St[ary] Sącz, 24.4
wieczór
Kochana,
otrzymałam wszystkie listy, kartki przeadresowane z
Sichowa i list z
18 bm. A więc po kolei otrzymałam dwanaście listów. Przeczytałam je z radością. Po prostu poczułam się w domu. W nocy przeczytam je spokojnie, gdy tylko dom zaśnie.
Równocześnie przyszedł list od
siostry, na kt[óry] odpisałam.
A więc biorę od 15 maja do 15 lipca pokój u
Balickiego w
Sichowie. Kazałam już bielić i sprzątać, aby wysechł i prosiłam
Zosię, aby już teraz zadatkowała. Tak więc wiosnę spędzimy u mojej siostry, kt[óra] wybiera się, jak tylko ty przyjedziesz, do
Solca. Kazałam również zakupić 50 kg mąki. Cieszę się tak, że trudno wyrazić.
Weź, tzn. przygotuj do wzięcia, dwa prześcieradła, dwie poszewki na poduszki, pled. Łyżkę, widelec, nóż, łyżeczkę.
Przędzę do cerowania, igły, nożyczki. Lekarstwa, jakich używasz i jakie mogą być potrzebne: jodyna, bandaż,
wata,
krople Inoziemcowa i „przeciwne”,
Vichy. Proszki od bólu głowy. Dużo papieru klozetowego, to ważne, bo na wsi nie ma papieru.
To można przesłać pocztą przed wyjazdem. Papier listowy, korespondentki, dużo
kopert, w ogóle dużo papieru. Weź książkę łacińską. A najważniejsze, to, nad czym możesz pracować, bo będą dnie deszczowe i przecie bez tego byłoby nudno. Z rzeczy bierz tylko najkonieczniejsze, bo służąca może ciągle prać.
Stąd wyjadę najpóźniej 10 maja. Czekam na przyjazd
Romy, która ma mi przywieźć mój szlafrok, szelma używa go, mimo że pisała, że leży u matki.
Moje finanse będą dobre, tak że w każdym razie pierwszy miesiąc będzie dostatni. Za firanki dostanę 7 kg masła, kt[óre] tam jest po 120 zł teraz.
Jeszcze jedna rzecz, w
Sichowie jest tylko ciemna sól, więc może wyślij przed wyjazdem paczkę soli, byś miała do stołu. Piszę to już teraz, bo będziesz miała trochę czasu, by sobie przygotować.
Tytoń jest na miejscu za bezcen, 80 zł kg. Nie zapomnij wziąć zegarka, bo w Sichowie nie ma.
Tu jest zamożniej i piękniej, w Sichowie po chłopsku, ale za to jest tam zupełna swoboda i szansa, że będziemy miały cały dom i dochodzącą służącą dla siebie, a to bezcenne.
Stąd wywiozę między innymi wianek wspaniałych grzybów.
Maciusiu, módl się, żeby się udało. Chciałabym wyjechać do
Jędrzejowa po Ciebie, ale wolałabym, aby to nie było między 17 a 21 [maja], bo wtedy jestem niezdrowa.
Tak tedy ten list jest listem rzeczowym.
Twoja Anna