22 III 44
Droga moja,
piszę, abyś zbyt długo nie czekała na list – z następnym ja znów czekać będę, aż dasz znak życia, którego dziś, niestety, w postaci spodziewanej depeszy nie było. Byłam dziś u fryzjera, ostrzygł mnie bardzo krótko i wszyscy mówią, że tak ładnie. Żałuję, że mnie nie widzisz, byłam wczoraj w takiej okropnej formie jak wyjeżdżałaśKowalska wyjechała do Sichowa Małego do siostry, Zofii Ostrowskiej.
, po prostu waliłam się z nóg. Dziś też cały dzień bardzo źle się czułam, a miałam przed południem dużo chodzenia – i tramwaju nie mogłam się doczekać, i ledwom wlokła się do domu w moich brudnych buciorach.
Ledwo, zjadłszy obiad, położyłam się trochę, zaczęli się schodzić niespodziani goście, wszystko mili, co prawda, ale nie na moje zmęczenie. Najpierw przybył mój szwagier z Siedlecczyzny – przywiózł nam trochę dobrych rzeczy i dużo wiadomości o panujących tam niepokojach, a zwłaszcza o ostatniej bitwie z bolszewikami, która trwała trzy dni i trzy noceOd paktu Ribbentrop‑Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. Siedlecczyzna znajdowała się
pod okupacją niemiecką. Na jej terenie działała Armia Krajowa. Od 1942 r. obwód AK należał do Podokręgu Wschód w Okręgu Warszawa Województwo. Zadaniem obwodu było odtworzenie przed przygotowywaną Akcją „Burza” 22 Pułku Piechoty 8 Dywizji Piechoty AK. Koncentracja oddziałów AK i potyczki z Niemcami miały miejsce m. in. w lesie Pucharka, w lesie Byczek u źródeł rzeki Świder, w lasach między Stokiem Wiśniewskim i Przyworami, w lasach na południe od Kotunia. W Siedlcach operował oddział Kedywu ppor. Czesława Dylewicza „Krukowskiego”, który uratował przed wysadzeniem przez Niemców kilka ważnych obiektów w mieście. – Zbrojne starcia między oddziałami sowieckimi
i niemieckimi, które miały miejsce po ataku Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 r., toczyły się na granicy linii demarkacyjnej, ustanowionej w Moskwie 22 września 1939 r., przebiegającej wzdłuż linii rzek Pisa‑Narew-Wisła-San. Nie udało się stwierdzić, o jakiej bitwie opowiadał Dąbrowskiej jej gość.. Są tam już zarządzenia ewakuacyjneWobec nacierających wojsk radzieckich
władze niemieckie wydały rozkaz ewakuacji mieszkańców Siedlec do Warszawy, ale rozpoczęła się ona dopiero 30 września 1944 r. (od dzielnicy Nowe Siedlce), już po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną w końcu lipca 1944 r., co miało bezpośredni związek z planowanym przybyciem kolejnych wojsk radzieckich, w tym żołnierzy NKWD. Termin, do którego ludność zmuszona była opuścić swoje domy, wyznaczono na dzień 1 października 1944 r. Równocześnie w październiku 1944 r. do Siedlec ewakuowano z warszawskiej dzielnicy Praga ok. 10 tys. osób, co pogorszyło i tak złą sytuację mieszkaniową ludności miasta. Wysiedlonym mieszkańcom Siedlec pozwolono wrócić do swoich domów dopiero 19 stycznia 1945 r., po wyjściu wojsk radzieckich. Nie udało się ustalić, czy rozkaz
ewakuacji dotyczył także okolic Siedlec..
Strasznie bym chciała być z Tobą na wsi, a teraz sytuacja jest taka, że ogarnia mnie przerażenie, abym nie została od Ciebie odcięta. Wracając do gości – potem przyszła cioteczna siostra Wandy Wackowej, panna Wandka, z którą rozmawiałyśmy na temat niemal równie „pasjonujący” jak Lucia i celibat księży, mianowicie o charakterze Dzitki. Po tym przyszła CzesiaDąbrowska i Stempowski poznali ją dzięki Nelly Strugowej, z którą się przyjaźniła..
Dziś nadeszły pieniądze od Twojej siostry. P. Stanisław poszedł właśnie wręczyć je p. Jerzemu, bo ja już nie miałam siły na jeszcze jedną rozmowę. Nie tylko ja, ale dom cały osierocony bez Ciebie. A mnie się ciągle serce ściska na myśl, jak jechałaś taka sama tą 200-złotową dorożką w ciemny dżdżysty wieczór (od mojego szwagra zażądał dróżkarz dziś z dworca na Mokotów 300 zł). Jakąż też miałaś podróż? Długo nie mogłam spać, towarzysząc Ci myślą w tej drodze – ciągle myślę o Tobie i tak mi żal i przykro, że taka byłam zdechła tymi ostatnimi dniami. Nie wiem zupełnie, co zrobić, żeby poprawić swoje złe samopoczucie. Twoja obecność była jeszcze jakąś ostrogą dla mnie, po Twoim odjeździe zupełnie już rozkleiłam się i zapadłam.
Ściskam Cię i całuję, złoto moje, kochane, jasne [...]Jedno słowo nieczytelne. i bardzo czekam listu. Pisz raczej listy, a pisząc kartkę, nie zapominaj, że może się zdarzyć dzień, kiedy nie ja będę ze skrzynki wyjmować pocztę.
twoja M.
23 III
Skończyłam brać dagenanlek stosowany w przypadku zapalenia płuc, grypy, silnych przeziębień. Zimą Dąbrowska chorowała na grypę i zapalenie nerek. i dziś czuję się już cokolwiek lepiej. Czuwaj nade mną, mój Ty opiekuńczy duchu. A Ciebie niech Bóg niewierzących ma w swojej opiece.