24.9.58
Drogi Kaziu. – Myślę, że należy zaczekać do poniedziałku, kiedy KarczewskiW liście datowanym 24 września 1958 r. Marceli Karczewski pisał do Grydzewskiego:
„Drogi Panie Doktorze, Bardzo boleję nad tym, że mój wpływ wywierany na Montgomeryshire Printing na odległość okazuje się bardzo zawodny. W pełni doceniam pilność Wierzyńskiego i trudną sytuację, w jakiej jego i Pana stawia zwłoka w wykańczaniu książki. Dodam, że również i mnie osobiście uderza to bardzo silnie, gdyż jeżeli nie formalnie, to moralnie czuję się odpowiedzialny za tę robotę. Rozplanowałem ja bardzo dokładnie, włącznie z terminami składu, łamania, druku itd. i trzeba było dużej dozy niedołęstwa, aby nie móc sobie z nimi dać rady. Jest to, nawiasem mówiąc, drugi duży zawód, jaki Mont. Printing mi robi: pierwszy był z Encyklopedią Orbisu, którą mimo mych starań opóźniono o dwa miesiące.
Nie potrafię załatwić tej sprawy na odległość. Będę w Newtown w przyszłą niedzielę i poniedziałek i po powrocie zgłoszę się do Pana z pełna relacją. Oczywiście, zrobię wszystko, aby robotę przyspieszyć. Gdyby przyczyną zwłoki była trudność maszynowania, poszedłbym tak daleko, aby zabrać skład w Newtown i wydrukować książkę w Soutendzie.
Dłoń ściskam serdecznie. Marceli Karczewski”; maszynopis – oryginał w Archiwum Emigracji w Toruniu, sygn.: AE/AW/CXXVI/5. da mi odpowiedź, co i jak. Wiem, że będzie tam na pewno. Dzwonił także Zbyszewski, że powiedziano mu, że składają i że mają więcej niż połowę złożone. To jednak pociecha. Sakowski jest też zdania, że jeżeli trzeba będzie pomocy adwokata, należy zwrócić się do jakiegoś tutejszego. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Nie myślę, żeby to wiele kosztowało. Nie wiem, jakim systemem robi Halusia listę, ale będzie jeszcze jedno uzupełnienie. Co z tą Żanulką? Solskimi sporo opowiadał, ale może są jakieś nowe komplikacje.
Pamiętaj o swoim lumbago i nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze.
Uściski serdeczne.
Sądzę, że powinieneś napisać do Montgomery po angielsku grzecznie, ale stanowczo.
verteOdręczne, podkreślone dwa razy.
Jeżeli sprawa będzie miała pójść do adwokata, musisz przygotować jakieś dane. Jeżeli nie masz formalnej umowy, to przynajmniej listy, pokwitowanie wpłaty, naturalnie myślę o kopiach. Powtarzam, jestem przekonany, że wszystko się ułoży, ale adwokat nie może działać na podstawie mojego ustnego przekazu.