...
4.
Ależ, Inuś, to się tylko tak mówi. Nie trzeba tego brać, nie trzeba, mówię, tego brać tak dosłownie.
5.
Oczywiście, Inuś, oczywiście. Stołówka i bufet. Bufet i stołówka. Bez tego nie ma teatru. Ja mogę dodatkowo grać, bo dykcję mam, dykcję mam, mówię, dobrą…
6.
W takim razie, w takim razie, mówię, to jest jednak stacja...