Warszawa 31 X 41
Droga, najmilsza pani Anno
Znowu zamilkliście, to nieładnie – pamiętajcie, że zawsze czekamy od Was wiadomości i wiecznie troszczymy się o to, co u Was słychać. Napiszcie więc co prędzej.
Mimo że kończymy dopiero październik, weszliśmy już w zupełną zimę, trzeba palić, my znów jesteśmy w tym wyjątkowo szczęśliwym położeniu, że o tyle, o ile mamy czym, ale większość WarszawyWstrzymano w tym czasie większość dostaw węgla do Warszawy, a dla zaoszczędzenia prądu wydano całkowity zakaz elektrycznego ogrzewania pomieszczeń. marznie jeszcze piekielnie, a znaczna część marznąć tak będzie do wiosny. Jestem pod radosnym wrażeniem oficjalnie już ogłoszonej wiadomości o otwarciu ruchu kolejowego do Lwowa, więc widoki na nasze zobaczenie się znacznie się polepszyły. Sądzę, że mimo wszystko z początku będzie straszny tłok i że trzeba będzie jeszcze trochę wyczekać. Zresztą listopad układa mi się tak, że od 9-go do 24-go będę w rozjazdach bliższych. Wybieram się bowiem w siedleckie do mojej siostry, dokąd odwożę mojego małego bratanka, zaproszonego na wieśW latach 1942-1945 Hepkowie mieszkali w majątku Banku Rolnego w Woli Osowińskiej na Lubelszczyźnie, dokąd Dąbrowska miała odwieźć J. Szumskiego. Plany jednak zmieniono i chłopiec spędził zimę w Warszawie. na całą zimę. A oprócz tego wyjeżdżać mam jeszcze do paru miejscowości w związku z moimi zajęciami zawodowymi w „Społem”Dąbrowska planowała m.in. pobyt w Rzeszowie na Okręgowym Zjeździe Spółdzielczym. . Z tego samego tytułu będę 30 listopada w Krakowie, a stamtąd wprost pojechałabym do Lwowa, tak że spodziewajcie się mnie, jeśli raczycie, gdzieś na pierwsze dnie grudnia. Oby tylko pomyślnie doczekać. Drżę, że ktoś z Was może przybyć tu akurat w czasie mojej nieobecności. Byłaby to dla mnie niepowetowana strata i krzywda. Dlatego donieście, czyście tę kartkę otrzymali, czy możecie wziąć na uwagę te moje terminy, czy też mam je pozmieniać, aby się do Was dostosować.
Ściskam Was z serca
Maria D.